Coraz więcej kobiet decyduje się na samotne macierzyństwo. To dobrze.

Popieram, mniej stresów z fiutem i mogą skoncentrować się na wychowaniu dziecka. Najwięcej patologii jest w małżeństwach, ciekawe dlaczego?

Tez chcialam, czekalam az corka skonczy 13 lat, by mogla zostac sama w domu, gdy ja bede w pracy. Znow jestem w ciazy, chociaz unikalam seksu jak tylko moglam, nie udalo sie , a szczescie bylo tak blisko. Nie jestem pewna czy bede w stanue pokochac to dziecko...

Bo trafiają na takie jak ty.

Szczerze, to ja może pochodzę z innego środowiska, patologię znam z telewizji i gazet tylko. Nie znam samotnych matek, w mojej rodzinie zawsze są małżeństwa szanujące się i pomagające sobie nawzajem. Działające w zespole. Nie wiem jakby było jakbym miałam jednego rodzica, dla mnie to abstrakcja. Jak mam sprzeczkę z mamą idę do taty i odwrotnie. Teraz mam męża i dzieci i jest nam dobrze. Ale jak zanim wyszłam za mąż to dokładnie sprawdziłam męża, nie zakochałam się tylko najpierw poznałam czy będzie dobrym przyjacielem i ojcem jak fajerwerki opadną, no i przede wszystkim sprawdziłam jacy są teściowie, przecież to będzie moja rodzina. Okazali się wspaniali i widać, że u nich jest odpowiedni model rodziny, więc mąż nie odwala akcji jak co niektórzy na kafe, tylko zachowuje się jak odpowiedzialny facet.