Mój facet nie ma ochoty na seks!

Od początku mojego związku (3 lata) mój partner nie wykazywał wiekszej inicjatywy jeśli chodzi o sprawy łóżkowe. Dla niego 1-2 razy na tydzień to jest absolutne maksimum a dla mnie 1-2 razy dziennie owszem-na dzień. Postanowiłam z nim porozmawiać i jego odpowiedź wprowadziła mnie w zakłopotanie. Otóż stwierdził że dużo by pomogło jakbym codziennie w domu chodziła w legginsach, albo pończochach, najlepiej w mocnym makijażu oblana całym flakonem perfum. Zaznaczę ze po domu nie chodze w wyciągniętych dresach tylko zazwyczaj w jakiś seksownych majtkach lub spodenkach i koszulce, dbam o siebie, nosze delikatny makijaż więc według mnie nie jest to nic odpychającego. Jego odpowiedź natomiast sprawiła ze zaczęłam sie zastanawiać czy ja mu sie w ogóle podobam taka jaka jestem. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, może ktos z Was mógłby się w tej sprawie wypowiedzieć?

Może twój mężczyzna ma po prostu małe potrzeby seksualne a te ciuchy to tylko wymówka. Acz Spróbuj włożyć to seksowne wdzianko i sprawdz jak to się potoczy :3 i nie martw się na zapas, jeśli to nie pomoże, to musicie poważnie porozmawiać na ten temat.

Na początku związku z kobietą też tak miałem, unikałem seksu, a powód był taki że szybko dochodziłem, wstydziłem się tego i któregoś dnia jej o tym powiedziałem. Odpowiedziała że po prostu musimy często się kochać i zacznę nad tym panować :) i miała rację :) Teraz możemy bardzo długo się kochać.