Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Psychodelirium_

Wielkie wyzwanie dla wytrwałych

Polecane posty

Dam sobie palca uciąć, że połowa z Was nawet nie podejmie się tego zadania. Przez piętnaście minut obserwować swoje myśli i spisać ich tok tutaj. To wcale nie takie proste, ale byłoby bardzo interesującym eksperymentem, jeśli byście to zadanie wykonali bez oszukiwania samych siebie. Wam też by na dobre wyszło, bo kilka takich opisów daje wiele do myślenia na temat ludzi w ogóle i ich działań. Kto gotów, do dzieła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta, a cóż niby da to dobrzego że obce osoby poznają prywatne myśli. Szczerym to można być z przyjaciółmi, osobami zaufanymi, ale po co prywatne myśli pisać na forum? Gdyby ten pomysł faktycznie miał coś dobrego na myśli, to było by inne założenie - napiszcie swoje myśli na kartce a potem spokojnie przeczytajcie i przemyślcie. A tu chyba jednak chodzi albo o ciekawość autora pomysłu, albo o temat gdzie pojawi się multum durnych wpisów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zacznij od siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba każdy normalny człowiek wie jak biegną jego myśli, bez ich spisywania. Problem robi się wtedy, jak ktoś musi sobie notować bo nie pamięta, albo nie ogarnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest wiele powodów, dla których to jest dobry pomysł, ale oprócz nich mam swój własny i jest nim tylko częściowo ciekawość. Jasne, można to zrobić na kartce, a nie tu, tylko mało kto się na to zdecyduje bez konkretnego powodu, dlatego ten wątek jest swego rodzaju motywacją. Co do dowodów, że to jest dobre: - pisząc o swoim myśleniu na forum nie tylko możesz zobaczyć jak idą twoje myśli, ale też przekonać się, ile z nich masz ochotę przekształcić albo zataić kiedy je spisujesz dla widoku 'publicznego' a zatem możesz sprawdzić swoją własną obłudę (a każdy jej trochę ma) - możesz się przekonać na ile jesteś w stanie zdyscyplinować swój umysł, jeżeli robisz takie ćwiczenie pod dany wątek, umysł będzie próbował prowadzić myśli bardziej spójne i mniej wstydliwe, jeśli będzie wiedział, że ma to potem opisać, to niezwykle ważne, aby wiedzieć, jakie sprytne mechanizmy nami kierują bez naszej świadomości w zależności od sytuacji - czytając opisy innych ludzi będziesz mógł przekonać się, jak bardzo różne są sposoby myślenia a co za tym idzie będziesz bliżej zrozumienia, że nie ma czegoś takiego jak jedna racja i że większość konfliktów wynika z różnic funkcjonowania na płaszczyźnie mentalnej, nie muszę chyba tłumaczyć, jak wiele za tym idzie wniosków na temat codziennych naszych zachowań i ocen na temat innych ludzi -dzieląc się swoimi myślami z innymi ćwiczysz szczerość w realu. Wbrew pozorom każdy z nas jest potwornym kłamcą, nie tylko wobec innych, ale i wobec siebie. Mogłabym dalej wymieniać, ale najważniejszy jest powód taki, że coś takiego może dostarczyć mnóstwa przydatnych informacji na temat nas samych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziś Spisz, co myślisz, na bieżąco, a zobaczysz, że wcale nie zdajesz sobie sprawy z toku swoich myśli, może i wiesz, co się w nich pojawia, ale nie rozumiesz, jaką historię w nich snujesz, a każdy snuje swoją. Co do tego żebym zaczęła od siebie właśnie teraz rejestruję myśli i zaraz je spiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 17 lat i jakies 4 dni temu bylam na mojej 3 imprezie w klubie w życiu. Wpadl mi w oko 23 facet... bajka... takie ciacho... NIGDY nie widzialam tak przystojnego faceta. Pomyslalam co mi szkodzi i poprosilam go do tanca... tanczylismy i rozmawialismy od 0.00 do 3 w nocy... jak to w tancu wiadomo macanki i wgl... potem zacząl mnie calowac po szyi raz po brzuchu i wgl... no i bum... pocalowalismy sie w usta z języczkiem... zwyczajnie nie mogłam sie mu oprzeć. dodam