osoby którym teściowa lubiła dowalać.Jak rozwiązujecie temat kontaktu z wnukami

Ciekawa jestem, jak to u Was wygląda. Moja teściowa mnie chyba szczerze nienawidzi, bo jak wytłumaczyć fakt, że od kiedy tylko mnie ujrzała, zawsze mi wbija jakieś szpileczki? Nie wiem o co jej chodzi, ale do innej synowej też ma jakieś ale, taki typ. Wiele razy przez nią płakałam, bo wykorzystywała syutuację gdy męża nie ma i mi dowalała czymś. Potem udawała że ona nie wiedziała że tak powiedziała albo że nie chciała. Przed synem gra wariata że to ja coś przekręcam. Jak rozwiązujecie temat wnuków? Mój syn jest mały, ma roczek, nieco boi się zostać tylko z nią, w ogóle chyba nie jeste jej wielkim fanem. Woli rodziców. Jak rozwiązać temat spotkań, skoro ona jest tak antypatyczna że nawet jak coś mówi żartem wg siebie, to wszyscy dokoła mają nietęgie miny? Dziecko jest do mnie przyklejone i z nią zostawać nie chce, jest bardzi z nami związany. Nie chcę widywać tej baby a jednocześnie nie mogę jej zabronić kontaktu z wnukiem i nawet nie chcę. Więc jak to rozwiązalyscie

Podaj konkretne przyklady tych "szpil". Co konkretnie mowi?

Ja dwa razy byłam zmuszona synka zostawić z nią, ale ogólnie to raz na dwa tygodnie przyjdzie z teściem wypije herbatkę trochę pobawi się z dzieckiem i dowidzenia. Po takiej wizycie ja już mam humor zepsuty i nieraz przeżywam długo co ona mówi. Ona swoje dzieci wychowywała poprzez tresure, ja preferuje rodzicielsrwo bliskości. Ostatnio synek zajrzał do szafki i ona bardzo niezadowolona była i mi oczywiście mówiła że jej dzieci były takie grzeczne że nigdy do szafek nie zaglądały bo wiedziały że nie wolno, w,sensie wbijala mi szpileczki jakie to jej dzieci super wytresowane były a ja nie potrafię wychować. A. Synek ma 12 miesięcy więc jeszcze nie rozumie a z drugiej strony w dolnych szafkach mam powkladane przedmioty którymi dziecko nie zrobi sobie krzywdy i nie przeszkadza mi to jakoś specjalnie. Zresztą nie chodzi o szafki ale o całokształt. Każdy powód jest dobry by wbić szpile ale najbardziej jest dokuczliwa jak męża nie ma w pobliżu. Jedno jest pewne, dopóki dziecko nie będzie miało wyrażać same swojego zdania to nie,będzie tam bywał, z drugiej strony dzieci dużo rozumieją i jak będzie widział że ona próbuje go na,każdym kroki strofowac i tresować to jej zwyczajnie,nie,będzie lubił i obróci to się przeciwko niej.

Co konkretnie mówi? Np. dawniej mówiła, że jej syn może mieć każdą, że to jest jej syn a nie obcej kobiety facet (w sensie mój nie jest, tylko jej własność), że ja to pewnie będę mieć z jej synem wesele w remizie i wsiowe, skoro jestem ze wsi. Robiła aluzje, że ktoś, kogo rodzice nie mają wyższego wykształcenia, to mezalians z jej rodziną bo jej matka i ona miała studia wyższe. Wynajmowane przez nas mieszkanie traktowała tylko jako coś co jest syna, gdzie ona może sobie wejść jak nas nie ma bez pytania mnie o zdanie. Potem się uspokoiła jak jej syn wygarnął i rozluźnił kontakty. Ale: zdążyła jeszcze później znowu truć mi tyłek, bo próbowała mi zespuć wesele po tej chwilowej przemianie. Po weselu nagle cisza, nie ma już tych jazd, ale od czasu do czasu powie mi: "Matka, jak ty żeś synka swego ubrała? " "Mama, nie umiesz dziecku dobrze butelki trzymać!" "Sama sie półóż na macie do przewijania, to zimne i nieprzyjemne!", "Co, wróciłaś ze wsi od rodziców i już nosisz dłuższe sukienki?" Ja jej nienawidzę.

