Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego nie gotujecie obiadów w domu?

Polecane posty

Gość gość
Osobiście gotuje i zawsze mam cos na obiad bo moje dziecko w przedszkolu wymyśla a maz w pracy nie ma czasu nawet wyjsć na obiad. Ja bym mogła same salatki jesc. Staram sie ugotować wiecej sosu np bolońskiego albo ze szpinakiem czy zwykłego pomidorowego i mrożę sobie na szybki obiad w tygodniu. Z zupami i daniami jednogarnkowymi podobnie. Generalnie jakos duzo czasu w kuchni nie spędzam bo nie robie rolady, klusek i czerwonej kapuchy-taki obiad to w knajpie dla meza jak ma ochote. Staram sie gotować dobrze, różnorodnie, zdrowo i szybko :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja gotuje codziennie dwa dania dla dzieci i męża bo ciężko pracuje a dla rocznego dziecka gotuje osobno ale już sporadycznie bo zaczyna jeść to co my . czasem jest tak że mi się nie chce gotować dla nas ale dzieci zawsze mają domowy obiad.No zaraz na mnie siądzie niejeden z was ale tak "siedzę" w domu jestem kucharką,sprzataczka,kierowca itd ps moje dzieci nie jadły słoiczkowych obiadów ale nie mam nic przeciwko takiemu jedzeniu każdy robi jak uważa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:32 100% racji! Smieszy mnie to dorabianie ideologii gdy nie mozna sobie pozwolic na jedzenie w restauracjach ;) ale ja osobiscie czasem lubie cos ugotowac, jak ma sie czas i ochote to potrafi byc to calkiem przyjemna czynnosc. Tylko nie kazdy ma na to czas i wene codziennie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obiadow nie gotuje w tygodniu bo pozno z pracy wracamy, dzieci jedza w szkole, my zamawiamy do pracy. Gotuje ciepla kolacje na 18. W zasadzie czasami nawet troche bardziej obiad przypomina niz kolacje ;-) ale u nas w domu wszyscy chudzieniasy wiec porzadna kolacja jak najbardziej wskazana :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha no pewnie, zazdroszczę wam żarcia w restauracjach, mnie w końcu na to nie stać :D szkoda tylko, że zarabiam tyle pieniędzy , że same chciałybyscie tyle zarabiać :D jak widać wcale nie o kase tu chodzi . Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojeja wszyscy ci zazdroszcza twojego bogactwa szmato:D Ksiezniczka na ziarnku grochu co chce innym mowic jak maja zyc i zazdrosci haha. Idz stoj nad garami zamiast tu gnijesz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, a od kiedy przeznaczeniem kobiety jest gotować obiady? Ja doskonale gotuję, ale nudzi mnie to śmiertelnie. Za to gotowanie to męża hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co wy tu za głupoty wypisuje typu że gotowanie nudzi czy nie ma czasu pracując do 17 lub że dla samej siebie sie nie opłaca?piszcie prawdę że nie nie chcecie lub nie umiecie.te baby które znam właśnie dlatego tego nie robią .bo im się nie chce i nie umieją.nawet moja siostra nie gotuje bo jej się nie chce i nie za bardzo umie a ma męża i syna nastolatka więc zamawia z restauracji i wydaje krocie a potem narzeka że na żarcie grube setki idą.a ja jestem sama bo mąż w trasie i gotuję sobie sama .bo nie mam ochoty na żarcie z knajpy .i przede wszystkim umiem to robić.a prawda jest taka że oni też lubią domowe żarełko tylko nie umieją gotować.jak coś u mnie jedzą to zawsze im smakuje ale już sami tego nie robią bo nie umieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfjasfhajkfgdjkaukef
1. Jem w pracy (w weekendy na mieście) - przy cenach w lokalach lub na dowóz plus zniżki od pracodawcy nie opłaca mi sie gotować - do 15 zł mam solidny i zdrowy (!) obiad. 2. Pracuję ciężko (w sensie psychicznym) i po pracy potrzebuję relaksu 3. Nienawidzę zapachu gotowanego jedzenia w mieszkaniu 4. Nie chce mi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja siedzę w domu ale gotuj 2-3 obiady tygodniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko , prowade wlasna dzialalnosc i zarabiam miedzy 8-10 tys miesiacznie wiec sikam na ciebie :) Nie gotuje bo nie chce mi sie po godz 19 gotowac I co teraz zrobisz z ta informacja ? Pochlastasz sie ? A tak szczerze nie wierze ze taki przyglup cokolwiek jest w stanie zarobic , chyba ze jestes prostytutka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bardzo lubię jeść na mieście. Tu gdzie mieszkam są zresztą świetne miejsca. Za to mój mąż lubi gotować i siedzieć w kuchni, więc czasami siedzimy, on pichci, ja piję wino, rozmawiamy. Nie każda musi być matką Polką i naprawdę nikt na tym nie cierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie mamy czasu na gotowanie . Nie jesteśmy leniwi ,wręcz bardzo pracowici.Pracujemy na cały etat,oboje robimy doktoraty, realizujemy jeszcze dodatkowe projekty i mamy malutkie dzieci 16 mies i 5 miesięcy. Dużo czasu spędzamy z dziećmi. Dla mnie doba powinna mieć 100 godzin" Pracują na cały etat, robią doktoraty, realizują dodatkowe projekty, a tu dzieciar za dzieciarem. Coś mi tu nie gra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale macie durne te argumenty aż śmiać mi się z was chce smiech.gif w ogóle nie jesteście zorganizowane! Gdybyście któregoś dnia (wolnego oczywiście) stanęły parę h w kuchni i pogotowaly jakieś pierogi, bigosy itd i zamrozily to już byście nie pisały, że nie macie czasu leniwce. Dla przykładu