Samobójstwo

Ostatnio mam myśli samobójcze. Co raz częściej marze o swojej śmierci. Nie chcę tego, ale to jest silniejsze ode mnie. Dałam sobie jeszcze jedną szansę, posłuchałam się takiej jednej rady i wyjeżdżam do odległego miasta, szkoły średniej 1 liceum do internatu. Myślę , że w nowym środowisku dalej od domu zacznę coś nowego, ale boje się że nie wytrzymam tego miesiąca i zrobię sobie coś. Macie jakieś rady ?

Może spróbuj tylko się pociąć na początek, to zobaczysz, czy Ci się to podoba. Na moje oko cierpisz na brak uwagi i przesadny romantyzm. Ktoś kto mówi, że marzy o śmierci, buduje sobie opowieść o swoim smutnym i dramatycznym odejściu, by poczuć wagę swojej osoby i sprawić, by codzienność stała się czymś bardziej patetycznym. Innymi słowy, dobrze by Ci zrobiło jakieś zakochanie.

Psychodelirium ma racje ale nie każ jej sie ciąć , to uzależnia

Zakochanie to ostatnie czego mi trzeba.

dziś Młoda jesteś, przeczekaj, przejdzie to, a o cięciu mówiłam pół żartem pół serio ale już chyba lepsze to niż od razu na stryczek, cięcie ktoś zobaczy i już uwaga zwrócona :) i może nawet ktoś autorkę na leczenie zaciągnie żeby się dowiedziała, że jest jej smutno i czego jej brak.