Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

za stara na dziecko??

Polecane posty

Gość gość
Zasadniczo jest różnica ale to i tak indywidualna sprawa. Nadziała się na tą idiotkę raz i więcej do niej poszła, to chyba oczywiste :O Może ty lubisz jak sie ciebie ruga jak gówniarę, ale inni dorośli ludzie od takiego chamstwa i arogancji uciekają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie chodziło mi o to, że 35 vs 37 to ogromna różnica, chodziło o to, że generalnie ludzie się zaczynają starzeć w podobnym wieku, nie tylko kobietom bije zegar, bo facetom też. Coraz więcej się o tym mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:18 No teraz popadasz w przesadę. Są jednak ogólne zasady biologiczne, które rządzą naszym życiem. Wzrost to też sprawa indywidualna, ale statystycznie większość Polek między 20 a 50 rokiem życia jest +/- kilka cm ok. 1,67. Pierwsza miesiączka to też sprawa indywidualna, ale jednak dziś większość dostaję ją między 12 a 14 rokiem życia. Itd. I niestety, ale po pewnym roku życia spada płodność, zwiększa się ryzyko komplikacji, wzrasta ryzyko wad płodu. I tyle. O tyle się zgadzam, ze krytyka ze strony lekarki nie miała już sensu - jak już to powinna uczulić o dodatkowych badaniach etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To chyba Twoja sprawa autorko, kiedy urodzisz dziecko i Twoja rodzinna powinna przestać nagabywać Ciebie. W końcu życia za Ciebie nikt nie przeżyje i sama powinnaś o wszystkim decydować, nawet jeśli to będą błędne decyzje, to są to TWOJE DECYZJE. Wkurza mnie takie wtrącanie się w czyjeś życie i nie chodzi mi jedynie o macierzyństwo, ale i inne sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodzilam w kwietniu majac 29 lat.. zaluje ze tak pozno moglam sie zdecydowac zaraz po studiach. Dla mnie powtarzam "dla mnie" max do 35 lat .. wiadomo jak ktos ma wiecej to tylko bul sie zdecydowala gdybym potencjalnego partnera poznala w pozniejszym czasie ale jesli mialabym kogos wczesniej to i dziecko bym planowala wczesniej... jak dziecko bedzie mialo 18 lat to ja juz 47... a tez chce pozniej cos porobic a nie w pieluchach siedziec. Mam jedno dziecko i wiecej nie planuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:31 - średnio Polka przechodzi menopauzę w okolicach 50tki. Jakim więc cudem po 30tce miałoby już być za późno na ciażę ? Gdyby było za późno, to by menopauza miała miejsce właśnie wtedy. Ta histeria jest po prostu komiczna, wszyscy madrzejsi od matki natury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu starsze pokolenie nie rozumie, że ludzie dzisiaj żyją inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś GDZIE ja napisałam, ze po 30tce jest za pózno? Wybacz, ale jak masz urojenia to nie będę na nie odpowiadać. Przykład z menopauzą jest durny - pierwsza i ostatnia miesiączka wcale nie wyznacza najlepszego okresu płodności jaką sobie uwidziała biologia (jak Cię to interesuje to sobie poczytaj, ze nie tylko złuszczająca błona macicy jest do tego potrzebna), biologicznie najlepiej zajść mniej więcej po 21-22 rż a do 35 roku życia. Ale nie, no faktycznie, Twoja matka natura zaplanowała ciąże po 35 roku życia właśnie dlatego wtedy pewne ryzyka wzrastają. Bo matka natura miała fanaberię by więcej kobiet miało komplikacje a dzieci miały większe szanse m.in na ZD. Logiczne? Bo jak dla mnie średnio. Ja nigdy nie zrozumiem ani pieprzenia 18-19latek jak wtedy najlepiej jest rodzić (gdy ich własne organizmy nie zakończyły w pełni dojrzewania) ani pieprzenia 35+ jak to wtedy jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodziłam dzieci po trzydziestce i żałuje, że nie zdecydowałam się wcześniej. Prawda jest taka, że młodszej kobiecie łatwiej znieść ciążę i poród, łatwiej wrócić do formy po porodzie, łatwiej znieść zmęczenie i nieprzespane noce. Przeleżałam dwa tygodnie na patologii ciąży. Dwudziestolatki tam nie uświadczysz. A przynajmniej nie często. 90% pacjentek to kobiety po 30 i starsze. O czymś to świadczy. Ale to tylko moja osobista opinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 21 10