jeszcze że bylam trzeźwiutka bo alko nie lubie... uważam ze mozna sie bawic i bez niego. Po tym jak juz dojechalam do domu z kuzynka wymienilam z nim kilka zdan rano na instagramie i na tym zakonczyla sie z nim moja znajomosc... nie byl mna zainteresowany na dłuższa mete niz jeden wieczor... do tej pory czuje żal że no wiecie taki towar i wgl a ja zatanczylam z nim raz i bajo... no ale moje pytanie jest takie czy to lizanie sie z nim bylo bardzo w takim puszczalskim stylu? Dodam że to nie bylo k***a takie lizanie wiecie... to było ''dyskretne'' w dodatku on to zacząl i nie to nie jest prowo nie jestem tez jakąs Karyna co sb chlopakow zmiania jak chce... poprostu gowno wiem o życiu a ze mna na temat seksu milosci pocalunkow a nawet okresu nikt nie gadał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje, od 20.35: Zaproponowano mi napić się wina, na co pomyślałam, że jest jeszcze w domu jedno piwo i w sumie to wolałabym się go napić niż wina, więc odpowiedziałam, że może lepiej piwo na pół. Na co usłyszałam, że ok, i zdałam sobie sprawę, że w zasadzie to nie mam wielkiej ochoty na piwo, ale napiję się, żeby pokazać, że też potrafię się wyluzować. Ale przypomniałam sobie dalej, że dwie godziny temu sama myślałam o tym, żeby wieczorem to piwo na pół wypić, więc w zasadzie nie wiem, na ile chciałam to piwo a na ile wypiłam je, żeby coś pokazać. I podzieliłam się z tą obserwacją z moim lubym oraz innymi obserwacjami z przed kilku godzin i pomyślałam, że to bardzo trudno wyrazić to w taki sposób, żeby było zrozumiałe, bo to wszystko dzieje się przecież w mojej głowie. No więc piję to piwo i czytam komentarze do wątku i jak widzę, że ktoś pisze: zacznij od siebie to myślę no spokojnie, przecież mam zamiar to zaraz zrobić, i że zawsze się znajdzie taki ktoś, kto chce upomnieć zamiast spróbować się wczuć w istotę tematu. Potem pomyślałam, że ok, napiszę to teraz, ale w takim razie to ciekawe czy ktokolwiek jeszcze się zdecyduje takie ćwiczenie zrobić i publicznie wykazać wynik. Potem pomyślałam, że pewnie skończy się na tym, że napiszę co myślę i nikt już nie odpisze i wątek umrze, ale w sumie mnie to wali, bo to tylko próba, zawsze mogę je ponowić. I już kiedy to myślałam to pisałam to co piszę, więc zaczęłam też myśleć nad tym jak to ubierać w słowa i zauważyłam, że nie chce mi się tworzyć ładnych zdań i nawet pisać znaków interpunkcyjnych i polskich, ale myślę, że potem by mnie to zabolało podczas czytania, więc lepiej zostanę przy polskich znakach. Potem pomyślałam, że ciekawa jestem, co by tutaj napisał jeden taki mój znajomy, bo podejrzewam, że jego tok myślenia przybrałby bardzo ciekawą formę. Musiałam też chwilę myśleć nad tym, czy mam ochotę na fasolkę szparagową, bo padło pytanie, czy chcę, żeby mi ją zostawić. Myślę też, że to piwo jest niezbyt smaczne kwaśnawo gorzkie, więc chyba nie lubię Żubra i w sumie to wypiję jak już nalane, ale powoli i małymi łyczkami bo mi smakuje tak, jak wtedy kiedy pierwszy raz piłam piwo i było dużo gorsze niż mi się wydawało, że będzie na podstawie tego, jak ładnie wygląda i jak dorośli się tym zawsze jarali. Bez kitu do tej pory nie wiem, co jest takiego niesamowitego w piwie prócz tego, że robi banię. Te myśli nie są oczywiście dosłownie spisane tylko skrótowo ile pamiętam po kolei. POZDRO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimuszki1212
lubie takie eksperymenty p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimuszki1212
otoz to, snuje ktos historie w naszych myslach i zawsze nastepujace po sobie mysli maja zwiazek z myslami tego czegos... tez kiedys odkrylem ten sekret.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akimuszki1212
dokladniej chodzi o to ze nasze mysli tu sa historia pomyslana w przeszlosci przez to samo COS tylko rozni sie chwila w czasie p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×