Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Taka moja historia prawdziwa

Polecane posty

Gość gość

Pod koniec maja 2015r. poznalam przez fb Andrzeja, który jest bardzo znany nie będę pisać o kogo dokładnie chodzi możecie się domyślać. Chcial ze mna być, ja z nim bo pisząc z nim zaczęłam coś do niego czuć. Jak się okazało on do mnie też. Zdążył mi tylko powiedzieć w jakiej jest sytuacji, pisalismy parę miesięcy, zamierzalismy się spotkać, z punktu widzenia ludzi i tego co każdy wie on ma żonę, dziecko..ale od drugiej strony nie jest z nią po ślubie kościelnym tylko cywilnym. O czym mało kto ma pojęcie. Zakochalismy sie w sobie, ale po pewnym czasie ludzie dla których pracuje, spostrzegli że on ze mna pisze, że mi wszystko powiedział, zaczęli nam utrudniać kontakt, nawetmożliwośc spotkania sie, od strony ludzi to wyglada tak że on jest poprostu dobrze chroniony, a od naszej strony oni go chronią by nie wyrywał im się do mnie bo to by moglo zburzyć ich wszelkie plany i cele które dzięki Andrzeja pracy mogą osiągnąć no i może nie uwierzycie ale mija ponad dwa lata, dłuższy czas już nie mamy kontaktu, zablokowali mu możliwośc kontaktowania się ze mna i przez tel i przez neta, pilnują go ciągle,może dla was to śmieszne i pomyślicie że to prowo ale to prawda, i miałam świadomość że jak to tu opisze to zostane zjechana za ,,fantazje" i że to niby ,,prowo" ale tak nie jest. Tak bardzo bym chciała się z nim zobaczyć, porozmawiac, ale wiem że to niemożliwe, nie dam rady się tam dostać, mam sprawdzany fb, tel, ciągle, bo się mi wlamują, jest tylko jedna koleżanka która zna moja sprawę od samego początku bo to dzięki zaczelam z nim pisać na fb, ją też kontrolują, by odwrócić sytuacje jego i moją, dla tych którzy wiedzieli że on z kims pisze ale nie znali tematu dokładnie, to puścili pozorowane falszywe info że niby on pisze z jakimis dziewczynkami o dziwnych nickach, na TT, specjalnie to zrobili by go upokorzyć a to co było między mna a nim obrócić tak by wyszedł na kretyna, a ja bym gdybym odważyła się mówić ze z nim pisalam, że coś do niego czuje itp, odrazu bylam brana za ktoras z tych dzieciakow spod idiotycznych nickow z jakich oni na jego koncie pisali do kont które założyli z idiotycznymi nazwami a potem było że to niby on pisal..a ja z nim nie pisalam na żadnym TT tylko na fb tak naprawdę, i nie jestem dzieckiem, jestem dorosłą kobietą, fakt że młodszą od niego znacznie ale też nie małolatą ani nie miałam nigdy tak idiotycznej nazwy profilu jaki oni wymyślili by nas ośmieszyć. Przez cały ten czas nie bylam z nikim, bo poprostu ciężko mi jest bo ciągle do niego coś czuje mimo że do spotkania nigdy nie doszło ale wystarczyły te rozmowy, potrafilismy pisać bardzo dużo ze sobą, i naprawdę świetnie się dogadywaliśmy. On że jest w ich pułapce dopiero tak naprawdę zauważyl w momencie gdy potrafili go pozbawić kontaktu ze mną..wtedy zrozumial w czym tkwi. Do tej pracy nigdy tak naprawdę nie chcial iść, poszedł bo jego ojczym, który uchodzi za ojca, nakłonił go by wszedl w to. On go jeszcze wtedy mial za ojca dopiero już będąc tym kim jest wyszło że nie jest jego ojcem tak naprawdę, przeżył to dos dotkliwie, bo tyle lat go oszukiwal ten człowiek i wpakowal w takie ,,więzienie" w dodatku. Nie wiem jak mu pomóc totalnie, bo wiem że,komu bym o tym powiedziała to i tak mi nie uwierzą i wysmieja, a jemu niepozwalaja pisnac słowa bo mu grożą odrazu czymś i tak w tym tkwi. Większość z ludzi w jego pracy wie o mnie, wiedzą jak jest tylko nie do końca bo Ci co go złapali na,pisaniu ze mną, tej reszcie ludzi wmowili ta fałszywą informacje że on pisal z jakimiś głupiutkimi małolatami o głupich nickach to oczywiście sobą kpia z niego i go przestali traktowac serio bo wierzą w to, a nie znają całej prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tylko poprzez media mogę go widzieć, ale co to za widzenie gdy to takie ,,przez szybe". On wie że ja cały czas jestem i że coś nadal czuje, tyle