ja pracuje na 3 zmiany i ZAWSZE moje dzieci i mąż maja ciepły obiad. No tak, ale jak się jest leniwa krowa to się będzie wciskalo kity o braku czasu lapka.gif autorka" No i macie odpowiedź dlaczego autorka założyła ten topik. Po prostu chciała wam powiedzieć że ona jest super a wy jesteście dnem. Taka kafeteryjna radocha na popołudniową nudę i frustracje robotą, gdy wreszcie skończyła lepić pierogi do mrożenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.45 i co się chwalisz ile zarabiasz chyba sama jesteś prostytutka peezdo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, którzy ciężko pracują jedzą obiady w pracy, lunche, mają catering. Jak wracają poznym wieczorem, to nie domagają się od żony kotleta z kartoflami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P***a to ciebie urodzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, którzy ciężko pracują jedzą obiady w pracy, lunche, mają catering. Jak wracają poznym wieczorem, to nie domagają się od żony kotleta z kartoflami.. X Czy ty wiesz co piszesz? Kogo masz na myśli? Pracownika biurowego, który cały dzień siedzi przy kompie? :o bo na pewno nie piszesz o pracowniku fizycznym, który ma tylko jedną przerwę w ciągu dnia i jedyne co może zjeść to kanapke a nie catering :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko powinnaś wiedzieć że tutaj ludzie brzydzą się mrożonkami. Na własne oczy to czytałam na innym topiku jak jakaś panna pisała że odmrażana fasolka po bretońsku którą ją ktoś poczęstował była obrzydliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "a co wy tu za głupoty wypisuje typu że gotowanie nudzi czy nie ma czasu pracując do 17 lub że dla samej siebie sie nie opłaca?piszcie prawdę że nie nie chcecie lub nie umiecie." Umiem gotować, tak, jak napisałam - dobrze, nawet wymyślne dania - i zanim wyszłam za mąż gotowałam dla siebie ok. 3x w tygodniu (na 2 dni, jeden dzień jadłam w restauracji). Mam jednak inne pasje. Nudzi mnie krojenie, smażenie i pilnowanie tego. Nie potrafisz zrozumieć tego, że nie wszystkich musi to pasjonować? Skoro mnie nudzi, to jasne też, że mi się nie chce. Mojego męża to bawi, jak już wspominałam. Czasem mu pomagam. Taki mamy układ i już. Raz na miesiąc, dwa zdarza mi się coś ugotować, bo mąż zawsze robi suchego kurczaka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja gotuję. Zrobiłam dzisiaj rosół z makaronem, dałam do niego mnóstwo warzyw i do tego makaron w nitki mniam Z wczoraj zostało mi leczo z cukinii. Odgrzałam dziś też dobre. Jedli aż im się uszy trzęsły :) Uwielbiam ten widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie piszę i pracownikach fizycznych, bo to nie moja bajka. Ale może autorka powinna sobie uświadomić, że siedzą tu różni ludzie. Mój mąż zawsze je w pracy, często wraca po 21ej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od doktoratu.co moje dzieci jedzą. ? Jedzenie, bo stać mnie na to że w domu mam pomoc i mam obiady dla dzieci i siebie. A to takie dziwne , że robiąc doktorat urodziłam jedno dziecko za drugim? To , że wy jesteście garkotlukami bez szkoły, nie oznacza, że wszystkie kobiety takie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piertolisz jak potluczona, powiedz mi w jakiej firmie pracownicy fizyczni maja prawo do jednej kanapki to podam ich do inspekcji pracy. Ja w porze obiadowej widze pelno np budowlancow czy pracownikow drogowych ktorzy siedza bez stresu i jedza normalnie w knajpkach czy barach zestawy obiadowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam sie jak mozna ciagle jesc " na miescie". Ja 2 dni zjem cos poza domem i juz mam dosyc. Moj maz tak samo. Ost wrocilismy po kilku godzinach z jeziora i szybko robilismy obiad w domu. Ziemniaki z koperkiem, mizeria i jajko. Dla mnie to dziwne i niezdrowe jesc caly czas poza domem. Dodam.ze w pracy moge jesc obiady a tak wole gotowac z mezem w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15.19 czyli jednak nie chcesz i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z ciekaeosci przecztalam ten temat i szokkkk ile matki maja w sobie jadu fujjj Autorka zadala normalne pytanie a wy jak wscielke suki jedna przez druga. Macie wszystkie straszne kompleksy skoro prawie kazda powtarza ile to ma kasy i.jaka super prace. Jak wy wychowacie te dzieci ? Po co wam stanowiska , doktoraty i inne cuda wianki jak wy nie potraficie NORMALNIE odpowiedzieć na pytanie autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to niech prawdziwa matka polka autorka soi przy garach godziennie i napie!rdala obiadki mezusiowi :D🖐️ :classic_cool: bo ja wole zamowic gotowe ze sprawdzonego zrodła:D stac mnie niz sterczyc przy garach 3 godziny i potem je myc jeszcze :D niezła debilka haha co chciała wywołac gó/wnoburzę ale jej nie wyszło:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gary myje zmywarka ofiaro losu, są szybkowary i przy garach się nie stoi tak bez przerwy ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zazdroscze bogaczom, których stac na zamawianie jedzenia, bo jaka czystosc w kuchni mozna dzieki temu utrzymac... wszystko lsni... a gotujac to się po prostu nie da, zawsze zwłaszca te kuchenki sa nie do doczyszczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×