Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie rozumiem jak można mieszkać w 3 osoby w 2 pokojach na 50 metrach

Polecane posty

Gość gość
nie przejmuj się taka idiotka pewnie tylko co umiała w życiu to nogi rozłożyć na trzy minuty i chwali się tym osiągnięciem i dlatego wyzywa inne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no na pewno synowie bardzo się ucieszą z tego, że pół życia przeżyli jak sardynki w puszce nie mogąć spokojnie się po tyłku podrapać, choć mogliby mieć normalne dzieciństwo... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś debilka. Moje starsze dziecko ma 15-lat i tyle było samo. Moje młodsze ma 4-tyg :) Syn ma swój pokój, drugie jest z nami. Gdybym nawet miała sypialnie i tak byłoby z nami długo. Starszy syn spał z nami do 4-roku życia mimo, że miał swój pokoik. Mój mąż często wyjeżdża, więc wbrew pozorom nie jest tak ciasno na codzień. Za cztery lata syn pójdzie na studia, mieszkanko na niego czeka. :) Nie mam potrzeby dużej przestrzeni, domu...sama mieszkałam w trzecH pokojach z rodzicami i bratem. Tato był marynarzem więc często też go nie było. A mimo metr metrażu 73-m kw i tak nie było jak się po d***e dyskretnie podrapac. Musialabym żyć w pałacu chyba. :P Ja tam się cieszę, że zapewnie synowi start w,życie. I nie pół życia, mieszkanie z,rodzicami do np 20-ki to pół życia? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ma tesciowa do tematu ? =/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a bo te rodziny myślą ale tylko dolną częścią ciała, one nie biorą dobra dziecka pod uwagę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym myślała dolną częścią ciała moje dzieci nie miałyby na przyszłość zapewnionych mieszkań. A one na nie czekają, bo nie jestem tak głupia żeby pozbawiać ich szansy na samodzielny metraż, budując dom (potrzebny na kilka lat w sumie nadmetraz,bo nie wyobrażam sobie mieszkania z synem np jak się ożeni, młodzi muszą mieszkać sami :P) Dzieci mają dach nad głową i wszystko co zapragną, a my z męŻem mamy spokojne głowy. Tym bardziej, że przy braku kredytu mogę skupić się na ich wychowaniu,,a nie od razu po macierzyńskim wracać do pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz małe dziecko a męża ciagle nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie 11 osób - mąż, ja, pięcioro naszych dzieci, moi rodzice, moja babcia i teściowa - na 300 metrach. Z tym, że trzy osobne wejścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My mieszkamy na 50 metrach, ja mąż i synek, nie ma co ukrywać że jest ciasno i się ciągle brudzi :/ jak kupowaliśmy mieszkanie to nie myślałam jeszcze o dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozpłodówo! Wcisłaś dupę z tymi rozłożonymi nogami do domu rodziców, babki czy teściowej? Pasożycie - bo nie uwieżę, że te 300 metrów to twoje. Ciekawe, na kim wisisz? Kto ten ciągły sex sponsoruje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale 3 os. Na dwa pokoje to jest ok. My mamy 3 osoby na 3 pok ale daloby się spokojnie pomieścić w 2

