Węgry z niemowlakiem

W sierpniu wybieram sie z 4 miesięczną córką na 1,5 tygodnia na Węgry. Była ktoras z Was z niemowlakiem? Wiem, ze beda upaly i nie zamierzam dziecka wystawiac na takie slonce w godzinach szczytu, wtedy bedziemy sobie chodzic na basen w budynku. Czym smarujecie takie małe dziecko zeby uchronic je przed sloncem wiadomo nie bede jej wystawiac celowo ale wiadomo czasem gdzies stopki wystawi czy rączki i nie chce zeby ją opaliło. Macie jakies sprawdzone kosmetyki? Co moglybyscie doradzic na taki wyjazd? Co moze sie tam przydac. Dzięki wielkie za wszystkie odpowiedzi. Hejterom tez podziekował ;)

Na Węgry jadą tylko wiesniaki janusze cebulaczki wstyd

Gosc 7:00 No tak taki wiesniak jak Ty to nawet na Węgry sobie nie moze pozwolic :D dlatego kazde wakacje spedza w Polandi

Smaruje dziecko kremem z filtrem 50. Robię to w pl i przy każdym wyjeździe.

Zależy skad jestes, ja jechalam 1100 km na Wegry namowiona przez znajomych zakochanych w ich termach i powiem szczerze, że nie warto było. Nie urzekly mnie Wegry, droga dluga i byle jaka, dziwny, niedbaly kraj. A pogoda moze byc rozna, u nas upal byl 9 dni a później zaczęło padać, w końcu lać i chlodno się zrobiło, więc kremy dostosuj do pogody.