Żałuję że podjęłam pracę, teraz każdy chcę ode mnie pieniędzy, pożyczek itp !!!

rodzice ŻĄDAJĄ bym im DAWAŁA pieniądze bo przecież nikogo na utrzymaniu nie mam, dzieci nie mam, psa nie mam, auta nie mam TO NA CO JA WYDAJE ? mam DAWAĆ połowe pensji chociaż tak jak INNE DZIECI DAJĄ RODZICOM i matki się cieszą... serio, wy dajecie rodzicom kase tak po prostu ? masz mama, tu 500 zl kup se cos, zaplac za prąd ? fakt, nie wydaje ale oszczedzam na prawo jazdy i auto, chcialabym pojechac w zime na jakies egzotyczne wakacje mam 28 lat i nie mam prawka, auta, nigdy nie bylam nad morzem, nie widzialam gór (świetokrzyskie pagórki się nie liczą), mam stary telefon az wstyd sie z nim pokazywac, ktoś się pyta czy mam Vibera albo Messengera, wiem co to jest ale nie moge zainstalowac, moj system nie obsluguje (Samsung z systemem BADA) nawet ciuchów fajnych nie mam, kupilam ostatnio parę rzeczy do pracy, niestety jest dress code a'la paniusia z korpo, wydalam w galerii 700 zl i matka z ryjem do mnie ze to szmaty są, ze w ciucholandzie sa takie same za 50 zl, zebym to oddala i ona mi kupi lepsze (cale zycie mi kupuje ciuchy i wygladalam zawsze jak wieśniara, jak cnotka niewydymka z oazy na pielgrzymce, nic dziwnego ze zaden facet mnie nie chce, z daleka wygladam jak córka proboszcza) brat chce ''pozyczke'' siostra cioteczna chce pozyczke wszyscy chcą ode mnie pieniędzy

nic nie dawaj. wynajmij pokój i bedziesz miała spokój, najlepsza inwestycja.

To Twoja kasa, nie musisz dorosłych ludzi utrzymywać. Powiedz, że zbierasz na auto i na kurs.

poprawiłaś mi humor tym tekstem :D a tak serio, musisz się odciąć od rodziców, powiedzieć wprost że możesz im czasem zapłacić jakiś rachunek, coś kupić ale na razie zbierasz na to i tamto, domyślam się że mieszkasz z nimi...musisz koniecznie coś wynająć, nawet stancje czy norę na początek, inaczej się wykończysz i skończysz jako agresywna sfrustrowana panna

W moim środowisku to raczej rodzice dają dzieciom pieniądze, choćby w postaci prezentów na imieniny/dzień dziecka. Zajmij się sobą. A wyprowadzka pewnie cię nie ominie, a to pochłania sporo kasy.

Jeśli pracujesz i żyjesz u rodziców to wypadałoby ponosić koszty własnego utrzymania, nieprawdaż? 00 A jeśli Twoi rodzice są toksyczni to się wyprowadź do kogoś na pokój. Też żadna słodycz, ale przynajmniej nikt nad uchem nie wrzeszczy. 00 A co do próśb o pożyczki to wiecznie odpowiadaj "nie mam kasy". Na pytanie zaś czemu nie masz: "chuj cię to obchodzi. Chcesz więcej pieniędzy - zarób!"

wynajmij pokój i bedziesz miała spokój, najlepsza inwestycja xxxx jak sam wynajmujesz komuś to dla ciebie najlepsza :D

Jeśli piszesz serio, to masz niezłe nieudolna rodzine, skoro nawet kuzynostwo sie dopomina:O Wyprowdz sie, twoja matka chce cie wykorzystywać, jest nieudolna i niezaradna, skoro nie postarała sie na tyle, zeby jej dziecko chociaż raz pojechało nad Morze. Serio, pokoj wynajmij i miej ich w d***e. I nie daj sie nabrać na gierki.

Twoi starzy to najgorszy typ rodzica - ni dla ciebie nie zrobili, tp teraz jesCze powiedzą ci , ze chcą Kase za to, ze cie żywili i miałaś dach nad głowa - żadna łaska; to jest obowiązek i podstawowe minimum. Także powtarzam - wyprowadzka i ogranicz kontakt i żadnej kasy nie dawaj!!!

