Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chuda18

Jak żyć po zdradzie?

Polecane posty

Gość chuda18

Witam. Szukam osób które być może przeszły coś podobnego. Jestem 11 lat po ślubie mamy syna 6 letniego. Pół roku temu dowiedziałam się ze mąż mnie zdradza. Trwało to kilka lat z jedną kobietą i do tego były jeszcze w tym czasie inne. Mąż twierdzi ze chodziło tylko o seks. Chce zostać z nami ratować małżeństwo. Mowi ze juz nie potrzebuje takich atrakcji ze bardzo zaluje. Ja sama nie wiem co robić? Rozwód czy ratować małżeństwo? Z jednej strony co tu ratować skoro połowę małżeństwa było życiem w klamstwie a z drugiej strony może on rzeczywiście zrozumiał swój błąd i chce się zmienić?Nie ufam mu w tej chwili w ogóle. Nie mieszkamy razem od tego czasu-ja tego nie chce. Boję się ze za jakiś czas do tego wróci. Teraz się Stara Ale za jakiś czas wszystko wróci?. sama nie wiem czy go kocham czy poprostu żal mi stracić wszystko czego sie dorobilismy w sensie rodziny itp..... czy ktoś ma podobne doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
JEZUU A nawet jak nie wróci. potrafiłabys z kims takim zyc?? ja p*****le. to dlatego m.in faceci zdradzaja....przeciez sa bezkarni, wiekszosc durnych kobiet jeszxze sie zastanawia nad wybaczaniem. dzizaaas troche szacunk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O kurde, bardzo podobnie było u mnie. 10 lat małżeństwa, 16 związku. Syn 6 lat. Zdrada z jego strony bardzo pielęgnowana i pilnowana żeby nie wyszło. Świat mi się zawalił. Przeszła depresję. Nie moglam pogodzić się z tym ze żyłam w takim kłamstwie i nic nie podejrzewalam. Poznalam k**we, szmata, padkudna, obrzydliwa w recz.... No do jednej piety mi nie dorasta.... Podobno chodziło tylko o seks. Kopnelam w d**e, po roku dalam się uprosić bo był całym moim życiem. Od tego momentu mija 3 lata. Zadra jest i myślę ze zaufanie nigdy nie wróci. Nic nie jest tak samo. Powiem Ci tak : takie życie to udreka. Łatwiej byłoby po cierpieć po rozwodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda18
Hmmm... dzięki bardzo za post... właśnie boję się ze nic już nie będzie tak samo i to z tendencją na gorzej. Dlatego bardzo zależy mi na poznaniu opini/historii kogoś kto przeszedł przez coś takiego... to co on robił robił jaki sposób pokazalo ze ja go w ogóle nie znam. Znamy się 14 lat a jakby zupełnie obcy człowiek to był. Nikt z najbliższych łącznie ze mną nigdy w życiu nie powiedziałby ze on jest zdolny do podwójnego życia. Na pozór wzór męża i ojca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chuda18
Czy ktoś jeszcze miał podobne doświadczenia? ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam,po 10 latach małżeństwa zostałam zdradzona. Mąż wyjechał do pracy i tam miał romans przez pół roku z młodą dziewczyną, która jak twierdzi dzisiaj nic dla niego nie znaczyła , to miał być tylko seks. Mija właśnie 9 miesięcy od momentu jak się dowiedziałam ,jest bardzo ciężko,nienawidzę i chyba kocham jednocześnie.On płacze i błaga o przebaczenie. Jestem rozdarta i ciągle nie wiem co zrobić ,czy przekreślić te wspólne lata i odejść ,czy postarać się wybaczyć. Zdrada jest zła ale samotność ponoć jeszcze gorsza. Jest duża szansa ,że mąż będzie się teraz starał , a ewentualny nowy facet może zrobić to samo i co znowu trauma .Jak czytam, to ludzie się tak często zdradzają ,że to zakrawa na jakąś epidemię. Współczuję ci bardzo autork,i wiem co czujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On placze,blaga o przebaczenie i jak uspi twja czujność to inna kobieta znow się pojawi,to pewne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×