Wszystkie nasze decyzje ocenia się z perspektywy czasu. Nie wiesz, jak oceniałabyś swoje życie, gdybyś faktycznie urodziła wcześniej. W końcu zupełnie inaczej wówczas potoczyłoby się Twoje życie, niekoniecznie lepiej. A Ty autorko musisz sama zdecydować, a opinie innych ludzi traktuj z przymrużeniem oka, bo to Twoja sprawa kiedy będziesz mieć dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cos Ty podrozuj, spelniaj takie marzenia teraz bo pozniej no wiadomo wieksze wydatki, podroze z dzieckiem raczej w bezpieczne i komfortowe miejsca. Ja tez tak zrobilam wyszlam za maz majac 27lat 3 lata podrozowalismy cieszylismy sie soba. Urodzilam swoje pierwsze dziecko w wieku 30 lat i dobrze mi z tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zaczęłam się starac w wieku 29 lat, po 31 urodzinach urodziłam 1 dziecko. Po ciąży pojawił sie nowotwór który udalo mi sie pokonac dopiero w tym roku. Teraz mam 36 lat i mało czasu na drugą ciążę ;/. Niczego nie da się w życiu przewidziec, wiec nie warto sie stresowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Oczywiście masz rację. Dlatego daleka jestem od stwierdzeń "decyduj się teraz, bo będziesz żałować, że czekałaś." Podzieliłam się tylko swoimi przemyśleniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy taką decyzję musi podjąć sam. W końcu jest to decyzja na całe życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - ludzie żyją dosyć długo mając jedno dziecko, a jak tak jesteś niespełniona to drugie możesz adoptować. Poczytaj sob ie jak, tu zachęcają nie usuwać, rodzić, a później żadna małpa z tych antyoborcjonistek nie zaopiekuje się tym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:04 - najlepszy okres jest wtedy kiedy kobieta jest płodna i zdrowa. Ryzyka z wiekiem rodziców wzrastają, ale w bezwzględnych liczbach są to niewielkie wartości. Jeżeli ryzyko ZD u 40latki wynosi 1:400, to na 1000 dzieci tę chorobę będzie miało dwoje. To są minimalne liczby, chociaż oczywiście ten współczynnik jest znacznie wyższy niż u 20latki. Gdyby ryzyko było duże i zagrażało populacji, to kobiety wcześniej stawałyby się bezpłodne niż w okolicach 50tki. Sama mówisz o przedziałach, widełkach, średniej, to ja też. I nie unoś się, bo nie ma powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koleżanka z mężem tak jeździła, dziecko miała późno i niestety, ale piękne wspomnienia nie uratowaly jej małżeństwa. Teraz jest stara a syn dopiero w liceum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 21 31
Co to ma do rzeczy, że jej małżeństwo nie wyszło? Równie dobrze mogła mieć wcześniej dziecko i mąż też by ją zostawił, w końcu tego nie przewidzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Okolice 30 to przecież normalny wiek na dziecko teraz, zobaczysz że na porodówce będą prawie same 28 czy 30 latki, i może jedna dwie rodzynki 20 letnie. Babcia pamięta jeszcze nauki swojej matki/babki kiedy to żyło się krócej i ciężej i trzeba było się "wyrobić" z urodzeniem 8 dzieci przed pojawieniem się pierwszych wnuków przy których też trzeba było tyrać. Na szczęście teraz żyje się inaczej i zdąży się wykształcić, popodróżować, poszaleć przed 30 jak i po 50 przeżywa się drugą młodość z odchowanym dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:25 Nie lubię jak ktoś mi coś wmawia. Dlatego podałam ramkę bo statystycznie najwięcej kobiet w ciągu tej ponad dekady jest najzdrowsza i najbardziej płodna. Co do ryzyk to mi są znane wyższe statystki (u kobiet ok. 35 letnich jest to od 1:400 do 1:250, u 40stek ok. 1:100). Dodatkowo ogólnie ryzyko wad genetycznych rośnie (u 40latki to nawet 1:66 a u 25latki 1:476). Między 40 a 50 rokiem drastycznie to skacze (a płodność mimo braku menopauzy u większości kobiet nie jest powalająca, wiec mniej kobiet zachodzi w ciąże a wskaźniki mają wyższe). Ryzyko poronienia