udało mi się poprzez kogoś mu przekazać, i wiem że on też bardzo chciałby mnie zobaczyć ale się boi ich. Jestem nsstraszony strasznie, zmuszaja go do udawania wśród ludzi że jest wszystko dobrze, ma się uśmiechać i robić tak by ich interesy szły dobrze, ma zgrywac szczęśliwego razem z tą kobietą co uchodzi za jego żonę. Oni wiedzą że mnie to boli gdy to widzę gdzies, dlatego kazują mu pozorowac szczęśliwego itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest nastraszony* miało być. Przepraszam że tak chaotycznie trochę pisze ale przez tel a już jestem trochę śpiąca i chcialam opisać to jak najbardziej tresciwie w miarę, na ile mogę, i jakbym was mogla nie pytajcie czy to chodzi o tego i tego, bo ja nie mogę wam napisać choć bardzo bym chciała ale nie mogę, myślę że napisałam wystarczajaco sporo by sami mogliscie się połapać że o...niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazaj bo Andrzej tu zaraz veto podpisze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gościa powyżej..rozumiem że Cie bawi moja historia ale cóż bylam przygotowana na tego typu odpowiedzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Andrzej Grabowski? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie on, prosiłam by nie pytać dosłownie o kogo chodzi, bo ja i tak nie mogę tutaj odpowiedzieć o kogo, w mojej sytuacji to mi się nie dziwcie i nie pytajcie dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też pomyślałam że to Grabowski albo Duda ale jak nie oni to kto ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie oni to innego znanego Andrzeja nie znam jeszcze był Wajda ale on to już gdzie indziej jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja nie mówię że nie oni, tzn ten starszy napewno nie, tylko że nie mogę wam poprostu potwierdzic i musicie sami się domyślić o kogo, dam podpowiedź.. garnitur, prawo. Nie pytajcie czy to .... bo naprawdę nie mogę potwierdzic gdy piszecie go z imienia i nazwiska, gdy zapytacie jakoś tak po jakimś szczególe takim to wtedy powiem czy ma czy nie ma czy dobrze myślicie czy nie, ale nie tak wprost..wiecie o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokoj kobieto przecież wiesz ze nic z tego nie bedzie.MOZE ON CHRONI CIE W JAKIS SPOSOB NIE SPOTYKAJAC SIE Z TOBA.TY myslisz ze na kafe ktos ci pomoze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację, nic z tego nie będzie. I muszę się z tym pogodzic i dać sobie spokoj. Jedyne czego bym chciała to usłyszeć to od niego. Wtedy bym przynajmniej miala całkowicie sprawę jasną i spokojnie mogla zapomnieć. Ale też wiecie, problem w tym że też to nie jest takie proste gdy go wszedzie widze, musiałabym odciąć się od świata by zapomnieć, by nie rozdrapywal mi nikt tego na nowo. Kiedyś gdy próbowałam dać sobie spokój, naprawdę odcięłam się i pomału zapominalam to on poprzez koleżankę tą która zna sprawę od początku, zaczął przekazywać wiadomosci że on nie może przestać myśleć o mnie, że nie chce bym mu zniknęła, że się boi że odetne się całkiem od wszelkich jego możliwości kontaktu ze mną, w sensie że coś tam uda mu się przekazać przez koleżankę bo dostanie się do neta czy coś, czy chłopakoni tej koleżanki, bo on z nim się nie raz widuje gdzieś tam, ale też ich pilnują, co mówią itp także to nie takie proste. Chyba nauczył się że za każdym razem mu ulegałam i nie potrafiłam się odciąć całkiem, mimo że nie miałam z nim kontaktu, to wciąż tkwilam tam gdzie on niekiedy mial możliwośc napisać do mnie, przez to już całkiem mnie olał, bo teraz się tak nauczył że wie że ja zawsze gdzieś jestem na wyciągniecie ręki, że ma jak mi coś przekazać itp, dlatego całkiem zrobił się bierny. Ale ja czuje że się dusze, i poprostu muszę od tego wszystkiego się odciąć, tylko nie wiem jak, bo musialabym także przestać odzywac się do koleżanki, bo on wie że jak do niej napisze to ona mi zawsze przekaże. A lubimy się i głupio mi zerwać z nią znajomość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×