Czy tylko ja jestem nerwowa w upaly? Nienawidze takiej pogody

Ja nie wiem co ludzie widza w upalach, moj ojciec kocha takie lato, nie wiem co fajnego w majtach klejacych sie do doooopy, strugach potu, zawalach starszych ludzi. Jestem drazliwa, nawet zjedzenie minimalnie cieplych platkow z mlekiem powoduje ze pot mi sie leje. Jestem szczupla, nie otyla, a i tak cierpie. Wszystko mnie denerwuje. Nakrzyczalam nawet na synka ktory nie mogl spac :((((

Też nienawidzę takiej duchoty :o 25 stopni i jest cudownie

Ja tez nienawidzę takiej pogody, ale nie jestem nerwowa, wręcz przeciwnie, ledwo żyje i jestem oslabiona, moze to przez to ze jestem w 35tc

i ja takze mecze sie w takie upaly . 25 stopni to moj max. No chyba ze jestem nad jeziorem i moge sie kapac wtedy jest ok .Ale w miescie to jest masakra jakas. A teraz jestem w ciazy pierwszej (6 mc) i jeszcze gorzej to znosze niz zwykle. Dzieki Bogu 9 miesiac przypadnie mi na pozna jesien :)

To wypiertalajcie na Grenlandię

Ja lubię. Rodziłam, gdy za oknem było 37 stopni w cieniu, a w szpitalu bez klimy i nawet głupiego wentylatora nie było - to była masakra, ale poza tym jest ok. Siedzę w cieniu i jest pięknie. Chodzę oczywiście do pracy, mam normalne obowiązki, ale lubię słońce, ciepło, nienawidzę zimna i wilgoci.Powinnam mieszkać w innej strefie klimatycznej ;-)

Nienawidzę zimna. Lubię lato. Jest lato i jest ciepło. Przecież to normalne. Też rodziła córkę w sierpniu i było ok. Teraz też czuję się super. Mieszkam w domu. Na parterze mam cudowny chłód a całe popołudnie spędzam w ogrodzie lub jak ostatnie dwa dni nad jeziorem. Uwielbiam lato.

Ja też nienawidzę, a czeka mnie jeszcze pakowanie się na jutrzejszy wyjazd nad morze:( pakowania się i morza też nie cierpię! Byle do jesieni...

Nie tylko Ty... Ja też mam prawie cały dzień zły humor...

Ale z was jęczydoopy :o

Ja kocham takie temp . Pracuje w temperaturze 12 stopni wiec przynajmniej na dworze mogę się porządnie wygrzać :)

ja lubię :-) nie cierpię jak w lecie jest zimno.

ja też nie lubię takich upałów, nie ma czym oddychać, cała się kleję. Obrzydliwe. Lubię wiosnę, jest wtedy przyjemnie, ciepło, nie gorąco.

Jak dla mnie mogłoby być w Polsce 22 stopnie C max i św spokój. Nienawidzę upałów, duchoty, leje się z człowieka, minimum dwa prysznice dziennie, a i tak człowiek wiecznie zlany potem...

lubicie 40 stopni w cieniu bo macie mozgi jak ameba albo pedrak

21.46 A kiedy niby było w Polsce 40 stopni w cieniu? Bo na pewno nie dziś, nie wczoraj, ani nie w tym roku . lato jest więc jest ciepło.

sorry, 33 w cieniu. to juz jest przeginka

Nie znosze upalow:O w ogole uwazam ze nie jestesmy przystosowani do temperatur jak np. 42 stopnie a tyle bylo w zeszlym roku i w tym tez na pewbo bedzie. Kiedys nie bylo takich upalow, pamietam jak za dzieciaka w wakacje bylo 35 stopni i to juz bylo za goraco, u mnie dzis bylo 38 stopni.

Wiem o czym mówisz.... Nienawidzę, nienawidzę, nienawidzę!!!!! Jestem wściekła, najchętniej lezalabym cały dzień pod wiatrakiem, a tu dziecko zupełnie nie zwraca uwagę na ten żar i chce to, tamto.... Grrrr

Autorko przeprosiłaś chociaż syna za nocne chamstwo ?

"Jak dla mnie mogłoby być w Polsce 22 stopnie C max i św spokój. Nienawidzę upałów, duchoty, leje się z człowieka, minimum dwa prysznice dziennie, a i tak człowiek wiecznie zlany potem... " Chuj by mnie strzelił jakby ciągle było 22 stopnie. To jest dla mnie za niska temperatura na krótki rękaw. Powinno być 27 stopni. A jak się jedzie nad wodę to właśnie najlepsze sa takie afrykańskie upały.

"Ja też nienawidzę, a czeka mnie jeszcze pakowanie się na jutrzejszy wyjazd nad morzesmutas.gif pakowania się i morza też nie cierpię! Byle do jesieni... " To po co jedziesz nad morze i zajmujesz plaże ludziom którzy lubią morze ??? Zwiększasz tylko niepotrzebnie tłok. Co za głupie szmacisko

a ja nienawidze tych skokow temperatury :-( nie mam nic przeciwko 35+ w lecie, ale nienawidze, gdy jednego dnia jest 15 a drugiego 35+ to mnie wykancza :-( mysle, ze gdyby temperatura wzrastala i malala stopniowo, wiele z nas lepiej by znosilo te upaly...

Wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Mieszkam w Danii, wczoraj było 19 stopni i deszcz, dzisiaj trochę lepiej, ale po 16.00 znowu ma padać. Przez całe lato był dosłownie jeden naprawdę gorący dzień. W czerwcu dziecko do przedszkola chodziło w zimowej kurtce i ocieplanych kaloszach. Jak ja Wam zazdroszczę takiej pogody :( Jadę w czwartek do mojej ukochanej Polski, może jeszcze zobaczę jak wygląda prawdziwe lato.

Matko jak wy jęczycie fujjj ile macie tego lata ? tych upałów ? Wszędzie macie klime nie musicie tyrać na polu w żniwa wiec co jęczycie ?

wszędzie mamy klime? Tzn gdzie? Nie mam samochodu, bo swój sprzedałam i szukam obecnie nowego, dwa dni jeździłam komunikacją. Po dwóch dniach wolę wydawać po 30zł w jedną stronę na taksówkę niż się dusić w tramwaju i autobusie. Smród, duchota i gorąco:O Jeszcze pobudowali te j****e plastikowe daszki na przystankach gdzie temperatura jest wyższa o 10 stopni minimum:O Nie znoszę tych upałów, 40 stopni to nie jest normalna temperatura. Dobrze, że w pracy mam klimatyzację, bo inaczej bym zwariowała chyba.

No i co korona ci z głowy spadła ? masz w pracy klime wiec co jęczysz? Rozumiem jak ktos pracuje na budowie , produkcji (gdzie jest ponad 30 stopni ) , polu taka osoba może narzekać . Za to jęczenie rozkapryszonej księżniczki bo musiała jechać autobusem jest żałosne .

A ja wlasnie jestem w Splicie i dzisiaj na termometrar miejskich okolo godz 14 bylo 40 stopni wiec nie wiem o co tak jeczycie :)

No właśnie przecież lato jest takie krótkie zaraz zapomnicie, że było gorąco, bo przyjdzie jesień a zaraz po tym zima i mrozy :o