O której wstajecie rano w tygodniu?

Wstyd się przyznać, ale jestem strasznym śpiochem. Potrafię zasypiac późno w nocy tj. 23 wzwyż i zazwyczaj wstaje 9,10. Mąż szykuje dzieci do szkoły, gdyż sam chodzi na 8 do pracy. Ja nie pracuje i mam taki rytm dnia już zakodowany :(

Teraz gdy są "wakacje" śpię czasem i dłużej. Potrafię wstać nawet i ok 12

Jesteś po prostu leniem i tyle. Moje dzieci przez cały tydzień budzą się ok 6 rano, a z mężem chodzimy spać najwcześniej o 23. Nawet podczas urlopu, na wczasach, zawsze tak się budzą. Są jeszcze mali, więc nie mogą pozostać bez opieki.

Jestem w ciąży i już nie pracuję - budzę się więc koło 11 :D Ale niedługo skończy się to dobre... :p Jak pracowałam to w zależności od zmiany - na 7 wstawałam o 6.20, na 12 - wstawałam o 11.

Koło 8, syn podobnie.

Ok 8 rano

o 6 tak jak moje dziecko 7 dni w tygodniu, ale ja lubię wcześnie wstawać. Za to chodzę spać przed 10, więc śpię 8h.

Jeśli uda mi się spać do 6 to jestem szczęśliwa. Syn zazwyczaj budzi się o tej godzinie.

O 6. Kiedyś wstawalam późno i byłam rozmemlana cały dzień, z niczym nie mogłam się wyrobić. Mam dwoje dzieci, w tym niemowlę więc jest co robić. Wstaje razem z mężem, szykuje mu kanapki do pracy a potem biorę prysznic i na spokojnie jem śniadanie oglądając jakiś serial. Tak że jak młodszy wstaje to już jestem gotowa na nowy dzień. Dzisiaj pospal dłużej więc nawet zdążyłam posprzątać całe mieszkanie zanim wstał i tak lubię najbardziej, co mam zrobić to zrobić z rana bo później mogę spokojnie poświęcać czas dzieciom a jak młodsze śpi w ciągu dnia to mam czas dla siebie, na książkę lub nawet poleżec przed tv i jedyne co mi zostaje do zrobienia w ciągu dnia to obiad.

O 6 i raz w nocy. Mam male dziecko i oczekuje dnia kiedy wstanie chociaz o osmej. Zostalo mi "urlopu" macierzynskiego 4msc i zawsze wstaje o 6 nigdy mi sie nie udalo wstac chociaz o 7:( jakis debil nazwal rok macierzynskiego URLOPEM

Moj maz o 4. Ja z dziecmi 7-8 teraz ,jak do szkoly to o 6

Ale dzieci autorki chodzą do szkoły, więc w roku szkolnym ona i tak ma czas na siebie i dom, bo przed 12-13 lekcji raczej nie końcą.

Wstaje o 6 razem z dziećmi. W weekend dzieciaki przychodzą do naszego lozka, dajemy im telefony i sobie grają a my z mężem jeszcze godzinkę śpimy (lekkim snem)

Do pracy mam na 14 więc wstaje z dzieckiem ok ok 9. Czasem śpimy do 10 a nawet dluzej. Niestety to się skończy. Od września przedszkole na 8. Więc pobudka przed 7. Jak ja to zniose. ...Mój rytm to sen od 1 do 9.

Ja wstaje o 5. Prysznic, ogarniam siebie i dom, idę do piekarni po świeże pieczywo i koło 7 wstają dzieci.

Ok. 10. Maleństwo budzi się ok. 7:00 od budzika męża, nakarmię półprzytomna,i śpi dalej.

Godzina 10 pobieram 500 plus a wy wstawajcie o 5 bo beneficjenci czekaja! Frajerki na mnie pracuja a ja spie!

ja budze sie zwykle ok. 13... a idę spac o ok. 5 rano... juz tak przywykłam, i polubiłam.. nie wiem jakim trzeba byc debilem, zeby pisac, ze jak ktos wstaje o godzinie takiej czy innej, jest leniem...

Ja o 6 rano. Szykuje z mezem dzieci do przedszkola. Potem my do pracy. Jak dzieci zasna to zazwyczaj pranie, prasowanie, sprzatnie i spac o 23.30. Arano znow o 6.

Ja w tygodnu wstaję około 7:40 (budzik mam na 7:20 zwykle). Mąż wstaje o 7:15 a budzik ma o 7 więc od tej 7-mej to juz tylko drzemię. do pracy mam na 9:30 ale dziecko najpeirw do klubu wakacyjnego zawożę a w roku szkolnym do szkoły. w weekendy spimy róznie, zwykle nie nastawiamy budzika- chyba że planujemy jakąś wycieczkę dalszą. dziecko w weekend budzi się też różnie, czasem nawet o 7:30 a czasem śpi do 9:30.

7.30, do pracy mam na 8.30

jak pracuje danego dnia o wstaje ok 8. a jak mam wolne to i nawet do 11-12 tne komara.Akurat corka jest na wakacjach wiec nadrabiam. a tak to 9 maks bo dluzej nie da spac. kreci sie, stuka puka. i dluzej sie nie da.

O 6, na osma mam do pracy, zawoze jeszcze dwójkę dzieci do Przedszkola, jak miałam urlop, to dzieci wstawały 6-7, na pol spiaco robilam im cos do jedzenia i do 8 dosypialam