Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem nastolatka za granicą.

Polecane posty

Gość gość

Witam, na początku powiem że nazywam się Marcin i mam 16 lat, i tyle, chciałbym być anonimowy jak najbardziej się da, bo tego problemu po prostu się wstydzę. Trzy lata temu wraz z rodziną (Tata,Mama i Brat) wyjechaliśmy do Niemczech, nie chciałem tu przyjeżdżać i nadal nie chcę tu być. Początki zawsze są trudne, wiem, a to zaklimatyzowanie się, a to nauka języka, itd... Na dzień dzisiejszy mam kolegów, koleżanki, umiem biegle mówić po Niemiecku i Angielsku, w szkole jakoś daje sobie rade ale z każdą myślą o Polsce chciałbym się zamknąć w pokoju i z niego nie wychodzić. Nie chodzi tu o problemy rasistowskie, wręcz przeciwnie, zostałem tutaj miło przyjęty przez rówieśników, tu chodzi bardziej o jakąś więź, nie umiem tu żyć, nie czuje się tu jak u siebie, ale z tyłu głowy mam myśl że mam tu szanse, że finansowo jest tu o wiele lepiej (w Polsce mieliśmy co włożyć do garnka, ale żyliśmy na mniej niż średnim poziomie). Nie wiem co robić. Z jednej strony chciałbym wrócić do polski, a z drugiej wiem że moi rodzice zrobili dla mnie zbyt wiele żeby teraz ich o to prosić. Każdy przyjazd do polski, czy to tydzień czy miesiąc, zawsze chce mi się płakać, z mojego punktu widzenia jestem w d^pie (przepraszam ale nie umiem tego inaczej opisać), z waszego mogę być nastolatkiem z burzą hormonów. Miałem myśli samobójcze, ba! Mam je kilka razy w miesiącu, nie ujeżdżam psychicznie, ale jestem zbyt głupi żeby to zrobić i zbyt kocham swoją rodzinę, bo wyobrażam sobie to że oni cierpieliby latami i o wiele bardziej. Więc piszę tu, z prośbą o pomoc, do was. Mam nadzieję że są tu inteligentni ludzie którzy mi doradzą, jakkolwiek, byle nie psycholog/psychiatra, to odpada, boje się do tego głośno przyznać i tyle, może jestem tchórzem, może wydaje się wam że to przejściowe, ale to naprawdę nie jest fajne uczucie gdy myśli się o tym by połknąć garść tabletek i pozbyć się tego problemu. Wiem też że ogromna ilość ludzi chciałaby dostać taką szansę od zycia jak ja, by żyć w cieplutkim domku, gdzieś w Niemczech. Proszę, naprawde proszę o jakąś poradę, może ktoś z was miał podobną sytuację? Naprawdę nie wiem co robić, a to że zaraz opublikuję ten post i będę oczekiwał jakichkolwiek porad jest moją ostatnią deską ratunku. Pozdrawiam, Marcin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takiej odpowiedzi się bałem. Naprawdę, to nie jest żadne prowo, akcja społeczna, żart czy cokolwiek innego, mam problem i chciałem się kogoś poradzić, kogoś kto mnie nie zlinczuje ani nie wyśmieje. Przepraszam jeśli jest to tak odbierane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
część Marcin, smutno bylo mi przeczytać to co napisałeś bo kiedyś byłam w tej samej sytuacji. Wyjechałam w tym samym wieku i do 16 roku życia miałam już depresję. Tak jak Ty znałam już wtedy język, miałam dobrych znajomych, chłopaka i bardzo dobrze szło mi w szkole, a mimo to czułam się cholernie obca. Teraz jak o tym myślę to nie tęskniłam za Polską tylko właśnie za tym żeby być znaną z imienia, a nie jako "ta Polska która coś tam". I w tym wieku, jak sam zauważyłeś, hormony szaleją i wszystko doczuwa się dużo silniej - nawet jak potrafimy to sobie jakoś racjonalizować. Z tekstu widać, że jesteś inteligentnym człowiekiem i tak - masz przyszłość prze sobą. Teraz jesteś jeszcze za młody, ale pomyśl o tym w ten sposób - wytrzymasz jeszcze parę lat, skończysz edukację i wtedy będziesz mógł wrócić do Polski jeżeli tylko będziesz chciał. Do tego będziesz miał dobre wykształcenie, być może jakieś doświadczenie w dobrym zwodzie i dwa dodatkowe języki. Teraz jest ciężko, ale nie będziesz wiecznie nastolatkiem. Ten beznadziejny okres trzeba po prostu przezyć, potem jest już z górki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W polsce niemieckie papierki nic nie znaczą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niemieckie uniwersytety są lepsze od polskich więc w dobrych firmach (zwłaszcza międzynarodowych, a głównie niemieckie wykupiły mniejsze polskie firmy i spółki) będą dużo znaczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dojrzałe myślenie i pisanie jak na szesnastolatka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marcin znałam dziewczyne w szeecji Polkę ktora z chwila ukończenia 18 lat wrocila do polski sama, rodzice tam zostali , ona nie umiała odnalezc sie w szwecji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomysl ze inni mają gorzej a też są na obczyznie.bardzo tęsknią i czują podobnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś niemieckie uniwersytety są lepsze od polskich więc w dobrych firmach (zwłaszcza międzynarodowych, a głównie niemieckie wykupiły mniejsze polskie firmy i spółki) będą dużo znaczyć x dziwnym trafem to niemcy biorą polskich specjalistów, tak samo w polsce nie chcą niemieckich specjalistów :) Mam rodzine w niemczech i patrzac na poziom jej nauki a moj to niebo a ziemia. oni mają totalny luz i liceum jest na poziomie naszej 1 klasy gimnazjum :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę, dziękuję za miłe słowa, ale nadal nie wiem jak to z siebie "wyrzucić". Pani wyżej opisała swoje doświadczenia, za co jej serdecznie dziękuję (reszcie również), jednak wcześniejsze próby wbijania sobie do głowy ze będzie dobrze, nie użalaj się nad sobą, wszystko się unormuje jakoś nie pomagały, a dawały mi jeszcze bardziej do zrozumienia w jak dziwnej i niezrozumiałej sytuacji jestem. Wiem że trzeba z tym żyć, trzeba brnąć do przodu ale ja po prostu nie umiem. Są wakacje, jestem w Polsce i właśnie przez dzisiejsze myśli o tym że za jakiś czas muszę tam wracać doprowadziły mnie tutaj na forum. Nie narzekam na szkołę, na znajomych, problemem jestem ja (jeśli można tak to nazwać) a raczej szufladka w głowie z etykietą "Polska". To wszystko mnie dołuje, wspomnienia, a gdzieś obok tej szufladki jest inna, "Niemcy", w której są moje wizje na przyszłość i plany. A na samym środku jest wielka szuflada zatytułowana "Rodzina", która przypomina mi że z jednej strony przez nią tu jestem, a z drugiej to że to właśnie ona chce dla mnie jak najlepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorze, ignoruj trolla bo zaraz ci wmówi, że jeden z najbardziej rozwiniętych krajów europy nie ma żadnych specjalistów :) Będziesz na dobrej pozycji zeby wrócić jak tylko będziesz chciał. Pamiętaj, że to tylko okres przejściowy. Podobnie też czują się młodzi ludzie ktorzy zamiast do innego kraju przeprowadzili się do innego województwa. Tęskni się za "domem", za dzieciństwem, ciężko się odnaleźć bo ta zmiana jest nagła. W najgorszym wypadku zostały Ci dwa lata i będziesz mógł wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze pomęcz sie dwa lata a w glowie miej ta mysl : " Wroce do polski :) bede z Polakami :) Tutaj mozesz studiowac . Mialbys do kogo wrocic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Inne województwo to nie tak do konca, bo on tam czuje sie obco. Bedzie dorosły i wroci . Wrocisz autorze , ja to wiem :) Szkoda ze nie mozesz szczerze z rodzicami pogadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez niemieckie papiery nijak nie odzwierciedlają polskiej matury. Bedzie musial zdawac dodatkowo pare lat zeby uzyskac mature/ papierek rownoznaczny maturze, a i tak bedzie gorzej traktowany niz reszta studentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba żartujesz - w Polsce studiują ludzie z Niemiec, Francji, UK czy nawet państw afrykańskich i też nie mają polskiej matury :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale muszą dorabiać papiery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie muszą, kwalifikacje można "przetłumaczyć", jedyne co muszą zrobić to zdać test ze znajomości języka danego kraju

