Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy powinna siedzieć dalej w tym związku jeżeli ślub najwcześniej za 1,5 roku

Polecane posty

Gość gość

Nie wiedzm sama...mam 28 lat, chciałabym juz urodzić dziecko i być żoną. Znamy się od roku, kocham go, oświadczył mi się, chciałam śluby w czerwy przyszłego roku, ale widze że jemu to nie pasuje, mówi że może poczekamy, zdenerwował mnie. Teraz nie wiem czy jest sens to ciągnąć dalej. Ja nie jestem już młoda powinnam zostać juz matką, mam pracę stałą więc nic nie powinno być z tym oproblemu. Problemem jest on. Co sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sądzę, że rok znajomości to w większości przypadków za wcześnie, by podejmować decyzję o ślubie. Nic zresztą nie piszesz o swoich uczuciach do niego, tylko o ślubie. Więc może faktycznie lepiej go zostaw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co ci poradzić. Na twoim miejscu rozglądałabym się na boki czy nie ma w pobliżu innego bardziej zdecydowanego kandydata na wspólne życie. Jeśli nie ma to jeszcze bym nie skreślała tego związku, bo a nóż ten dojrzeje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"a nuż" znaczy sie, poprawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMałasuka94
Masz dopiero 28 lat. Nie histeryzuj, do trumny się nie kładziesz. Jeśli bardziej zależy ci na ślubie niż na uczuciach to daj facetowi szansę na poznanie kogoś wartościowego :3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rok czasu to mało na pełne poznanie się, ale z kolei ja byłam przed ślubem 6 lat i to też nie jest gwarant dobrze podjętej decyzji. Ja codziennie mam w duchu frustrację że wyszłam za mąż za swojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćMałasuka94
Kobiety są jak małpy, nie chwycą drugiej gałęzi póki trzymają jeszcze pierwszą. Serio wam na ten ślub i dzieci tak rozum odbiera, że jesteście w stanie zostawić kochającego człowieka dla kogoś ,kto zrobi wam brzuszek i pod kościółek zaprowadzi? Litości. <3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyłączam się do chóru: rok to bardzo krótko na decyzję o wspólnym życiu. Jeśli facet Cię kocha a Ty jego, to nie spieszcie się. Inny może i szybko da Ci dziecko, ale równie szybko może Cię z nim zostawić. Chcesz chyba pełnej, kochającej rodziny dla dziecka, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:30 Tylko nie wiadomo też czy on kocha ją czy tylko siebie. Już tak siebie nie wybielajcie cwaniaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może on zwleka bo myśli że znajdzie "coś lepszego" dlatego sie wykręca od ślubu, ale trwa w związku, bo też jak małpa szuka innej gałęzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam facetom nie wierze i w ich zapewnienia że "ślub im do szczęścia niepotrzebny". Mało to historii było że facet 8 lat był z dziewczyną, zabrał jej najlepsze lata młodości a się z nią nie żenił, a potem nagle się rozeszli, szybko znalazł inną i Bach! od razu ślub i dziecko z inną bez czekania. Takie to wasze wyznaczniki miłości, brak ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz moj maz tez byl zareczony z dziewczynai ciagla przrkladal slub,poznal mniez nia zerwal i pobralismy sie po 6miesiacach,sam tak nalegal ,zabiegal i mial.mega inicjatywe w tym kierunku. Mowil potem szczedze,ze owszem byl zareczony ale niezobowiazujaco, a jak spotkal mnie od razu wiwdzial,ze jestem.Jego zona i matka jego dzieci.Ja na twoim.miejscu bylabym ostrozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona go kocha? Ona chce zostać matką i urodzić dziecko, a nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A jak kobieta mówi, że jej ślub do szczęścia niepotrzebny, to co? Niestety dla Ciebie, ale coraz więcej par posiadających dzieci bez ślubu, albo biorący śluby po ponad 10latach bo jakieś formalności by się przydało załatwić. Nawet moi teściowie