nie mam męża dzieci jestem taka samotna

Takie pomysły maja takie talenciary, które przepierdziały życie. Może dziecko ja uratuje. To ty masz ratować dziecko w pełnej rodzinie tępa ofiaro losu.

Uważam ze skazywanie z góry dziecka na brak ojca to czysty egoizm.

Z tym praniem gaci to przesada. Dzisiaj piora pralki,są zmywarki.bieżącą woda .i pod tym względem życie jest łatwiejsze.

a ja wam ppowiem tak w wieku 40 lat to juz po zawodach juz pozamiatane nawet nie wiadpmo jakie dziecko by sie urodzilo nie ma to jak za mlodu sie organizowac ja sama to wiem po sobie bo mam 30 i widze jak ciezko kogos poznac to poznaj se przez internet zrob dzieciaka i juz niebedziesz samotna......

Ale ja doskonale wiem ze jest już za późno:-( Tylko strasznie mi smutno. Jestem samotna do bólu. ...

to szukaj do skutku nawet rozwodnika

Pisałam ze rozwodnicy nie chcą panny bo wychodzą z założenia że z kobietą o podobnych doświadczeniach lepiej się dogadają. Z takimi opiniami panów się spotkałam.

a co ja ci na to poradze jestem dyszke mlodsza i tez sama i szukam przez telegazete

Też jestem nieco samotny...Mi byś odpowiadała wiekowo a czy charakterem i wyglądowo to nie wiem...

Przecież ja nie oczekuje od Ciebie porady. Masz 30 lat to działaj intensywnie. Ale telegazeta to kiepski pomysł. Ja w wieku 30 lat nie miałam neta tylko właśnie telegazeta i sami zboczency tam siedzieli.

to idz do biura matrymonialnego

Bylam kiedyś w biurze. Tam sporo facetów szukających jakiś księżniczek mega wymagania .

Właśnie obejrzałam kawałek Chłopaków do wzięcia i przypomniały mi się moje poszukiwania przez telegazeta. Większość facetów to właśnie tacy jak ci z tego programu.

No to bierz się za Bandziorka, to dobry chłopak,można go wychować po swojemu. On poprostu nie ma w życiu szczęścia do kobiet bo nigdzie nie chodzi nie jeździ, to taka,,masa plastyczna " z której ulepisz co chcesz.

Straszny jest ten program.czy jego twórcy mają sumienie nas minąć się z czyjejś biedy ułomności? Bo orzeczeń ci faceci w większości są upośledzeni umyslowo zaniedbani w dzieciństwie biedni.

*nasmiewac się

Przykre to trochę że w Polsce jak się nie poznało kogoś na studiach,w pracy, to później zostaje już tylko internet.Chodząc do kin, klubów, kawiarni się nikogo raczej nie pozna. A w internecie faceci mają nieraz jakieś chore wymagania. Każdy by młodą, atrakcyjną jak modelkę VS chciał, nawet jak sam jest przeciętny, łysiejący, z brzuchem czy niski.

Up

Samotna niedziela:-(

Niedziela niedziela, ale pewnie gorzej jest w Święta czy Sylwestra. Wiem, bo przechodziłem to samo. Tylko że miałem wtedy 25 lat ale już czulam się samotna. I dobijalo mnie Lato, wszędzie pełno par , a ja ciągle sama. Na szczęście spotkałam tego jedynego. Może nie ideał nad ideałami ale człowiek z humorem, pracowity. Jestem żoną i od 7 lat matka. Nie ma większego szczęścia już rodzina. Porada do autorki, nie szukajmy ideałów. Takich nie ma.

Mialam* komorka zmieniła mi wyraz.

Nie szukam ideału bo sama nim nie jestem. Tak rodzina to szczęście i ciężko żyć samemu:-( Tak w święta tez odczuwam samotność alexwracam zwykły weekend również. Akurat sylwester najmniej mnie rusza.

Zjadłam obiad zaraz po myje obiad i co tu samej porabiac do wieczora? Ile można czytać książki oglądać samotnie filmy czy samej chodzić na spacery?

A rower masz? Bo ja też bez pary i jak tylko trochę wolnego to zaraz na rower wsiadam. Super sprawa a do tego samemu lepiej, bo jadę swoim tempem, zatrzymuję się gdzie chcę itp.

Stoi w piwnicy zakurzony. Problem w tym ze moja okolica kiepska na wycieczki rowerowe nie ma żadnych ścieżek rowerowych a nie lubię jechać szosa gdzie za plecami smigaja mi samochody busy czy tiry. Mogę gdzieś jechać w las ale samej strach.

I nigdzie żadnego parku? Nic? To trochę kiepsko. Zostają tylko wyjazdy. Jak pisałam jestem samotna pod 40 i od kilku lat jeżdżę sobie sama na fajne wakacje. Doszłam do wniosku, że koniec z siedzeniem w domu albo szukaniem towarzystwa na siłę i potem słuchania czyjegoś marudzenia cały wyjazd.

Hmm mały park jest ale nie nadaje się do jeżdżenia rowerem bo jest zbyt mały. A jak sobie organizujesz taki wyjazd? Czy ciężko znaleźć pojedynczy pokój? W przystępnej cenie? Mnie zniechęca takie samotne planowanie samotna podróż pociągiem (nie jestem zmotryzowana) a potem samotny pobyt.

Eee tam. Teraz jest dużo wczasów pod zainteresowania. Co tylko się chce. Można jechać na taneczne, zumbowe, dla urody, końskie itp. To zależy co lubisz, tylko trzeba trochę poszukać a tam zawsze znajda się fajni ludzie.

Tylko ja nie chce jechać na zorganizowanie wczasy bo mnie nie stać. Zawsze ze znajomymi jechałam na 4-5 dni nad morze czy gdzieś indziej.wynajmowalysmy jakąś kwaterę pokoje 2-3 osobowe i taniej to wychodzi niż wczasy zorganizowane. A patrzyłam oferty wczasów dla singli i jak na moja kieszeń to trochę za drogo:-(

Te wczasy to zazwyczaj sa tygodniowe i wcale drogo nie wychodzą a jak ktoś woli coś mniej zorganizowanego to dużo jest teraz ofert jednoosobowych pokoi. Tyle, że trzeba poszukać. Ja też zmotoryzowana nie jestem a zawsze coś sobie fajnego znajdę i zawsze gdzie pojadę trafiam na fajnych ludzi do pogadania. Do tego radzę zapisać się na jakieś zajęcia w stylu zumba czy joga. Wiem po sobie, bo teraz mam dużo koleżanek. Co prawda mężatek więc na wakacje z nimi raczej nie pojadę, ale na wyjścia to zawsze mam towarzystwo.