Odpowiadaj zawsze ze nie masz a jak zapytaja ci robisz z kasą to ze wydalas na siebie ! A sama odkladaj chociazby na samochód czy cos innego.Nie daj sie naciagac!!!!

mam DAWAĆ połowe pensji chociaż tak jak INNE DZIECI DAJĄ RODZICOM i matki się cieszą... xxxx Powiedz że nie wszystkie dają bo ja nie daję. :D

jak masz taka rodzine, to musisz przykłamać , że zarabiasz mniej, że musisz wydawać na dodatkowe kursy itp., a najlepiej to sie wyprowadź

nigdy nie byłaś nad polskim morzem? przypał jak nie wiem :O ja bym nic nie dawała

nigdy nie byłaś nad polskim morzem? przypał jak nie wiem xxxx Niekoniecznie, wakacje w kraju mało ciekawe i do tego droższe jak zagranica. Wracając do tematu autorka musi pamiętać, że musi odkladać kiedyś na swoje mieszkanie, auto i inne sprawy. Wiadomo jak ciężko w kraju. Trochę do życia rodziców może się dołożyć. Ale już jak kto chce. Też będzie miała dzieci i będzie musiala łożyć na niej jak rodzice na nią.

mam 28 lat x Trzeba było iść do pracy wcześniej. Każdy to przeżywa, ale jak ma 20, 21 lat to szybko zaczyna nabierać doświadczenia i się wyprowadza. Mając 28 lat nawet już nie pamięta, że były takie problemy.

Jeśli: - rodzice nie mają pieniędzy na życie - mieszkasz z rodzicami powinnaś dawać im pieniądze. Tak, ja swoim pomagam finansowo. Uważam to za swój obowiązek.

tak się dziwicie, a ja się tam nie dziwię... Jest wiele rodzin, w których, gdy tylko ktoś ma jakąkolwiek kasę to zaraz zbiera się sznureczek chętnych. U mnie tak nie jest, ale w wielu rodzinach rodzice dopominają się, żeby im pomagać, zwłaszcza, gdy mieszka się z nimi. Wyprowadzić się nie jest łatwo, zwłaszcza gdy jest się samemu i się mało zarabia. Ona nie napisała, że nie może z rodzicami wytrzymać, tylko że chcą od niej pieniędzy, a wy piszecie zaraz się wyprowadź itp. Jej rodzice nie są potworami.

Popieram inacessible'a. Ja tam jak coś zarobię, to zawsze dorzucam się do rachunków

12:40: też sporo racji, ale ona przeszłości już nie zmieni. Zaraz odezwie się chór dziewczyn, które mieszkały same, gdy tylko ukończyły pełnoletniość, tylko że jej to nic nie da.

nie każdy się wyprowadza mając te 20 lat, polska to nie skandynawia czy bogaty zachód, tu wiele osób jeszcze po 30. mieszka z rodzicami.

Dzisiaj ludzie zarabiaja majatek pensje ida caly czas do gory.

Ceny mieszkań i koszty życia podobnie.

Zarazbiasz to najwyższy czas dokładać się do czynszu i rachunków. Powinnas sie umówić z rodzicami czy robisz zakupy czy dokladasz się do zakupów. Jedzenie na drzewie nie rośnie. Z jakiej racji mama ma karmić i utrzymywać dorosłą kobietę? Jak ci nie pasuje to się wyprowadź.

Inac - czy się mylę, czy ty masz brata niedojde?

Ustal ile dorzucasz się do jedzenia, rachunków. Resztę wydawaj na siebie. Jak zapytają o kasę powiedz że zbierasz na samochód.

Jak to możliwe że kobieta 28 letnia nie kupila sobie telefonu czy ubrań? Co do tej pory porabiałaś? Jak możesz żałować że poszłaś do pracy. Przecież to naturalna czynność jak picie i jedzenie. Oczywiście jeżeli mieszkasz pod jednym dachem z rodzicami czy kimkolwiek to powinnaś dokładać się do czynszu. Jeżeli korzystasz z pralki i lodówki to powinnaś dokładać się do prądu. Jeżeli jesz w domu rzeczy których nie kupiłaś i pijesz kawę i herbatę to powinnaś dokładać się do zakupów. Zawsze jest opcja wynajmu mieszkania i można żyć na wlasny rachunek. Ale ta druga opcja jest o wiele kosztowniejsza.

Do dzisiaj pamiętam jak mnie rodzice "oskubali" z pierwszej kasy. Miałem 3300 zł zarobione, wzięli ponad 2k i powiedzieli też, że w końcu mogę sobie kupić okulary, bo w starych ledwo widziałem już. Zostało mi mniej niż 400 zł, które zostawiłem na koncie, bo już szkoda było wydawać.Nawet piwa sobie nie kupiłem wtedy :D.

Dawaj na procent

To to żeście doradzili :D xxx "nie dawaj" xxx "masz obowiązek dawać" xxx "nie musisz dawać"

Jeśli mieszkasz z rodzicami to wypadałoby zacząć się dokładać do rachunków, a jeśli mieszkasz sama to czasem możesz zaproponować że im dasz jakąś kwotę w końcu to twoi rodzice . Nie wiem jaką mają sytuację finansową, ale ja bym się chyba wolała udławić tym dresem za 700 zł wiedząc że moja mama nie ma z czego rachunków zapłacić :/