Co kieruje osobami które dowiadują się że były adoptowane i nagle chcą szukać

swoich biologicznych rodziców? Po co im to? Ja bym miał w doopie biologicznych, jeśli ci "przyszywani" którzy mnie wychowywali, wspierali kochali przez 18lat byli ok, to po co mi szukać tych biologicznych którzy mnie porzucili? pewnie jakieś menelstwo, patologia itp Nie rozumiem tego kompletnie po co wtedy nagle ci młodzi chcą ich szukać, a w 99% przypadków gdy zaczynają szukać trafiają właśnie na jakąś alkoholicką patologie i tylko jeszcze większy zawód przeżywają niż to że byli adoptowani.

kult plemnika i komórki umacniany przez media

Bo myślą, że ci biologiczni są lepsi, będą ich bardziej kochać, na wszystko pozwalać, może są bogatsi. Myślą, że ich biologiczni rodzice musieli ich oddać, bo byli bardzo biedni i chcieli dzieciom zapewnić lepsze warunki, albo byli młodymi rodzicami, po 16 lat, którzy nie mieli jak się zająć dziecmi. A prawda taka, że to byli meliniarze , pijacy, albo wpadki po dyskotekach, porzucenia po porodzie, skrajne zaniedbania , niedozywienie, bicie etc. Czasem lepiej nie wiedzieć.