Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Powyzej 23l presja społeczna na ogarnianie życia

Polecane posty

Gość gość

A ja wam powiem szczerze że ja nigdy nie odczuwałem i nie odczuwam potrzeby posiadania kogos bliskiego a ma juz blisko 30-ci i nie potrafie tego zrozumiec ze 99,9999999999% takie cos odczuwa i sie ogarniają we wszystkim to jakas moda kiedys ludzie żyli w buszach i nikt nie wywieral na nich presji jak teraz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Debile lubia robic sobie na zlosc hihi np robia bachorki a to same problemy i ile to kosztuje :p i pieprza bzdury o bezgranicznym szczesciu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja Ci powiem, że jestem po 30tce i mówiąc kolokwialnie jestem niczym gołąb czyli sram na wszystko, dość mam mówienia mi co mam robić i prób urabiania mnie według własnego widzi mi się, nikt za mnie mojego życia nie przeżyje. Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził. Jak masz studia to się czepiają, że nie masz doktoratu, albo, że zaoczne, albo że po np. prawie nie poszedłeś na aplikację albo po medycynie jakaś słaba specjalizacja. I te ciągłe pytania, czemu nie masz prawa jazdy/męża/lepszego samochodu a jak już tego nieszczęsnego męża posiadasz - to kiedy dziecko, dlaczego tylko jedno? Ludzie lubią jak Ci się podwinęła noga, jak mogą się dowartościować Twoim kosztem, jak masz gorzej i wyciągasz rękę po pomoc. Krytykowane jest wszystko - stan konta, auto na raty, małe mieszkanie, tylko jeden tytuł mgr. Ech...Jestem osobą, która podczas spotkania stara się być taktowna i nawijam choćby o pogodzie. Nie bombarduję napotkanej osoby tysiącem pytań o jej życie - niestety w drugą stronę to nie działa. Przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×