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę że dyskusja idzie w stronę mojego przyjazdu do Polski, jak to będzie wyglądać, wiem że chcecie mi pomóc, ale nie o to pytałem. Zdaje sobie sprawę że w razie ewentualnego zjazdu do PL będę musiał polatać z papierami, ale na dzień dzisiejszy nie widzi mi się taki plan, w którym zacznę chodzić uśmiechnięty po Polsce. Marcin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Muszą, bo mają zanizony poziom w swojej sredniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz podzielić się tymi myślami z rodzicami albo sorry jednak z psychologiem. Od tęgo jest żeby ci pomoc. Byłam rok w DE mając 19 lat i wracając z odwiedzin w PL i słysząc zmianę radia z pl na niemieckie. (Wtedy były tylko busy) czułam się tak samo. Warto jednak zaprzeć się, zdobyć wyksztacenie i hej z tym startem wrócić ! 2 lata mina szybko a ty mając cel pozbędziesz się tych myśli bo będziesz miał cel i nadzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marcin - tak naprawdę wcale byś nie musiał. Polska ma średni poziom szkół więc Twoje papiery byłyby mocniejsze. Poza tym nie jest powiedziane, że będziesz chciał w ogóle wracać. Z perspektywy lat myślę, że nigdy nie odnalazłabym się w Polsce gdybym miała tam wrócić jako dorosła osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam bardzo, ale spojrz na testy niemieckich bachorków, a na mature :D Ich kwalifikacje ze szkoly sredniej mogłby nasz 7-8 klasista zdawac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
konowałek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a mimo to nie wymagają dodatkowych kwalifikacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wymagają, załatwiałam to siostrze, wiec mam rozeznanie w temacie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marcin, poszukaj sobie zajęcie, sport w szkole, laske, i będzie ok. Tęsknisz za tym co było i mineło i nie wróci, a dorosłe życie to nie dzieciństwo. Ja po wyjeździe za granice w wieku 10 lat miałem tyle zajęć że o PL przez przynajmniej 5-6 lat wogóle nie myślałem ( a została tam cała rodzina ), choć wiek nastoletni jest burzliwy i miałem wtedy okresy samotności ale to trzeba przetrzymać, dobrze mieć dziewczyne czy fajnych kumpli i da się przeżyć. Będzie dobrze nie martw się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z autopsji
po wyjeździe za granice życie nigdy nie będzie już takie samo, nawet jak wrócisz spowrotem, zaczniesz zauważać różnice i pewne rzeczy które dawniej były normą będą ci przeszkadzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość starszy kolega
okres nastoletni jest burzliwy gdzie byś nie był, musisz to jakoś przetrwać, po 20stce jest już troche lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×