Gość gość Napisano Lipiec 28, 2017 Mam taki problem, mam nadzieję, że trafię tu na osoby bardziej doświadczone, które ocenią moją sytuację i podpowiedzą, czy tempo chudnięcia powinno mnie zaniepokoić. Zawsze byłam osobą, która wyglądała na więcej niż jadła. Nie przeszkadzało mi to jakoś bardzo, mierzyłam poziom glukozy na czczo, wychodził ok, więc mnie to jakoś nie niepokoiło. Jednak w maju doszłam do sytuacji, kiedy wydawało mi się, że co zjem, to tyję, wręcz puchnę - werdykt : duża insulinooporność, zespół metaboliczny. Od dwóch miesięcy jestem na metforminie. Zmieniłam sposób odżywiania. Jem węglowodany (endokrynolog powiedział, żeby ich w żadnym wypadku nie odstawiać) - jem ciemne pieczywo, makaron razowy niedogotowany, czasem kaszę gryczaną, warzywa strączkowe. Jem rzeczy do indeksu glikemicznego 55, żywność niskoprzetworzoną, posiłki przygotowuję sama, z mięs przede wszystkim ryby wędzone, jem około 1500 kcal, 5 x300 kcal, węglowodany w trzech pierwszych posiłkach. Dużo warzyw, orzechy. Zdrowo i rozsądnie. Długo się nie ważyłam, skupiając się na tym, żeby trzymać się planu i wprowadzaniem zmian w sposobie odżywania, który z założenia ma być na długo - zakładam, że nie chodzi mi o szybki efekt, tylko o moje zdrowie, poza tym zawsze miałam tendencje do małej utraty masy. Coś mnie podkusiło jednak i stanęłam na wadze i się okazuje, że mam prawie 20 kg mniej. Czy powinno mnie to zaniepokoić? Dodam, że nie prowadzę szczególnie aktywnego trybu życia? Codziennie mam jakąś aktywność, ale niewielką. Czy próbować przyśpieszyć wizytę u lekarza? Konsultować to? Czuję się dobrze? Trzymam się diety - nie omijam posiłków Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach