Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kocham ale się rozstaliśmy.

Polecane posty

Gość gość

Decyzja poszła bardziej z mojej strony. Nie widziałam innego wyjścia. Związek na odległośc.Ja jakoś nie widzę się w dużym mieście,bez rodziny. On próbował szukać pracy ale twierdził że tam będzie lepiej. Nie liczył się z tym co czuję ja. Kochałam i kocham ale lepiej chyba tego nie reanimować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
długo razem byliście? w jakim wieku jesteście ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli jest związek na odległość to trzeba szczerze to przedyskutować: jedno musi się przeprowadzić a decydują lepsze warunki, praca itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To była najwyżej przymiarka do kochania a nie żadna miłość, pojęcia o tym nie masz :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamy oboje po 3o lat. Ja niewielka miejscowość nad morzem a on Poznań. Każdy w swoim miejscu zamieszkania pracuje w tym,że on tam jest sam bez rodziny. Wszystkich ma kilka km ode mnie. Ja chciałam go ściągnąć tutaj żeby mieć siebie bliżej. Miał oferty pracy, ale kilka złotych by mu płacili niż tam gdzie jest teraz i stwierdził że na takie coś to on się nie godzi. Wróćmy do mnie. Ja jestem z tych osób które nie ciągną do miasta. Jest dobrze tutaj. Byłam wiele razy u niego ale jakoś Poznań mnie nie zachwycił,chciałam się do tego miejsca przekonać ale jakoś to nie poszło. Chciałam i bałam się by rzucić swoje życie tutaj i wyjechać.On twierdził co ja rzucam skoro nie mam swojego domu,rodzice kiedyś umrą i zostanę sama. Podkreślał też tak prosto z mostu, że moja miejscowość to dziura. Byliśmy razem na wakacjach kilka dni,była wymiana zdań i nasze relacje się ochłodziły. Była cisza. Odezwałam się,i on mi powiedział że po rozmowie z rodzicami doszedł do wniosku że pewnie poszłam do drugiego,a jak mi sie nie udało to wróciłam. Jak to usłyszałam to włos mi się na głowie najeżył!!! Postawił warunek że będziemy razem ale jak się spotkamy to on chce mój wykaz numerów z kim gadałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po jednej kłótni ocenił mnie tak nisko! To zabolało jak cholera. Niby gadaliśmy kilka dni ale to już nie było to. Stwierdziłam że to już za dużo i niech każdy sobie żyje po swojemu. Odezwał i pytał czy nie jestem na niego zła bo sama tego chciałam. No ludzie! Uraziło mnie też to że co od niego dostałam to mówił ile to kosztowało i raz stwierdził że nie warto było wydać kasę. I ta sytuacja dała mi do myslenia: ja pojadę tam do niego i on w fazie złości wystawi mnie na próg bo to jego mieszkanie a ju przyszłąm na gotowe i narzekam? Może powiecie że ię czepaim szczególów ale jakoś mi te sytuacje otworzyły oczy i się wycofałam. Trudno może będę kiedyś żałować jak to on powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może powiecie że gdy się kocha to człowiek leci na koniec świata,tak prawda. Miałam kolezanki,które tak robiły a po kilku miesiącach wyprowadzki,rozstania i lądowanie z jedną walizką na przystanku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli masz trochę oleju w głowie to nie pojedziesz. A jak pojedziesz to wiesz jak to się skończy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stwierdził raz też że te nasze życie wygląda jak schadzki bo się widzimy kilka dni z rzędu a potem każdy żyje w innym miejscu. No k***a! Facet tak mówi? Co ja jestem pani z agencji?? Myslałam że szlak mnie trafi! Przed wyjazdem była rozmowa o weselach i on do mnie czy ja się do niego przeprowadzę a ja powiedziałam że nie i temat się skończył. I potem po wyjeżdzie on do mnie z tekstem że chciał mi się oświadczyć ale w takim wypadku ja wezmę pierścionek i zostanę tam dzie siedzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
We wrześniu minie rok od kiedy jesteśmy razem, w sumie to byliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciągle podkreślał że on się poświęca bo był na paru rozmowach opracę. A ja jak pracowałam ostro,żeby potem mieć kilka dni wolnego,jechałam po nocy to mówił że nie powinnam tego porówynywać do tego że on jeździł na rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×