Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ehey

Czy żyję w trójkącie z mamą?

Polecane posty

Gość Ehey

Witam serdecznie, mam ogromny problem w relacji z moim partnerem. Nie mam kogo się doradzić, wiec proszę o opinie i ewentualne rady. Jesteśmy ze soba od ponad roku. Do wczoraj układało nam sie cudownie. Oboje bylismy szczęśliwi. Ja i on czuliśmy że czeka nas wspólna przyszłość. Mieszkamy kilka tygodni u mnie w mieszkaniu (wynajetym) i kilka u niego ( mieszkanie jego mamy) Mój partner ma bliskie relacje z matka. Mówią sobie o wszystkim, często również on radzi sie matki w naszej sprawie. Do tej pory mi to nie przeszkadzało, zwlaszcza ze mama pracuje za granica i 1,5 msc jej nie ma, choc zauważyłam ze pod jej wplywem potrafi zmienic zdanie do 180st. Do tej pory mówił, ze jest mu cudownie ze mną. Tak z reszta czulam. Jego mama jest z natury chłodna i taka tez byla dla mnie. Nie matwillam sie bo zapewnial ze mam sie nie przejmowac, ze taka juz jest. Wczoraj jednak gdy wrocil z mama do domu, jego mama, doslownie krzykiem i wymachiwaniem palcem "oznajmila mi" (jemu wczesniej) ze mnie nie akceptuje, nie lubi mnie i jestem okropna gospodynia. Nie gotuje codzienne, nie sprzątam dokladnie, wszedzie jest syf. Dodam ze oboje pracujemy, ja koncze wczesniej i codziennie ogarniam w domu. Obiady robie kilka razy w tygodniu. Moj partner po tym wyrzucie wziął mnie na rozmowe. Powiedzial ze nie mam co płakać bo w kilku kwestiach sie z nia zgadza. Np.gotowanie czy sprzatanie. Przyjęłam to i usralilismy troche inne zasady. Problem mam inny. Juz wczoraj mówił do mnie bardzo zimno. Nigdy wczesniej tak nie mowil. Dopiero jak mama wytknela mi bledy, jemu tez zaczely przeszkadzac. Jest ogólnie bardzo chlodny. Mowi, ze jezeli moje kontakty z jego matka sie nie poprawia to z nami koniec, ze mam ja przeprosic za to ze nie zajmowalam sie dobrze jej domem. Ja nie czuje ze powinnam do konca bo sie staram hak moge, on wczesniej tez nigdy nie mowil ze mu cos przeszkadza. Powiedzial, ze nie zmieni relacji z matka, ze ja lubi. Dla mnie osobiscie, ona ma za duzy wplyw na niego. Z kazdego ich spotkania przychodzi z nowym problemem. Do mnie oczywiście. Mam wrazenie jakby byl maminsynkiem... Nie wiem co robic bo po tej awanrurze czuje sie skrzywdzona i myślę ze zawsze zdanie mamy będzie wazniejsze. A chyba nie powinno tak byc. Chciałabym zeby stawil sie za mną czasami.. Powiedzcie, czy przesadzam? Dodam jeszcze ze planujemy zamieszkac za rok razem w jednym miejscu. On liczy ze w mieszkaniu jego mamy (ja powiedzialam ze tylko jesli mama juz sie wyprowadzi do babci, bo tak planuje). Koledzy mi mówią ze ma racje i po prostu zebym naprawila co mu przeszkadza. Ja czuje ze on jest inny. Denerwuje sie że ja tez mam problem... Ze najpierw rozwiążemy jeden a później drugi. Otwarcie mu powiedziałam ze nie chce zeby jego mama miała taki wplyw na nasz zwiazek. Nie odzywa sie obrażony. Powiedzcie mi jak mam na to spojrzeć bo nie daje sobie rady z ta sytuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli nie chcesz wiązać się z facetem i jego mamą, to zmień faceta. Widać, że nie jesteś u niego na pierwszym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wynajmijcie coś razem z partnerem, z dala od mamusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehey
On narazie nie chce nic wynajmować. Próbowałam go do tego namówić ale bezskutecznie. Ustaliliśmy, ze za rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak długo jesteście razem / znacie się? jak długo mieszkacie razem? po ile macie lat? Słabo to widzę. zaco masz przepraszać jego mamę? za to zezajmowałaś się jej domem, jak jej cos niepasuje to niech nie wyjezdzaza granice tylko pucuje mieszkanie i gotuje obiadki synkowi. A partner cos robi w domu czy tylko Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ehey
Ja mam 26 a on 27. Jesteśmy 1,5 roku razem. Mój partner pomaga mi w domu, ale częściej ja ogarniam bo on ma nienormowane godziny pracy i często wraca później. Według mamy za mało robię. Jak wraca do Polski to podobno jest za brudno i że bardzo złą wizytówkę sobie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podział obowiązków w domu to kwestia dogadania się partnerów w domu. Sprawa komplikuje się, ponieważ pomieszkujecie w mieszkaniu jego mamy. tutaj powinna byc rola faceta, że staje po Twojej stronie, ze on uwaza ze jest wystarczająco czysto, że obiad nie musi byc codziennie. Jeśli sam miałby zastrzeżenia to powinien powiedzieć to sam. Jesli mówi po rozmowie z mama to nie ma własnego zdania tylko uważa że najlepsze jest to co mamusia mówi, że mamusia chce dla niego jak najlepiej, że ma większe doświadczenie zyciowe, więc lepiej radzić się jej. przechodziłam przez cos podobnego. Stanęło na tym, że szukając sali weselnej jeżdziliśmy z jego mama, nam się sala w miare podobała na świeżo w samochodzi byliśmy prawie zdecydowani, alejego mamie do konca się nie podobała i juz nastepnego dnia moj facet mial zdanie jak mamusia i chcial sale te ktora podobala sie mamusi. przeciwstawilam sie, powiedzial ze robie po zlosci, ze chce specjalnie inaczej niz jego mamusi. ropzstalismy się, teraz jestem szczesliwa z kims innym, z kims kto liczy sie z moim zdaniem i potrafistanacprzy rodzicach po mojej stronie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×