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My zyjemy w 3 na 38metrach 2 pokoje i ciasno wcale nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie k***a wcale nie ( ja mam salon tej wielkosci :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tam za oknem dzieje się to wszystko czego ty nie zrozumiałeś nigdy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka jest skończona debilką 50m i dwa pokoje dla rodziców i dziecka to nie jest tragedia natomiast te co się tu w rozrodzie w mysich norach przescigają to śmiech na sali. Oj tak jest fajnie, miło, różowo, wszyscy szczęśliwi, 4 dzieci obojga płci w rozstrzale wiekowym 10 lat w jednym pokoiku to szczęście niewyobrażalne :D komu wy te dyrdymały wciskacie bezrobotne królice rozpłodowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Brak swojego kąta i intymności to nie tragedia? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy sie cieszcie ze ma kto jeszcze w Krym kraju rodzic i WYCHOWYWAĆ dzieci. Potencjał tego kraju na przełomie lat. Kiedys dziecko tej kobiety bedzie Cie leczyć jak zaczniesz robić pod siebie albo wywalczy odszkodowanie w sądzie jesli bedzie trzeba. Moze tez byc****anią w sklepie która z uśmiechem na twarzy poda Ci chleb albo sprzątaczka która zadba żebyś pod blokiem albo na klatce nie rozwaliła jedna z drugą gęby. Pluć na matki zostające w domu to tylko jakies niedopieszczone agresorki potrafią. Sie ciesz jedna z dryga ze ktos wychowuje te dzieci i poświęca im czas w okresie dla nich najważniejszym!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy żyje jak chce lub jak musi i nic mi do tego . Jeden dostał spadek , wziął kredyt ma większe mieszkanie /dom . Inny zapracował ale to juz wymaga kilku/kilkudziesieciu lat . Inny boi sie kredytu wiec mieszka w małym .Jeszcze inny nie ma zdolnosci kredytowej i musi wynajmowac badz mieszka w komunalnym/socjalnym etc . Co czlowiek to inna historia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie mam zamiaru się cieszyć z tego, że latami pracuję na nieroba. Żłobki, przedszkola i szkoły po coś istnieją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko co ty chcesz od 50m2 na 3 osoby? Akurat to żadna patologia. Jest ok. Co innego 6 osób na 40m2, gdzie 2 osoby, to dzieci, 2 osoby to rodzice i 2 osoby to rodzice jednego z rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a jak na tej przestrzeni zrobisz 2 sypialnie i salon?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łoooo matko nauczyły sie słowa : patologia i wszedzie go używają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy mieszka jak chce lub jak może . kązdy ma inne priorytety wg mnie najwazniejszy jest ład i porządek w domu/mieszkaniu niż ilosc metrów na osobę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć, Ja z mężem i synem (8 lat) mieszkamy na 65 m kw i moim zdaniem jest ciasno trochę (2 pokoje ale nie są duże, bo mamy dość dużą kuchnię i bardzo długi korytarz). Ale nie smieję się z ludzi, którzy z różnych powodów mieszkają np 4 osoby na 50 m kw. Życie pisze rozmaite scenariusze ... raz na wozie , raz pod wozem ... My kilka lat temu bylismy "na wozie" - MĄŻ dobrze zarabia, ja też nieźle, ale potem z paru prywatnych powodów ja starcilam pracę i prawie pół roku nie mialam pracy i wtedy bylismy "pod wozem".. nie rozumiem, jak można sie z innych śmiać. to kompleksy wychodzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja z 14:31, nie 2 ale 3 pokoje mamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak zyj***ardzo duzo ludzi. U nas w bloku jest 10 mieszkan 2 pokojowych i 2 mieszkania 3 pokojowe. W jednym mieszkaja z trojka dzieci w 2 z 2 dzieci. W 3 pokojowych z 2 dzieci i mama. Inni oczekuja dziecka sa w ciazy i jedni sa bezdzietni i raczej miec nie beda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś no niestety, Polska ma jedne z najmniejszych mieszkań w Europie. Gorzej chyba tylko w Rumunii jest. W Niemczech, Austrii, Holandii, Danii, Francji... średnia powierzchnia mieszkaniowa "na głowę" jest ze 2 razy większa... I w sumie ja też, mając porównanie, dziwię się, czemu ludzie w Polsce się duszą w takich klitkach... Bo nie zawsze jest to kwestia finansów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam dwoje dzieci i mieszkanie 2 pokojowe . Czasami szlag mnie trafia to codzinne robienie kanapy , chowania poscieli , pospac dłuzej nie mozesz etc ale mieszkanie mamy bez kredytu i dosc niski czynsz a nie zarabiamy duzo wiec starcza na wszystko . W skali roku na samym czynszu porownywałam kolezanke 3 pokojowe i wiekszy metraz to prawie 3000 zł a to dla mnie juz wakacje . O kredycie w ogóle nie mysle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kuzynka mieszka od lat w USA. Mówiła, że podobno u nich jest tak, że jak rodzina z JEDNYM dzieckiem mieszka na metrażu typu 50-60 m kw, to tylko bardzo biedni, lub bezrobotni lub jakieś podejrzane typy. 50 m kw uważa się za metraż dla singla, ewentualnie niezamożnej pary. Ona, jej mąż (Amerykanin) i dziecko mieszkaja w domu z ogródkiem, dom piętrowy metraz jakoś z 150 m kw minimum. może i 200 ma. a ogródek to minimum 50 m też. zdjęcia widziałam, jeszcze u nich nie byłam. co kraj, to inaczej ... (nie jestem jakaś fanką USA jaby co, nie nie. wolę Europę. sama mieszkam we Włoszech i z mężem i córką mamy mieszkanie metraż jakoś 60 m kw, z balkonem 3.5x1.5 metry).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A we wloszech sa jeszcze mniejsze metraze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×