Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem w związku

Polecane posty

Gość gość

Z moim chłopakiem jestem w związku od ponad pół roku, znamy się prawie dwa lata. Na początku byłam tak zauroczona, że nie widziałam w nim żadnej wady, był idealny, a teraz? Nie umiem z nim być przez jego podejście do pieniędzy, przez to jak bardzo jest rozpieszczony. Chłopak studiuje i pracuje, ja tylko pracuję. Problem w tym, że on zarabiając około 1900-2300zł miesięcznie i tak bierze pieniądze od rodziców na ciuchy, na paliwo, naprawę samochodu. Ja jestem nauczona, że na wszystko muszę zarobić sama, a jeśli rodzice mi pożyczą to muszę oddać. Oboje mamy po 24 lata. Może i jestem zazdrosna o jego życie, ale boli mnie kiedy ja na nasze wspólne wakacje muszę odkładać cały rok, odmawiając sobie ciuchów, a on na wakacje dostanie od rodziców, a to co zarobi wyda na ciuchy żeby dobrze wyglądać na wakacjach. On nie rozumie, że martwię się o naszą przyszłość, że nie wyobrażam sobie z nim mieszkać. Jego rodzice powiedzieli, że zawsze będą go wspierać finansowo. Nie potrafię przeżyć, że będziemy razem mieszkać i za wynajem będą mu płacić rodzice, na samochód też będą mu dawać, na jedzenie również, a on za to co zarobi kupi sobie kolejną parę spodni albo wyda to na jakiś dodatek w grze, podczas gdy ja ciężko haruję żeby opłacić tę połowę wynajmu i jedzenie. Czuję się gorsza w tym związku, bo on może mieć wszystko czego chce, a ja muszę się liczyć z każdym groszem. Zależy mi na nim, nie chcę się rozstawać, ale nie potrafię już z nim rozmawiać. Kiedy mówię mu to wszystko zawsze słyszę odpowiedź "To mnie zostaw jak jestem taki zły". Macie jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"To go zostaw jak jest taki zły".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niczego tego chłopaka juz nie nauczysz wiec nei ma co wymagac zmeny sposobu myslenia czy postawy, z czasem bedziesz sie coraz bardziej zle przy nim czuła i jego rodzinie,wiec daj sobie z nim spokoj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bolec632
Miałem taką żonę. Ciągle coś dostawała od swoich rodziców. Zarabiała nieźle, ja też, ale pieniędzy w domu nigdy nie było, bo wszystko potrafiła przepuścić. I jeszcze miała pretensje, że nie mam wsparcia od moich rodziców... Rozstaliśmy się (z innego powodu). Teraz ja mam zawsze na wszystkie moje potrzeby, a ona, jak zwykle, na minusie. Zostaw go dziewczyno, bo szczęścia przy nim nie znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic nie jest za darmo. Z reguły w pakiecie z pieniędzmi od rodziców jest wpieprzanie się w związek. Może niekoniecznie na Waszym etapie, ale po ślubie na pewno. Uciekaj od tego utracjusza i jego rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to co zarabia to tyle co nic to sie ciesz ze od rodzicow dostaje... troche to dziwne ze nie macie jakis wspolnych pieniedzy albo ze sam nie placi za wynajem. Z drugiej strony to nie wiem z czego by mial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×