A powiedzialas jej kiedys to, ze sobie nie zyczysz przytykow na temat Twojego ubioru, Twojej rodziny itd.? Musisz wyznaczyc jasna granice, powiedz, ze Cie nie obchodzi jej zdanie na te tematy i ma sie nie wypowiadac. Jak znosisz po cichu jej zlosliwosci, to sie nie dziw, ze sobie pozwala.

Ło matko. Olej to cieplym moczem. Jak bym przezywala tak kazde slowa tesciowej to bym juz dawno sie powiesila,a naprawde jest tragiczna,ta twoja to pikus do mojej :)

Nie znoszę już od dwóch lat tego po cichu, wiele razy zwróciłam jej uwagę, ale nie ma żadnego efektu, nie robi to na niej wrażenia. Dla odmiany przy synu jest łagodna nagle, hipokrytka.

Tez mam okropna tesciowa. Probuje nas strasznie kontrolowac. Po kilku latach teraz wlasnie maz zaczyna miec dosyc juz troche tego. Ma okropnego brata kiedys poprosil go zeby moj maz mu samochod ubezpieczyl zgodzil sie do dzis jest dlug w ubezpieczalni i nie mozemy sie doprosic zeby to zaplacil. Dzis juz poszedl do matki do pracy zaniosl wezwanie i powiedzial ze ma to zapalcic a ona ze on tego nie zaplaci i ze ma sie nie martwic bo komornik duzo nie zabiera. Jak mi to powiedzial to kolana mi sie ugiely. Braciszek k****arz chlejun pelno dlugow zostawil zone z dziecmi mieszka u mamusi mamusia utrzymuje juz pelno dlugow ma az kredyty bierze bo dopa jej sie pali. Idiotka 73 lata a taki debil ze to sie w glowie nie miesci. Jeszcze chodzi i gada ze on biedny bo go tesciowa z zona wyrzucila no dziwne zeby k****arza i pijaka trzymac. I tak dlugo z nim wytrzymala. Czy to normalna baba jest? Przeciez to wariatka. Duzo takich idiotek jest jak moja tesciowa to taka damesa ze brak slow.

"Ostatnio synek zajrzał do szafki i ona bardzo niezadowolona była i mi oczywiście mówiła że jej dzieci były takie grzeczne że nigdy do szafek nie zaglądały bo wiedziały że nie wolno, w,sensie wbijala mi szpileczki jakie to jej dzieci super wytresowane były a ja nie potrafię wychować." Wy naprawde sobie takie glupoty tak do serca bierzecie ???? :D Cholernie niedowartosciowane musicie byc ze sie takim rzeczami przejmujecie, az nie wiem czy sie smiac czy plakac :D :D :D :D

Wbijanie szpilek, co to za wyrazenia, moja babcia uzywala takich slow. Gdy czytam ,o tych szpilkach ,to wydaje mi sie,ze to pisza stare baby ,a nie mlode kobiety.

Nie ogladasz bajek z dziecmi ? Stare baby ? No co ty ? Z kosmosu jestes ? Tekst z trolli "niezla szpila Bruk! " bardzo fajna modna bajka raczej nie dla starych.

Wywodzi sie to od wbijania slymnych szpilek w laleczke voodoo

No z ta szpilka i stara baba to zes zaszalala. Rozumiem gdyby napisala dżwyczky z byliczky ale szpila.

Mam ten sam problem. Mam prawie doroslego syna z którym już na szczęście nie domaga się kontaktów,chciałam mieć drugie dziecko i się boje że będzie mnie nekac i nawiedzac a szczerze nienawidzę tej baby.

A Ty nie umiesz powiedziec,ze to tez dziecka dom i jak bedzie chcialo to bedzie zagladalo nawet do kibla,a jej nic do tego. Straszne masz problemy. Albo powiedz,ze Ty dziecka nie tresujesz tylko wychowujesz :D zobaczysz jak sie zapieni :D boisz sie czy co? Jak bedziesz bezczelna to sama przestanie przychodzic. Sama krecisz sobie bat na d**e.

13:53 To raczej tobie brak kultury i ogłady. Niektóre osoby w odróżnieniu od ciebie ją posiadają wiec są wrażliwe. Ty tego nie zrozumiesz. A jeśli ktoś na niską samoocenę to nie wydaje ci się ze to nie jest śmieszne ani godne wstawania emota z uśmiechniętą gębą? To jest dla ciebie powód do śmiechu? :///

gość wczoraj Wymyśl przygłupie mądrzejsza bajeczkę bo ta jest tylko dla takich świrów jak ty SZPILECZKO!!!!