Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Romans małżonki, przestroga

Polecane posty

Gość gość
Tyle kłopotów i problemów ale o co? Że żona ma ciebie dość i szukała sobie jakiejś odskoczni od szarości dnia codziennego? Trzeba było jej pozwolić na mały romansik i wykazać trochę zrozumienia. W końcu ktoś by ją porządnie wy/ru/chał a za kilka miesięcy wszystko wróciło by do stanu normalnego. To że urosły ci rogi może nawet być twarzowe i od tego się świat nie zawali. Po co od razu stawiać sprawę na ostrzu noża i niszczyć wszystko co zbudowaliście razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może jeszcze powinien stać z boku i nóżki jej trzymać w górze żeby się nie zmeczyła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, powinieneś nie przeszkadzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ew samemu zamoczyć na boku żeby żona miała pretekst do rozwodu z JEGO winy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy do wszystkiego musicie mieszać Boga? Dajcie sobie z tym spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak czytam niektóre te komentarze to nóż mi się w kieszeni otwiera. Ludzie! Kim Wy jesteście?!, gdzie Wy żyjecie?!i z kim Wy żyjecie?! a może jesteście gejami i nic o życiu nie wiecie! pozwolić na mały romans?! Ile Wy macie lat?! a może sami nadstawiacie doopy komu popadnie bo to tylko taka odskocznia od szarej rzeczywistości dnia codziennego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cała kafeteria. Moralność kalego jak chooy. Jak facet zamoczy na boku to najlepiej zabić, jak kobieta to pełne zrozumienie, a właściwie wina jej faceta że bidulka MUSIAŁA wypinać gachowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ręce opadają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mnie wkurzają komentarze, facet ciepłe kluchy. Czytajcie ze zrozumieniem, dla mnie autor tego postu jest dojrzałym facetem który mimo tego że złapał żonę na zdradzie dawał jej szansę na opamiętanie. Po prostu okazało się że jego żona jest wyrachowaną kobietę, bo kiedy zaczęły się problemy w związku znalazła sobie pocieszyciela. Chłopie dobrze zrobiłeś, i mam nadzieje że znajdziesz sobie odpowiednią kobietę, pozdrawiam taki sobie facet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie dlatego to ciepła klucha. Dawał szansę, wiedział ale nic nie mówił. Kurwa co to za facet. Jak się dowiedział to powinien wywalić za drzwi albo samemu się wyprowadzić a nie dawać szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może gość chciał ratować małżeństwo, może chciał aby jego dziecko żyło w pełnej rodzinie, miało normalny dom ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Śmieszą mnie teksty pt" nie dam mu rozwodu" przecież jeżeli małżonek złoży pozew rozwodowy to i tak do rozwodu dojdzie, ludzie co wy piszecie nie macie bladego pojęcia chyba o rozwodach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Kościele nie ma rozwodów! i ktoś może się nie zgadzać na rozwód...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2. Czy słowa Chrystusa mówiące o „wypadku nierządu” nie dopuszczają rozwodów? Mt 5,32; 19,1-9 "Ważnie zawarte małżeństwo i dopełnione przez współżycie jest absolutnie nierozerwalne, co jednoznacznie wynika ze słów Chrystusa: „Co więc Bóg złączył, niech człowiek nie rozdziela” (Mt 19,6). Słowa Zbawiciela: „A powiadam wam: Kto oddala swoją żonę — chyba w wypadku nierządu — a bierze inną, popełnia cudzołóstwo” (Mt 19,9) — kościół katolicki rozumie jako rozerwanie związku, który małżeństwem nie był, który tylko w oczach ludzi za nie uchodził."