Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Oto jak się bawią Polki na Woodstocku

Polecane posty

Gość gość
no i nikomu krzywda się nie stała, że jakaś pokazała kawałek ciała. Kiedyś o tym czasie mieli powstanie warszawskie, wojnę, a teraz nuda. Nie zginiesz z honorem za Polskę, co najwyżej cię pijany kierowca rozjedzie. Woodstock to nie jedyne obleśne miejsce, na pielgrzymkach też ludzie są niegrzeczni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gorszy obciach to narąbana pielgrzymka z Polski. Nawalić się na festiwalu rockowym a na pielgrzymce to nie to samo ☹ Piją w autobusie, a potem zamiast wysiadać wypadają ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie walom sie bez gumy za wino

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tylko polki i nie tylko woodstock. tak jest na każdej imprezie masowej w byle jakim kraju debile!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, niech sobie wygooglują, pełno zdjęć w necie, gdzie ktoś lata na golasa w Roskilde i ogólnie na różnych tego typu imrezach. Za dużo piwa albo jeszcze czegoś i potem się szaleje ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podoba mi się, może pojade na Woodstock? ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17 razy byłam na pielgrzymce i nigdy nie widzialam żeby ktoś był narabany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też byłam i wstyd się przyznać, ale nawaliłam się w Fatimie. W Portugalii nietrudno się nawalić, gorąco w cholerę i takie dobre wino ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zresztą też mi problem, nawet Chrystus z apostołami byli dość trunkowi. Do dziś można kupić markowe wina w Izraelu. Weselne z Kany Galilejskiej i różne inne. Jaka była rozpacz jak brakło wina na weselu, to się zlitował i zamienił wodę w wino. Można sobie wypić w świętym miejscu, co w tym złego w sumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko z tym winem z czasów Chrystusa jest taki problem, iż to nie było wino w rozumieniu dzisiejszym. Bardziej był to bardzo mocno rozwodniony sok winogronowy z domieszką alkoholu. Dodatkowo w tamtych czasach takie wino było podstawowym napojem na pustynnym terenie Izraela, ponieważ o wodę pitną było bardzo trudno poza terenami zielonymi. Tak przynajmniej nam w szkole katecheta to wytłumaczył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze widzieć. To, które kupiliśmy na pamiątkę z Izraela było bardzo dobre. W dwupaku wychodziło taniej. W Kanie wszyscy obkupują się w wino, Żydzi ze wszystkiego zrobią biznes ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×