Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Feministki wiecej walcza z rodzinami anizeli z szownizmem rynkowym

Polecane posty

Gość gość

Zauwazyliscie? Feministki w swoich ideach glosza walke z nierownoscami na rynku, przeciwdzialaniem dyskryminacji kobiet w pracy, walki ze szklanym sufitem i dostepem do wysokich stanowisk. Moglbym sie pod tym podpisac pos tym jako mezczyzna, ale wydaje mi sie ze na pieknych, rewolucyjnych ideach sie konczy. Feministki wola robic strajki przeciwko tradycyjnej rodzinie anizeli walczyc z rynkiem. To pierwsze jest znacznie latwiejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
walke z nierownoscami na rynku, przeciwdzialaniem dyskryminacji kobiet w pracy, walki ze szklanym sufitem i dostepem do wysokich stanowisk x Może pora przyjąć do wiadomości, że pewne stanowiska obejmuje się nie ze względu na umiejętności, a nie płeć? Widocznie kobiety nie nadają się na funkcje decyzyjne, gdzie potrzebna jest logiczna analiza i oddzielenie problemu od emocji, a tego kobiety nie potrafią. Proste. Szklany sufit dotyka obie płcie. Mamy równy dostęp do edukacji. Różnice płacowe wynikają z tego, że kobiety wybierają zawody mniej płatne, a potem w statystykach tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie do końca tak jest. Mam kilka koleżanek po studiach technicznych i początki w pracy miały bardzo ciężkie. Musiały być dwa razy lepsze od swoich kolegów, żeby być w połowie tak doceniane jak oni. Tylko dlatego, że są kobietami. Kobietom płaci się mniej za tę samą pracę, bo pracodawca zakłada, że każda zaraz zajdzie w ciążę. Feministki walczą właśnie z takimi nierównościami. A przede wszystkim o to, żeby kobietę traktowano z szacunkiem niezależnie od tego, czy jest inżynierem, lekarką, sprzątaczką czy zajmującą się domem matką pięciorga dzieci. Żeby nie było wobec kobiet dyskryminacji i przemocy. To, o czym piszecie to feminazizm rozkrzyczanych pseudointelektualistek, które nie mają pojęcia o prawdziwych problemach polskich kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, feminizm z natury daje kobiecie WYBÓR tj. jak wybierze karierę to niech wybiera karierę, jak chce być "kurą domową" to niech będzie, jak chce mieć gromadkę dzieci to niech je ma, a jak chce pracę łączyć z posiadaniem dzieci to niech łączy. Te, które walczą z tradycjonalną rodziną to jakieś sfrustrowane oszołomki i radykałki. To nie jest nurt zdrowego feminizmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tfu, nie "tradycjonalną", tylko "tradycyjną" * oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem ja sie nie znam tak dobrze, po prostu komentuje to co czytam, slysze i ogladam. Widocznie ten jak to nazwalyscie niezdrowy nurt feminizmu czyli feminazizm jest najglosniejszy w mediach. Pojawia sie tez pytanie dlaczego tak jest? Wracam do zapytania w temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ---> Gie prawda. Sęk w tym, że nierzadko na tych samych stanowiskach zarabiają mniej i jak napisała osoba wyżej - w zawodach technicznych, gdzie przeważają mężczyźni, często bardziej muszą udowadniać, że się nadają. Takie podwójne standardy. To nie jest sprawiedliwe, że w imię jakichś głupich stereotypów kobieta musi się bardziej wykazywać od faceta. Ale jestem dobrej myśli. Tak jak kiedyś np. kobiety-naukowcy były czymś dziwnym i były wręcz wytykane ( Maria Curie-Skłodowska przyznała się, że nawet podczas odbierania nagrody Nobla nie ominęło jej mnóstwo głupich uśmieszków i szyderczych spojrzeń ze strony mężczyzn) tak dziś kobieta naukowiec jest czymś zupełnie naturalnym. Więc miejmy nadzieję, że tak samo będzie z kobietami na technicznych stanowiskach - za 50, za 100 lat kobieta na takim stanowisku nie będzie kompletnie nikogo dziwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu wyżej, niestety często tak jest, te najgłośniejsze, najbarwniejsze jednostki robią czarny PR danej grupie społecznej. Np. Roznegliżowani geje machający dildem na paradach, Jacyków - reszcie normalnym, niewyróżniającym się homoseksualistom, Rydzyk i Terlikowski - katolikom, Szczuka i reszta feminazistek - tym normalnym feministkom itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu jest dobry artykuł (napisany nawet przez kobietę) o tym jak Środa i Szczuka kompromitują polski feminizm. Ale chyba każdy, przynajmniej przeciętnie inteligentny człowiek sobie zdaje sprawę z tego, że to kompletne idiotki :D I że ich "mundrości' z normalnym feminizmem- który wyznaje większość polek i duża część polaków - nie mają nic wspólnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pier/dole, nie mogę tu wrzucić durnego linku, nawet okrojonego ehhh :O Wpisz autorze w google "nikt tak nie kompromituje feminizmu jak same feministki" i wejdź w pierwszy link.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnie, że są jeszcze normalne i przyzwoite feministki, które faktycznie chcą realnych i praktycznych zmian, a nie tylko pajacują na ulicach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×