Wrocilam do mojego malego miasta po studiach i to mnie dobija

Nie moge sie przyzwyczaic :O Szczegolnie ze w wiekszym miescie mieszkalam prawie 10 lat- jeszcze tam pracowalam. Ale tak sie zlozylo, ze akurat dostalam prace w moim malym miescie... bede caly czas szukac czegos w większym bo to moje rodzinne wydaje mi sie strasznie prowincjonalne :O Jest ogromna roznica jednak miedzy praktycznie wszystkim, mentalnoscia ludzi tu, a tam, rozrywkami i wieloma innymi rzeczami. jedyny plus jest taki, ze tutaj sa bardzo ladne tereny, ale mimo wszystko marze o wyprowadzce... To miasto ma okolo 50 tys.mieszkancow, ale nawet autobusy to rzadko jeżdzą takze tragedia jak dla mnie

I wczesniej mi to nie przeszkadzalo zanim wyjechalam na studia, ale teraz nabralam innej mentalnosci przez te 10 lat, a moim miejscie wiekszosc ludzi wydaje mi sie takich... innych jak tam. nie twierdze, ze gorszych, ale takich innych. Plus ta malomiasteczkowa atmosfera calego mojego miasta mnie przybija... Mozna popasc w depresje. Zycie sie toczy powoli, az to jest denerwujace. Mniejszy wybor w sklepach. Mniej rozrywek typu kina, teatru nie ma wcale. Basen jest, ale tez kiepski. Kiepska komuniskacja miejska. I jakos zaczelo mnie to draznic i przybijac... tak tylko chcialam sie wygadac. W kazdym razie postanowilam ze bede robic wszystko zeby sie wyprowadzic

ladna se chociaz jestes? moze sie zapoznamy?

A myślałaś żeby wyprowadzić się do Opola? Opole to miasto wojewódzkie ma 127 tysięcy mieszkańców czyli 3 razy więcej niż twoje miasto w Opolu są 3 kina są 4 teatry filharmonia amfiteatr ogród zoologiczny niskie bezrobocie uczelnie są jest praca kilka fajnych basenów mnóstwo knajp miasto jest fajne byłaś kiedyś w Opolu?

Pomyslo o Opolu

W Opolu też jest kilka galerii sztuki Oraz coraz więcej biurowców i pracy ps pewnie kojarzysz festiwal polskiej piosenki?

Podobno ladna... ale jestem juz zajeta wiec raczej nic z tego :P Z tym, ze nawet moj facet mieszka tam- czyli w miescie z ktorego poki co sie wyprowadzilam. Poszłam tu bo akurat trafila się praca, a chcę zdobyć chociaz troche doswiadczenia, chocby te pol roku. Tylko mam nadzieje, ze tam jakas praca sie znajdzie :( Fajnie mi sie mieszkalo w tamtym miescie... Tutaj jedyny plus, że w kazdy weekend wyjezdzam sobie w jakies fajne miejsca bo to rejon gdzie sa gory i duzo jest zwiedzania, w dodatku blisko granicy

Bylam w Opolu i ladne miasto, ale to gdzie sie chce przeprowadzic jest zupełnie w innym rejonie wiec odpada ;) no i tam mam faceta wiec tym bardziej

Autorko czytałaś czytałaś moje wpisy o Opolu powyżej?co sądzisz o Opolu? Mogła byś mieszkać w Opolu?byłaś kiedyś w Opolu?

Autorko a czy wiesz ze w Opolu są 3 teatry? Ps autorko w jakim województwie mieszkasz?

Up

up

up

up

up

A może poszukaj ciekawostek o swoim mieście? Nawet z pozoru zapomniane przez ludzi, świat i życie miejsca mają swój urok. Ja zawsze z uśmiechem na ustach wracam do mojego miasta rodzinnego mimo, że w nim już nie mieszkam. I nie miałabym nic przeciwko przeprowadzce.

Autorko niech zgadne studiowałas we Wrocławiu a twoim rodzinnym miastem jest jelenia góra:)

11:50 to nie jest jelenia Góra bo autorka pisała że w jej mieście teatru nie ma wcale a w Jeleniej Górze są dwa teatry wiem bo sprawdziłem w Google i jelenia Góra ma więcej niż 50 tysięcy mieszkańców

Więc jelenia Góra odpada!!!

Gość Namysłów Może to nowy sącz to jej miasto a studiowała w Krakowie? A może Krosno i studiowała w Rzeszowie trudno stwierdzić :o

Często ludzie piszą nieprawdę żeby się nie skapnąć do końca czy to aby na pewno nie to miasto a wiem bo koleżanka która tu zagląda też często nie pisze wszystkiego o swoim mieście (którego również nie lubi) żeby ludzie się nie skapneli że to akurat ona tym bardziej że dużo jej znajomych już słyszało od niej że nienawidzi tego miasta ale góry jej się podobają chociaż tyle :)

Tak też może być

Może to Sanok?

No dobra może i trudno stwierdzić dlatego zadalam pytanie masz jakiś z tym problem ? Ludzie to idioci wszyscy wszyscy próbują być sarkastyczni i tacy enyeligentni że niby potrafią w googlach coś wyszukać . .litości, akurat jelenia góra jest mi znana więc wiem ile ma mieszkańców ze ma filharmonie itp po prostu często ludzie tu zaklamuja prawdę dla niepoznaki ot co

Up

Up

Up

Mam ten sam problem. Urodzilem i wychowalem sie w malym miasteczku. Jak bylem chlopcem nie przeszkadzalo mi to, wrecz odwrotnie. Wszedzie szybko, wszystkich znalem, czulem sie jak w domu. Taki moj maly swiatek, ale wiecej do szczescia nie potrzebowalem. Po maturze wyprowadzilem sie do duzego miasta na studia, i tak do tej pory tu siedze bo pracuje. Gdybym mogl wrocilbym do swojego miasteczka mieszkac, ale tam juz nie ma perspektyw. Nie ma pracy, bezrobocie wysokie, zostali sami starsi ludzie ewentualnie nacpana gimbaza. Moi dawni znajomi tez powyjezdzali, wielu zalozylo rodziny. Gdyby tylko byla tam praca, dobrze platna, wrocilbym bez namyslu. Nie lubie duzego miasta, tej bananowej mlodziezy, lansu i bansu, tych debili poubieranych pedalsko. Nie lubie mentalnosci duzego miasta. Niecierpie.

Szukasz pomysłu na prezent? Łap --> http://www.fototrendy.pl/

Tak sobie myślę, czy dekiel od Opola nie założył tego tematu czasem :D A jak nie, to może jeździj na weekendy czy w wolnym czasie do faceta do tego miasta i będziesz miała rozrywki. Ja trochę to rozumiem, bo sama jestem z małego miasta i jak tam jadę, to po prostu sobie nie wyobrażam jak mogłabym tam żyć. Chodzi o tych ludzi, straszni plotkarze, żyją życiem innych, to ich rozrywka. Zdradzają się, chleją bo nie mają innego pomysłu na wolny czas. W niedzielę wszystkie rodzinki spacerują do kościoła, to ich jedyna rozrywka. Ok, tylko potem w drodze powrotnej już ploty sieją dookoła, że nie da się tego słuchać. Dzieciarnia chla, ćpa, przeklina i się włóczy. Ty masz o tyle fajnie, że to w pięknych okolicach, jej góry.. Chodziłabym tam cały czas i nie zaglądała prawie wcale do tej mieściny w wolnym czasie.