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze! Mam pewne doświadczenie w kwestii związków i zdrad! Jesteś c**a! Sorry... Ale taka prawda. Po drugie nie potrafisz rozmawiać. Powinieneś nie czekać, tylko pytać żonę o jej marzenia, fantazje, itp. A ty tylko domysły, czekanie aż minie połóg, czekanie aż ona zablyśnie w łóżku, czekanie... Jestem kobietą i nie chciałabym mieć takiego męża,podobnie jak wszystkie kobiety, które mają jakieś marzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może nie rozwód a unieważnienie małżeństwa? zamiast radzić się kafeterian, idź pogadaj lepiej z jakimś księdzem...ksiądz ci na nowo wytłumaczy odpowiedzialność, jaka na Tobie ciąży....a ona jest wielka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby wszyscy się rozwodzili po każdym romansie to by dziś nie było małżeństw tylko sami rozwiedzeni. Człowiek jest tak skonstruowany, że jak mu się trafi okazja to skorzysta bo małżeństwo na dłuższą metę jest męczące dla obydwu stron. Trzeba to zaakceptować wedle zasady żyj i daj żyć. Żonka by się trochę po/ru/cha/la i wróciła by na łono rodziny. A tak wszystko runęło i każde idzie w swoją stronę. Zupełny brak wyrozumiałości. Szkoda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:43 idealnie podsumowane rozterki naszego "bohatera". Facet weź się za siebie! Jesteś ciepłe kluchy. Potwierdzam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pieprzą tak ci co w życiu nic nie przeżyli. To bym zrobił ,tamto bym zrobił ,taki co tak nie zrobi to c***a.Wyobrażać sobie a przeżyć to 2 różne sprawy. Przeżyjcie a zobaczymy czy będą z was takie hojraki to nie jest jak na filmach że wyrzucasz zdradzacza najczesciej stoisz jak zamurowany a potem jesteś w takim szoku że robisz takie rzeczy których normalnie byś nie zrobił. Przeżyj jeden z drugim to zrozumiesz a nie wypowiadaj się na tematy o których nie masz pojęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Wersja skrócona: Silna temperamentna babka wyszła za ciepłe kluchy. Dała sobie zrobić dziecko, przynajmniej do tego ten gość się nadal. Ponieważ był ciotą zajęła się tylko dzieckiem, czyli tym co dla kobiety najważniejsze. On był pipą, irytował ją. Pojawił się inny, lepszy samiec: młodszy, wg autora pipy półgłówek, ale pewnie po prostu silniejszy. kobieta wiedząc że już nic lepszego jej w życiu nie czeka, zdecydowała się na romans by choć trochę uczuć i emocji przed emeryturą zaznać. Mąż czyli autor nadal nie był fajny i jeszcze nie dał dziewczynie pożyć. Miał ugotowane i ogarnięte, dziecko zaopiekowane, obowiązki żony spełnione więc powinien się cieszyć że z nim jest jeśli on jej nie pociąga. A ten nie, czepił się że znalazł się jakiś kolega. Który był tylko odskocznią, chwila przyjemności, bez znaczenia dla trwałości małżeństwa. To jak dziecko które w piaskownicy rozwala babki innych dzieci tylko dlatego że samo robi gorsze x Masz racje dlatego babę należy traktować jak żywy inwentarz który nie bardzo różni się od krowy... One traktują nas tak od zawsze. Za dziecko zapłacić surogtace i żyć w wolnym związku. Jeśli jednak ktoś jest na tyle głupi żeby postępować inaczej to podstawą jest INTERCYZA. Prawdą jest również że ciepłe kluchy nadają się tylko i wyłącznie do zarabiania pieniędzy na cudze dziecko... Wiec jak jesteś obrotny i nieźle zarabiasz ale nie jesteś chamskim chu/je/m i twardym jak skała Facetem to juz jesteś na przegranej pozycji. Ja potrzebowałem 10 lat żeby się wyleczyć z bycia dobrym człowiekiem. Aktualnie zwodzę i mamię kolejne kobiety. Mało wkładam w związek i staram się brać jak najwięcej tak jak wcześniej byłem sam traktowany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie, że autor tylko czekał... Nic więcej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze tylko jedno autorze poszukaj w google B R A C I A S A M C Y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:44 dlaczego krzywdzisz kogoś kto nie jest ci nic winny? Może wśród tych skrzywdzonych jest wartosciowa kobieta której obrywa się za to ze ktoś ciebie skrzywdzil? Co ta niewinna ci zrobiła? Żałosne to co robisz to mi przypomina jedną frajerke którą zdradził mąż z jej siostrą a potem mściła się na kolejnych nic nie winnych kobietach i rozwalała im małżeństwa. Dno kompletne. Nawet nie rozumie taki tepak jak ona że właściwie to ona sama na własne życzenie przegrywa życie zmarnuje je całe na zemste zamiast sobie z kimś poukładać życie. Co do utrzymywania dzieci to swoje trzeba utrzymywać nie cudze. I tu mieć zawsze swoje własne zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jakiś czas temu zauważyłem że im mniej mi zależy, tym bardziej zależy kobietom. W momencie