Brzydziłoby was przewinięcie obcego dziecka?

Siostry, kuzynki, koleżanki? To co innego niż swoje dziecko.

Nie. To po prostu dziecko i tyle.

Nie.

Nie.

Zalezy! Czasem dziecko samo w sobie budzi we mnie mega obrzydzenie, jak na gluty wisza nad pyzata buzia ubabrana ...czyms bluzej nieokreslonym, pampers zwisa po kolana , a spiochy wygladaja jak po spotkaniu trzecisgo stopnia. Wiem, dziecko brudne, ponoc dziecko szczesliwe. Jednak czasem mam ochote takiego brzdaca w calym rysztunku do wanny wrzucic!

Z sikami jeszcze bym zmienił z kupa nie.

A ja w żadnym wypadku. Pamiętam jak bylismy całą rodziną w gościach u babci i tam była dziewczyna 1,5 roku, nasikała i sie drzeć zaczęła, ja jej nawet dotknąć nie chciałam ani moja mama nie chciała. ostatecznie tylko mam jej pieluchę tetrową wyciagneła bokiem przez nogawke od śpiochów.

Nie.

Oczywiście, że nie.

Dziecko nie brzydzi ale dorosly... masakra. Nie moglabym byc opiekunka osob starszych czy w hospicjum.

Mnie nie brzydzi. Chce pracować w żłobku, w przyszłości otworzyć swój. Póki co robię studia w tym kierunku, ale już w marcu będę robić praktyki ;)

Nie, pracowałam kiedyś jako opiekunka, więc trochę tych pieluch przerzucilam

kazde dziecko jest obrzydliwe

A ja tak, brzydziłabym się. Moze siki bym dała radę, ale kupe nigdy. Tak samo gile wiszace u dzieci, dla mnie fuj :-/ podziwiam pracownikow w zlobkach i niekiedy w przedszkolach.. Szacun.

Nie,jak można się w ogóle brzydzić dziecka ??? No jak?Nie jarzę zupełnie. Dziecko jest cudem natury ,jest piękne,niewinne ,wspaniałe, w ogóle brak określeń. Własne czy czyjeś ,bez znaczenia. A jak ktoś ma problem ,to polecam wypicie zawartości nocnika(mocz,100% bezpieczny i smaczne,kto pił ten już wie).Jeśli to przełamiecie,to z przewijaniem nie będziecie mieć żadnego problemu. Kupa może nie pachnie,ale 2 latki przeciez bawią się własną kupą i jakoś ich to nie brzydzi,skąd więc obrzydzenie dorosłego? Nie wiem jak smakuje i nie chce wiedzieć,ale może są i tacy co próbowali(żartuje) Natomiast podziwiam pielęgniarki co pracują w domach starców,to już inna bajka i to mnie osobiście brzydzi,to już wyższy poziom opieki.

znowu Host... Skąd wiesz, nie przewijałeś żadnego? Ale ci wierzę na słowo

Byłoby to może bardziej budzące opór przewinięcie obcego dziecka bo wobec własnego zupełnie nie czuję obrzydzenia ale myślę że jeśli byłaby taka konieczność, nie byłoby matki to bez jakiejś specjalnej afery bym to zrobiła. Natomiast inaczej by się sprawa miała gdyby to był jakiś dzieciak którego w duchu nie cierpię, traktuje jak wrzód konieczny w moim otoczeniu. Do takiego to czuję w duchu obrzydzenie nawet bez przewijania. Istnieją takie chociaż wyrosło to już dawno z pieluch, ale mi działa na nerwy. Wyrzutów sumienia nie mam bo nigdy nie okazywałam tego co czuję w duchu a dzieciak z wiekiem i tak okazał sie fałszywy i ma swoje grzeszki i wstrętne zagrywki, wiec teraz jeszcze bardziej go nie cierpie.

To tak jak z doroslymi. Sama siebie podetre i podmyje ale nie wyobrazam sobie podcierac osranej d**y kolezance czy sasiadce. To jest obrzydliwe i juz, nie ma znaczenia czy dziecko czy dorosle, gowno pozostaje gownem i cuchnie okrutnie. Jak kogos to nie brzydzi to czas sie zastanowic nad lekarzem

gość dziś no to teraz wszystko położne i pielęgniarki muszą zacząć się leczyć... Hm... Raczej ty.

Nie nie brzydziła bym się. Ani dziecka ani dorosłej soby. Brzydziła bym się jedynie jakiegoś lumpa brudasa.

Nie - choć oczywiście nie jest to żadna przyjemność. Ale też nic nadzwyczajnego. Bywalam nianią, pracuje w przedszkolu - robiłam to wiele razy.

Opiekuje się czasem dzieckiem siostry. Brzydzi mnie przewijanie siostrzenicy, ale trzeba to zrobić i już. Całkiem obce dziecko też bym przewinęła jakbym musiała. Z obrzydzeniem ale bym to zrobiła

obrzydzenie mozna przełamać ,metoda gość wczoraj jest skuteczna . Wyobraźcie sobie że to tylko zabawa i nic strasznego.Trzeba zmienić myślenie. Niestety obrzydzenie do kupy zostało zaprogramowane przez rodziców,którzy zakazali dotykania dawno temu,jest w podświadomości. Co gorsza ,obrzydzenie do moczu tak samo! Głupie i tyle. Opiekunki w domach opieki też kiedyś musiały pokonać obrzydzenie na szkoleniach,na pewno nie było im łatwo,ale wszystko się da jeśli lubi się swoja pracę i zmieni sie myślenie. Poczytajcie to http://dzieci.pl/kat,1033675,title,Maz-brzydzi-sie-dzieciecych-kup,wid,15360430,wiadomosc.html

tu jest jeszcze lepszy artykuł http://dzieci.pl/kat,1024263,page,2,title,Co-pokazuje-stosunek-do-obcych-dzieci,wid,16413402,wiadomosc.html i opisane dlaczego jedni czuja obrzydzenie ,wstręt a inni nie. Wszystko ma podstawe w odległej przeszłości

Tak,bałabym że doznam groźnych chorób.Musiałabym założyć specjalny kombinezon ,taki jak przewożą groźne odpady albo na choroby zakaźne .Do tego grube rękawice,szczelne.Maskę gazową z butlą tlenową. No i mogłabym już przewijać. Po skończonej robocie obowiązkowe mycie pod prysznicem dezynfekującym.