w ten sposób się pobrali (szybki cywilny, skromny obiad a to X lat temu było). I takie pary są ze sobą kupę lat, i co? Nie kochają się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rok to nie jest mało, no chyba, że ktoś nie jest pewny, że to ta osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty masz problem z głową kobieto. Mam nadzieje ze to prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z moim partnerem 8 lat, mamy dziecko, nie mamy ślubu, bo JA nie chcę. Może kiedyś weźmiemy szybki cywilny dla uregulowania paru spraw formalnych, ale strasznie nie lubię imprez ze sobą w roli głównej. Mój kuzyn po 10 latach wziął ślub z dziewczyną. Po 3 latach rozwód, po rozwodzie szybko poznał inną dziewczynę. Mają dziecko, bez ślubu i są oboj***ardzo szczęśliwi. Poza tym co to jest rok? Bardzo krótko by kogoś poznać. Ja urodziłam mając 34 lata, a autorka ma 28 i panikuje. Ślub nie świadczy o zaangażowaniu, bardziej cementuje samo uczucie i wspólne doświadczenia, także te trudne, tragiczne (wiem coś o tym). Albo jest uczucie albo go nie ma, a autorka myśli w kategoriach papier=poważne traktowanie. Straszne upraszczanie tematu. Bardziej jej chyba zależy na samym fakcie bycia mężatką, nigdzie nie napisała czy naprawdę są udanym związkiem czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co innego jeżeli obojgu pasuje wolny związek a co innego jak dziewczyna chce mieć normalną rodzinę, męża, dzieci. Ja wyszłam za mąż po kilku miesiącach spotykania się i to nie wspólnego mieszkania a randkowania, po 3 miesiącach od pierwszej randki już się zareczylismy. Nie ma reguły, raz jak się trafi a dwa na ile jest się gotowym tworzyć dojrzały związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.46 Piszesz tak jakby pary, które nie są małżeństwem, a mają dzieci nie tworzyły, jak napisałaś, "normalnej rodziny". Nigdy nie zrozumiem jak można myśleć o małżeństwie po kilku miesiącach randkowania. Może miałaś szczęście i dobrze. U mnie w rodzinie jest przypadek gdy para randkowała wiele lat (młodo się poznali), a zamieszkali ze sobą dopiero po ślubie. Rozwód był szybko. Tu ewidentnie widać, że autorkę bardziej obchodzi sama ślubna impreza i chęć bycia matką od tego kto miałby być jej mężem i ojcem jej dzieci. Nie jestem zwolenniczką hucznych wesel, ale wiele par ma wielomiesięczne czy nawet roczne przygotowania do tego dnia. Niech autorka odpowie sobie samej przede wszystkim czy jej związek jest udany, a potem rozważa co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Co innego jeżeli obojgu pasuje wolny związek a co innego jak dziewczyna chce mieć normalną rodzinę, męża, dzieci. Ja wyszłam za mąż po kilku miesiącach spotykania się i to nie wspólnego mieszkania a randkowania, po 3 miesiącach od pierwszej randki już się zareczylismy. Nie ma reguły, raz jak się trafi a dwa na ile jest się gotowym tworzyć dojrzały związek. " Pary żyjace bez ślubu to nienormalne rodziny? I niedojrzali ludzie? To co Ty byś powiedziała jakby w naszym kraju wprowadzono związek partnerski i ludzie by chętniej w niego wstępowali niż brali klasyczny ślub. Bo równie dobrze można uznać, ze branie ślubu z kimś kogo się zna kilka miesięcy to brak dojrzałości - bo to akurat przebadane jest jak w tym okresie zauroczenia i zakochania hormony buzują. I co? fajnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolny związek to chodzenie na boki. Brak ślubu to nie jest wolny związek, a zdradzać można się po ślubie, przed ślubem lub bez ślubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi rodzice zamieszkali ze sobą po 2 miesiącach znajomości a ślub wzięli pół roku od poznania. są ze sobą 33lata i są szczęśliwi :) autorka pyta czy powinna tkwić w związku skoro facet nie chce ślubu ja bym zadała jedno pytanie czy warto tkwić w związku bez miłości? bo Ty autorko ewidentnie faceta nie kochasz a jedynie