Czy wasi mezowi tez nie umieja robic zakupow?

Kupia p*****l ciastek jogurtow ktore sie do niczego nie nadaja. I dzwonia kilka razy ze sklepu z glupimi pytaniami. Ja pier....

Nie rozumiem jak można kazać facetowi to robić? To jest robota dla baby która dobrze wie co jest w lodowce, czego brakuje, a facet zawsze wybierze nie to co trzeba, za drogie, nie dobre... nigdy nie podpasuje nam babom ich wybory wiec po co w ogóle mu zawracasz dupę z zakupami?

Ja mu zawsze zapisuje na kartce co ma kupic a i tak wydzwania. Nakupuje za to slonecznika lody i 10 danonkow dla dziecka gdzie ja rego bedziewia malemu nie daje

Czy Wasi mężowie są upośledzeni? Mój był samodzielny jak go poznałam: sam sobie robił zakupy, gotował. Nadal to robi na zmianę ze mną, uzgadniamy co chcemy zjeść i listy zakupów. Jak nie ma tego czego chcę, pyta o zamiennik albo sam decyduje, ale nie przyniósł słonecznika zamiast schabu. Co więcej nie znam żadnego tak głupiego i nieporadnego faceta jak Wasi. To chyba jakaś wyuczona bezradność albo może ich kastrujecie?

Moj na szczęście umie