jak przestałem skakać koło (na szczęście byłej) żony - ona zaczęła skakać koło mnie. Teraz dokładnie tak samo. Mam 40 na karku, szpakowate wlosy a jednak od czasu jak przestałem gonić za kobietami i robić z siebie kreatyna - to kobiety zaczęły gonić za mną. Ciekawe zjawisko, radzę wypróbować. Im mniej zależy mi tym bardziej zależy kobietom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Też jakiś czas temu zauważyłem że im mniej mi zależy, tym bardziej zależy kobietom. W momencie jak przestałem skakać koło (na szczęście byłej) żony - ona zaczęła skakać koło mnie. Teraz dokładnie tak samo. Mam 40 na karku, szpakowate wlosy a jednak od czasu jak przestałem gonić za kobietami i robić z siebie kreatyna - to kobiety zaczęły gonić za mną. Ciekawe zjawisko, radzę wypróbować. Im mniej zależy mi tym bardziej zależy kobietom. x Szkoda że tak późno. Ogólnie to powinno się mocno edukować dzieci już w podstawówce że bycie miłym dla kobiety działa tylko gumo nowelach brazylijskich w rzeczywistości masz być twardym dupkiem 11:44 dlaczego krzywdzisz kogoś kto nie jest ci nic winny? Może wśród tych skrzywdzonych jest wartosciowa kobieta której obrywa się za to ze ktoś ciebie skrzywdzil? Co ta niewinna ci zrobiła? Żałosne to co robisz to mi przypomina jedną frajerke którą zdradził mąż z jej siostrą a potem mściła się na kolejnych nic nie winnych kobietach i rozwalała im małżeństwa. Dno kompletne. Nawet nie rozumie taki tepak jak ona że właściwie to ona sama na własne życzenie przegrywa życie zmarnuje je całe na zemste zamiast sobie z kimś poukładać życie. Co do utrzymywania dzieci to swoje trzeba utrzymywać nie cudze. I tu mieć zawsze swoje własne zdanie. x Jakie wartościowe Kobiety? Kiedy byłem młodszy wszystkie traktowałem jak Rycerzyk. Miały ze mną jak pączek w maśle. Wszystkie pier/do/licie że takiego faceta chcecie ale jak przychodzi co do czego prawda okazuje się brutalna! Wszystkie jesteście dokładnie takie same tylko w różnym stopniu ale koniec końców osiągacie ten sam poziom tylko w różnym wieku. Manipulacja, dwulicowość to są cechy wbudowane chyba od urodzenia... a lista jest długa. Straciłem mnóstwo czasu, zasobów i energii. Nigdy tego nie odzyskam! Krzywdzę to czemu nie odejdą? Ja nie znęcam się nad nikim psychicznie lub fizycznie! Po prostu nie jestem chamem i egoistą. Przecież nikogo ze mną nie trzymam na siłę a wręcz przeciwnie... Reasumując będąc bezinteresownie dobrym dla kobiety zostaniesz wyeksploatowany emocjonalnie i materialnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na koniec doopy da i tak nie tobie tylko jakiemuś "mniej milemu I jeszcze mniej uczynnemu" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze, że po takich "żniwach" w głowie zapewnionych przez kobietę człowiek traci wiarę w ludzi, nie mówiąc już o wierze w związek między kobietą a mężczyzną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość a myślisz, że w czasie połogu nie próbowałem rozmawiać? Myślisz, że nie eksponowałem swojego niezadowolenia? Pewnie, że sygnalizowałem i to nie raz i nie dwa. Po kilku próbach po prostu odpuściłem. Ja c**a? Nie chcielibyście widzieć rozmów tego kochasia z nią. To dopiero c**a. Samo słodkie pierdzenie...i dialogi na poziomie podstawówki. Ciekawe co piszecie, że w małżeństwie się nudzi i to normalne, ciekawe... to dlaczego mnie się to nie zdarzyło? Dlaczego ludziom, którzy są w związkach po 10 lat to się nie zdarza? Odpowiedź jest prosta, albo ktoś jest odpowiedzialnym i dojrzałym człowiekiem z kręgosłupem moralnym i wartościami wyniesionymi z domu albo nie. Koniec kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra teraz po męsku - czy ja bym wybaczył zdradę swojej żonie - jak by się przyznała, opowiedziała o okolicznościach zajścia i była w tym wszystkim szczera to tak, jakoś bym to przeżył. Ale jak by miała romans, to nie . Znam kobietę która zdradziła swojego męża przez przypadek, impreza duzo alkoholu i się stało. Mimo że było to 6 lat temu, ta kobieta nie przyznała się do tego mężowi, ale wiem jak bardzo ciąży jej to na sumieniu. taki sobie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×