po 35 roku życia z 10% dla 20stki zwiększa się do 20%, po 40tce to już 35%. Komplikacje okołoporodowe też sa częstsze. Jak tak popatrzy się na cały zakres czynników to wyraźnie jednak widać, że klamerka zamykająca największe szanse na "sukces reprodukcyjny" nie ma nic z 50rokiem wspólnego, a właśnie jest około tego 35 roku życia. Lepiej mieć tego świadomość, niż wypierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś - a moja koleżanka napieprzyła w wieku 18-15 lat 5 dzieci i mając 36 lat już zapieprza przy wnukach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Urodziłam w wieku 31 i 34 lat. Dzieci duże, zdrowe, donoszone do 40tc. O ciążę starałam się dwa cykle a w druga zaszłam od razu. Wcześniej nie byłam gotowa na dzieci. Aha pierwsze dziecko urodziłam 5 lat po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:37 - nie ma sensu wypierać, nie ma sensu histeryzować. Nawet 1:100 to daje 10 dzieci na tysiąc. To jest 1 %. A w histerycznych uniesieniach kobiety gotowe są uwierzyć, że w okolicach 40tki problemy i chore dziecko to już jak w banku. Tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a 35% ryzyko poronienia to co - pryszcz ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U każdego jest inaczej i nie ma co histeryzować. Jedna będzie miała problemy z zajściem już po 20stce, inna do 40 będzie rodzić zdrowe dzieci. Trzeba się badać, monitorować sytuację, planować żeby nie było rozczarowań że się pośpieszyło i stało bezpłodnym po pierwszym dziecku, albo spóźniło i dziecka nie ma się wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Statystyczne ryzyko to nie jest ani pryszcz, ani pewność. I o to chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ja przytaczam jedynie konkrety :P A to jak ktoś histeryzuje to nie potrzebuje konkretów by popaść w histerię. Zauważam własnie jednak pewne wypieranie różnorodnych ryzyk związanych z posiadaniem dzieci. "wszystko to kwestia indywidualna" przeradza się bardzo czesto w "mam kuzynkę co piła całą ciaze i ma dziecko zdrowe, a ta co chuchała to ma chore", "znam 20tkę co miała chore, a 40tka zdrowe" itd itp. Jak weźmiesz 100bab to jednak więcej znajdziesz tam 40stek z zaburzeniami płodności (bodajże ponad 30%) niż 20stek. Jakoś większość z nas nie gra codziennie w totka, ale zapinamy pasy w samochodzie. A przecież "to tylko statystyki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 19.50 -lekarze i położne w Polsce są nienajgorsi... zobacz sobie UK smiech.gif tam to dopiero...bliżej PRL pod pewnymi względami. A 36 lat na pierworódkę to JEST póżno ! Pani doktor po prostu nie spała na wykładach i wie że po 35 r.ż organizm kobiety b.szybko się starzeje . Zgłoś Może rozwiniesz swoją "błyskotliwa" wiedzę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest okreslenie "wiek balzakowski" odnoszacy sie do starych matron- a przeciez pochodzi od opisanych przez Balzaka kobiet trzydziestoletnich! Kiedys taka kobieta byla juz stara, teraz znacznie dluzej zachowuje mlodosc - tak fizycznie, jak duchowo. Dlatego kobiety coraz pozniej zachodza w ciaze i maja zdrowe dzieci. Uradzilam piwerwsze majac 36, drugie 38 - udane, odchowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Organizm ludzki zaczyna się starzeć po 25 roku życia bodajże. Wtedy włókna kolagenowe w skórze powolutku i systematycznie zanikają. To zaczyna być widoczne gołym okiem ok. 30tki (u zdecydowanej większości ludzi). Im dalej tym bardziej widać. Teraz jest straszna moda by coraz starsze osoby uznawać za dorównujące młodszym etc. Ale cóż, no na tym polega upływ czasu, że się człowiek starzeje. Poprzez odpowiedni tryb życia można to spowalniać, ale nie da się tego zatrzymac czy cofnąć. Możecie sobie sprawdzić normy dla testów sprawnościowych w wojsku - sa inne dla różnych grup wiekowych, starsze (tj. powyżej 24 roku życia a kolejna grupa powyżej 30) mają obniżoną poprzeczkę. I po co z tym walczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×