realizujesz plan życia idealnego-facet-jest, slub-jest, dzieci-sa-najlepiej latka chłopiec starszy i młodsza dziewczynka... I cud miód, a potem tematy ze sfrustrowana życiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moi rodzice, wzieli slub po 15 latach. W sumie sa ze soba ponad 40. Kazdy przypadek da sie znalezc. Czy swiadcza one o jednej jedynej slusznej drodze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie śmieszy myślenie, że ślub lub brak ślubu zależy tylko od widzimisię faceta, a kobieta to chce ślubu zawsze i wszędzie, marzy o tym od dzieciństwa, a jak mówi, że nie to zapewne udaje i nocami płacze w poduszkę. Coraz więcej kobiet nie chce ślubu, a na pytanie dlaczego, odpowiadają, że nie i już i nie dorabiają do tego ideologii. Dla mnie nie ma nic bardziej żałosnego od ślubów i wesel w polskim wydaniu, najlepiej za kasę starych i po ich myśli, ale co kto lubi. Dajcie żyć. Ja w wieku 27 lat byłam sama i jakoś wyrobiłam się z dzieckiem, jestem szczęśliwa, a o ślubie nie myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mnie śmieszy myślenie, że ślub lub brak ślubu zależy tylko od widzimisię faceta, a kobieta to chce ślubu zawsze i wszędzie, marzy o tym od dzieciństwa, a jak mówi, że nie to zapewne udaje i nocami płacze w poduszkę. " Dodatkowo zauważ, że kobieta nie ma prawa decydować o ślubie nawet jeśli go chce. Ona ma pokornie czekać aż jej pan i władca zdecyduje się oświadczyć - jeśli tego nie robi, to ma pochylić głowę i broń boże rozmawiać z nim o tym! Ma albo czekać albo układać sobie w głowie plan ucieczki od paskudnego faceta co to się oświadczać nie chce. Tak jakby kobieta to był taki worek ziemniaków, tkóry czeka aż w końcu ktoś zdecyduje się go podnieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16.22 Kobieta może się oświadczyć facetowi, może także poszukać innego kandydata, nikogo do ślubu na siłę nie zmusisz. Ja nie mam ślubu, ale to nie znaczy, że zdradzam partnera, nie kocham go albo że czekam na lepszą partię. Po prostu dla jednych ta "impreza" ma sens, a dla innych jest zbędnym balastem albo robi się ją na odczepnego, by coś tam formalnie zmienić i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektóre kobiety tylko ślub i dziecko,a za dwa lata piszą,że to była pomyłka,bo mąż się nie sprawdza .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej laska nie panikuj :) ok fajnie oświadczył Ci się. Zacznij temat żeby ustalić konkretną datę ślubu nawet jak to będzie za 2 lata. I nie gadaj mu ze że chcesz zostać matka bo się przestraszy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kobieta może się oświadczyć facetowi, może także poszukać innego kandydata" Wg babek z kafeterii nie. Bo wtedy znaczy, że facet ich nie kocha skoro to one jasno mówią o swoich oczekiwaniach. Bo jakby kochał to i po miesiącu by się oświadczył. A szukanie innego kandydata - nawet tu masz wpis jak to biedne, ubezwłasnowolnione worki ziemniaków mają przez facetów "marnowane najlepsze lata swojego życia" :D Generalnie ja się z Tobą zgadzam - po prostu zauważam absurd, z jednej strony każda kobieta MUSI chcieć ślubu (jak nie chce tzn. ze się okłamuje i cuda nie widy), a z drugiej jak już jest świadoma, że tego chce to każda powinna czekać na inicjatywę faceta - która musi być w idealnym momencie bo jak gościu nie trafi idealnie tzn. że nie kocha, czeka na lepszą, zdradza. Moim zdaniem autorka powinna ze swoim narzeczonym pogadać - bo gościu też powinien wiedzieć, ze jak tylko wezmą ślub to ona chce błyskawicznie zajść w ciążę ;) To są fundamentalne kwestie i jeśli się w nich różnią nie ma co związku na siłę ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko musisz go bardzo mocno kochać skoro nieistniejący jeszcze człowiek jest dla ciebie ważniejszy niż miłość życia czyli mężczyzna. Jesteś żałosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×