Zostawiłem młodą dziewczynę w ciąży. Teraz mam wyrzuty sumienia...

Cześć ! Otóż mam problem, sprawa jest dość stara ale teraz znowu do mnie to wróciło. 4 lat temu kiedy miałem 24 lata (bylem w trakcie studiów) na imprezie w akademiku bawiłem się z dużo młodsza dziewczyną (poznałem ja wtedy pierwszy raz), przyszła tam z dużą grupą znajomych. Dużo piła, zresztą tak jak bawiliśmy się do późna i skończyliśmy w moim łóżku. Wszystko byłoby okej gdyby nie to że miała wtedy 16 lat, czego nie było widać pod mocnym makijażem i to że zaszła w ciąże. Powiedziała mi o tym pare tygodni później, ja zachowałem się wtedy jak debil i zostawiłem ją bez niczego. Wtedy myślałem że nie chce mieć nigdy dzieci ale teraz myśle nad tym żeby wrócić. Na dziecko przelewam kasę co miesiąc dopiero od roku, bo od tego czasu mieszka sama i potrzebowała pieniędzy a wcześniej pomagali rodzice. Zastanawiam się nad tym bo minęły 4 ponad 4 lata, ja mam już dobrą pracę, jestem ustatkowany a z ostatnią dziewczyną zerwałem rok temu. Matkę mojego dziecka widuje sporadycznie, a syna widziałem tylko 2 razy :( Kiedyś było mi to obojętne ale teraz żałuje że nie ma mnie przy dziecku. Ta dziewczyna nie ma też teraz nikogo i może udało by mi się przekonać ją do wspólnego wychowania małego. Nie wiem jak ją o to zapytać, nie wiem co powiedziała dziecku na mój temat. Nie chce robić żadnych spraw w sądzie bo i tak nawet z dobrym prawnikiem przegrałbym, poza tym nie chce robić jej kłopotu skoro daje już sama radę wychować małe dziecko. Myślicie że powinienem próbować kontaktu z dzieckiem ? Podpowiedzcie :/

Nie zasługujesz na nią i to dziecko. Trzeba było myśleć wcześniej

Przybliz sie do niej stopniowo, zeby nabrala zaufania. Przeciez z tego co piszesz to praktycznie sie nie znacie. A potem zaproponuj , jesli oczywiscie sam sie po drodze nie rozmyslisz. Nie ma co dzialac na lapu capu, a potem nagle nabrac watpliwosci i dziewczyna znowu zostaje sama. Przemysl to dobrze i dzialaj rozwaznie. Powodzenia

Ty nie chcesz z nią być. Tylko chcesz zaspokoić swoje chore ego. Zwykły łajdak z ciebie

Chłopak potrzebuje ojca. Ty nawet powinieneś zadbać o kontakt z dzieckiem, co było to było idź i rozmawiaj. Tymbardziej ze chcesz, pomóż matce dziecka niech skończy szkole przecież ona jest młodziutka a ty przed trzydziecha. Po co pytasz obcych sobie ludzi, idź nawet teraz. Zaproś ich na spacer, małemu kup rower naucz jeździć, pograj w piłkę, gon stracony czas bo nie jest zbyt późno .

Nie zaspokajam swojego ego, wiem że źle się zachowałem ale chce to naprawić. Zależy mi na nich, chciałbym ich bliżej poznać ale nie wiem czy to się uda. Jej matka mnie nienawidzi-nie dziwie jej się ale myśle że mogą dać mi deugą szanse.

No pewnie probuj, do poki nie sprobujesz nie przekonasz sie. Jesli ty i ona jestescie wolni, probuj, chociazby dla swojego dziecka. Nie masz nic do stracenia, lepiej sie pozniej opamietac niz wcale, takie jest moje zdanie, odwagi ;)

Dzięki z odpowiedzi ! Spróbuję coś zadziałać może się uda :D