Koleżanka się wyśmiewa, że nie mam swojego mieszkania

Mam 27 lat, jestem samotna, wynajmuję kawalerkę, studiuję drugi kierunek zaocznie i po opłaceniu wszystkiego- łącznie ze studiami na życie zostaje mi 200 zł. Da sie za to przeżyć, ale bardzo skromnie. Mam koleżankę majacą 22 lata, jest samotną mamą 5 latki, alimentów nie dostaje, bo jego ojciec nawet nie wie, że jest ojcem. Koleżance powodzi się całkiem dobrze, mimo tego, ze jest samotna mamą, chodzi wraz ze mną na studia to stać ją na wiele. Pracuje jako sekretarka podobno. Nieustannie mi dogryza na uczelni, ze mnie nie stać na własne mieszkanie, ze ona by obcym ludziom nie dała 800 zł miesięcznie za mieszkanie plus opłaty, ze ona już w wieku 20 lat kupiła sobie własne mieszkanie i dziwi się, ze mnie na to nie stać mimo tego, ze pracuję już od 6 lat. Że jako osoba bezdzietna powinnam być bogata, bo ona mimo tego, ze ma dziecko to ją stać i na zagraniczne podróże, że dziecko chodzi do jednego z droższych przedszkoli, ona chodzi do spa i innych takich. Powiedziałam jej, ze ja z domu nigdy bogata nie byłam, także pracuję jako sekretarka, ale z taką pensją nie jestem w stanie ani wziąć kredytu na mieszkanie, ani- tym bardziej kupić własnego. Od rodziców się wyniosłam w wieku 20 lat, ponieważ nie miałam zamiaru mieszkać z siostrą i bratem w małym pokoiku/ Koleżanka twierdzi, ze jej też nigdy nikt w życiu nie pomógł, ze nawet alimentów na dziecko nie ma, a stać ją na wszystko, bo to kwestia zaradności. Ja sie tak zastanawiam, na czym to polega, jak to możliwe, ze osoba mająca 22 lata, pracująca na takim stanowisku jak ja daje sobie tak świetnie radę- w dodatku mając dziecko? Czy ona coś kręci, czy wg Was to możliwe?

Spytaj się ilu facetom dała już d**y.

Twoja koleżanka daje doopy za kasę w dobrych miejscówkach.

Na bank ma sponsora. Nie dała by sobie sama rady, ale może także dostawać pięćset plus i jakąś pomoc z ośrodków dla samotnych matek. 22 lata i własne mieszkanie? Zgadzam się z poprzedniczką/poprzednikiem, daje duupy.

nie przejmuj sie nią, wiele osób tak ma ze zapiernicza a na nic ich nie stać, skonczysz studia, to już bedą juz mniejsze koszta , to i moze inna lepszą prace znajdziesz

pewnie jest escort girl dla 50 letnich brzuchatych januszy biznesu

Koleżanka lata do Emiratów?

Raczej nie, ale ma dziecko właśnie z Arabem, ale on nie wie, ze jest ojcem.

Własne mieszkanie w tak młodym wieku, to można otrzymać w spadku, wygrać na loterii, no coś w tym stylu. W każdym razie nie ma to wiele wspólnego z zaradnością.

19:40 No to masz odpowiedź. Koorwa dla ciapatych.

Dziecko z arabem to totala porażka. Żeby nie wiem ile miała pieniędzy to jest upodlona do końca swoich dni.

Ja myślę, że to jest kwestia nieudaczniactwa, masz tyle lat a jeszcze rodziny nie założyłaś, nie masz dzieci, męża, za chwilę będziesz starą ropuchą. Są osoby które mają dzieci, są samotne i są zaradne, obrotne, potrafią brać dodatkowe zlecenia i działać rozwijać się. Przy tylu kierunkach studiów to powinnaś już zarabiać dobre pieniądze, chyba, że jesteś taką szarą myszką S.P.I.E.R.D.O.L.I.N.K.Ą. to rzeczywiście może być słabo. Weź się w garść i zacznij działać bo się obudzisz jako 60 latka w pampersie zakładu opieki społecznej.

11:36 chyba koleżanka odnalazła temat :D

Tracisz czas na słuchanie hejtu, a wcale nie musisz tego robic... Co to za koleżanka... Wlasne mieszkanie to nie wyznacznik szczescia, czasem ludzie musza na to ciezko harowac, kosztem przyjaciol i czasu wolnego, przesuchaj moze ten kawalek i zastanow sie co jest NAPRAWDE wazne https://www.youtube.com/watch?v=I0YSX0KkbYo PabloZ - "Wczoraj było inaczej"

Zastanów się: 20 lat i własne mieszkanie. Nie miała bardzo dobrze prosperującej własnej działalności, to w jaki sposób na to zarobiła w ciągu 2 lat?, bo legalnie można pracować od 18 roku życia. Trzeba odłożyć 300k w 2 lata! To niemożliwe. Druga sprawa z jakiej pracy? Mamy dziewczynę po LO bądź zawodówce, bez doświadczenia, bez wiedzy. Bez niczego i gdzie ona mogła zarabiać 10k miesięcznie? Ja widzę dwie możliwości: -bogaci rodzice co jej wszystko sponsorują -prostytuacja, skoro ma dziecko 5 letnie mając 22 lata, to szybko zaczęła "ten sport". To by się zgadzało, jak od 4 lat by się zajmowała tym procederem bądź dłużej.

Ale to nie jest proceder - to jest zwykły zawód, nie jest karany, niektórzy nawet płacą podatki. Karane jest tylko bycie alfonsem i czerpanie korzyści z czyjejś prostytucji. Jak zarabiać to tylko na siebie.

Gdyby twoja matka miała taki "zawod" to tez byś tak pisał idioto?

nie jest karany, niektórzy nawet płacą podatki x podatki od czego? na co zakładasz działalność, że możesz z prostytucji odprowadzać do US składki?

14:10 Rejestruje sie biznesik na cos mniej szokujacego i sie rozlicza z częśc****eniążków.

Dokładnie, ja mam biznes tzw. usługi towarzyskie i w ramach tych usług jest pucowańsko, zapinańsko i penetracja. W czym jest problem? Zachęcam wszystkie kobiety żywo zainteresowane sukcesami finansowymi do otwierania działalności. Co prawda śmiesznie wygląda wystawianie paragonu na usługi towarzyskie ale jest to możliwe i do ogarnięcia.

Escort girl na 100%. Pewnie się krzywo na nią patrzysz i pytasz o kasę to ci dogaduje.

czego sie spodziewałaś kochanie? wpychasz nos tam gdzie nie wolno i sie dziwisz, ze ktoś ci daje pstryczka w ten ciekawski nochal?