Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bloodytear

Zastanawiam się nad zakonczeniem związku

Polecane posty

Gość bloodytear

Cześć, Mam problem. Zastanawiam się nad zerwaniem z mężczyzną, z którym jestem już 6 lat. Coś zaczyna się psuć między nami. Może to wynika z różnicy wieku? Jest 20 lat starszy, choć do tej pory nie czuliśmy tej różnicy. Było wspaniale. Jednak mój facet dość często pije. Nic nie mam przeciwko, jeśli by to robił w sposób kulturalny, ale on prawie zawsze się upija, a ja przywożę do domu "zwłoki". W piątek były moje urodziny, spędziliśmy je z jego bratem. Oboje się upili. Ja zawiozłam go do domu. I zaczęły się obelgi w moją stronę, że jestem słaba, że chce ze mną zerwać i że mam spie*dalać. Poszedł spać. Ja natomiast z płaczem wyszłam z domu i poszłam do koleżanki. Powiedziała, że skoro kazał mi spie*dalać, a ja mam urodziny, to pójdziemy na imprezę. Poszłyśmy więc, trochę wypiłyśmy, potańczyłyśmy i ok. 4 wrociłyśmy do domów. Tego dnia powiedziałam chłopakowi o tym, jak się zachował i że wyszłam na imprezę. Powiedział, że go zdradziłam. Że zdradą jest wyjście bez niego na imprezę, że tańczyłam z obcymi facetami, że zachowałam się jak dzi*ka i ku*wa idąc tam. Kupił dzisiaj wódkę i upił się, powiedział, że mnie kocha, i że żadna kobieta go w ten sposób nie zdradzi. On w ogóle nie chodzi na dyskoteki, nawet ze mną. Powiedział, że każda dziewczyna, która chodzi na imprezy to ku*wa. A ja od lat nie byłam na żadnej imprezie... Powiedział jeszcze, że wcale nie chciał zrywać, że nie panował nad tym co mówił, usprawiedliwiał się alkoholem. Co mam robić? Czy to był błąd z tą dyskoteką? Mam obawy co do przyszłości naszego związku.... do tego dochodzi presja związana z różnicą wieku. Doradźcie. Z góry dziękuję za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zakoncz pseudo związek. Znajdź rowiesnika albo mlodszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj. Z czasem będzie tylko gorzej. Chcesz się wstydzić za niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uciekaj dziewczyno czym prędzej. Nic złego nie zrobiłaś. To on się zachował jak cham i prostak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi tylko raz partner powiedziałby ''s********j'', więcej by mnie nie zobaczył. On jest alkoholikiem, dziewczyno, będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bloodytear
Jednak rodzi się strach, że nie dam sobie rady bez niego. 6 lat w końcu to nie tak mało, a mieszkamy ze sobą od dwóch lat. Niestety nie mam rodziny, która mnie wesprze. Boję się przyszłości bez niego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jestem z facetem 6 lat ostatnio ciągle kłótnie, bo nie potrafi zachowywać się w porządku w stosunku do mnie i też mam te obawy... wiem jak jesteś skołowana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boisz się przyszłości bez niego? Kobieto!! Ty bój się przyszłości z NIM!! Dzisiaj wyzywa od k***** dziwek, a jutro tak dostaniesz w łeb, że się z podłogi nie podniesiesz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tracisz czas ze starym dziadem, w dodatku zwykłym pijakiem:/ Uciekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 lat starszy... no coz, musial zgromadzic spore zasoby, nie dziwie sie ze tak kurczowo sie go trzymasz. chcesz porady? zostaw goscia w spokoju. jakbym 6 lat spedzil z pasozytem, to tez bym sie pewnie zaczal rozpijac. co do zachowywania sie fer, nie od dzis wiadomo, ze zadne babsko nie przyzna sie do swoich swirowni, wscieklych akcji i wad(juz nie wspominajac ze nikt, ja ty czy oni/one, WSZYSCY jakies mamy). nie ma to jak zrzucic wszystkie winny na partnera i zapomniec o czyms bardzo prostym: nic nie bierze sie ibez przyczyny. Ten alkohol skads sie zaczal brac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bloodytear
Ale on płacze i wyznaje mi miłość. Nawet kiedyś powiedział, że zabije się jak mnie straci. Ogólnie jest bardzo inteligentnym, oczytanym facetem. Nie chodzi na dyskoteki, nie spotyka się z koleżankami. A ręki nigdy na mnie nie podniósł. I jestem pewna, że nie podniesie. A tych wulgaryzmów używa najczesciej wtedy jak wypije. Wiem, że nie mogę go tłumaczyć, ale on bagatelizuje to, że ja się tym przejmuję. No przecież skoro było to po pijaku, to się nie liczy według niego. Mówiłam mu, że rani mnie wtedy. Chyba nic się nie zmieni... teraz śpi, bo się upił. Jutro z nim poważnie porozmawiam i zakończę związek, chociaż na przyszły tydzień mamy zamówiony wyjazd nad morze. Nie wiem czy pojedziemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bloodytear
Wcale nie ma żadnych zasobów. Mieszkanie wynajmujemy, bo nas nie stać na kupno. Nie zarabia kokosów. Pił już wcześniej. Ale od kiedy mieszkamy razem, doświadczam tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko, jesteś współuzależniona! Skoro taki mądry, cudowny, kochający, to siedź przy nim, co tam że co wieczór będziesz kurwą i dziwką, za dnia będzie mówił, że kocha. Chorzy psychicznie ludzie, grożą samobójstwem, po rozstaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Osobiście nie wytrzymałabym żyjąc w czymś takim, ale no właśnie ale 6 lat to bardzo długo ludzie znają się na wylot łączy ich bardzo wiele. Ciężko po takim czasie zakończyć związek z dnia na dzień ;/ współczuję ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bloodytear
Dziękuję za rady. Dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×