tak to koniec

trza było mnie nie olewać.

kto Cię olał?

ona

Żaden koniec bo nie było nawet początku.

Moze miala powod?

Zacznijmy jeszcze raz od początku i bez kłamst bo..... Ok.jestem za!Nadal Cię kocham.

idz się migdalić do innych bo na to cię stac!

Manipulacje i olewania?

pierwszy mnie olałeś a ja tego nie zapominam

Ja migdalić??sero to do mnie??:-(chyba sie obrażę.W ogole mnie nie znasz.

a nie?:D

Nie olałam Cię po prostu nie moglam sie z nimi zabierac a potem postawili mnie przed trudną decyzją ktorej wcale nie chciałam za nikogo.podejmować.Sprobuj mnie zrozumieć.

Nie umiem tego zrozumieć.

A co z moja przeszłością?

No pewnie że nie .Nie jestem taka!Jesteś niesprawiedliwy.Wszystko mi sie zwaliło na głowe a Ty mnie jeszcze dobijasz.

20.59 masz racje bo ja dama siebie nie rozumiem zaraz po 10 minutach załowałam tych slow i tej cholernej i nie fer wobec Ciebie i siebie decyzji ale Cie kocham jak nikogo na świecie i chyba juz do smierci tak vedę kochać bo nie potrafię o Tobie zapomnieć.Jestem skonczoną debilką .Moze to zrozumiesz chociaż.Jak mam Ci wytłumaczyć ze to nie było zalezne ode mnie..

Jaką przeszłoscią?

21:05 w moim CV jest dziura kilkuletnia.

21.04 Powinnas sie leczyc u dobrego psychiatry. Twoj Pomyłek.

21.04... Zrozumialbym gdybys powiedziala o co chodzi.Napewno znalazlbym rozwiazanie.Ale Ty wolisz skazywac nas na meke :(

20.59 Widziałam jak zareagowałeś wiem że Cię wtedy bardzo zraniłam.Żałuję tego do dzis..Nie zasłużyłeś a ja wcale tego nie chciałam.Zrobiłam to tylko na ich prosbe jednak nie panikowałam bo i tak wiedziałam że wrocę i wrociłam po 7 m.jednak Ty już nie byłeś ten sam..cos w Tobie pękło bezpowrotnie .Straciłam coś najpiękniejszego pod słoncem.Straciłam zaufanie najukochanszego podsłoncem człowieka.Jestem nienormalna.

21.08 Dlaczego??Co się stało?Przeciez jestes najlepszy w tym co robisz.;-(

21.11 jak miałam Ci powiedzieć ??Kiedys cos chciałam Ci wytłumaczyc juz w tej kwestii to napisałeś."Nie interesuje mnie pani życie prywatne"pamietam ze wyłam wtedy do poduszki bo chciałam Ci wytlumaczyc jedynie powod naszej nieobecnosci albo powod spoznień.pozatym bardzo mnie to zabolało.Oprocz tego dobrze wiedziałes jak jest i nie rozmawialismy nigdy na trudne tematy lub prywatne bo sam wies z ciekawscy mieli oczy i usy szeroko otwarte a tłum zawsze szuka sensacji.Nie chciałam robic Ci problemów..mimo że całym sercem pragnęłam szczerej rozmowy.

21.11 mylisz się wcale tego nie chcę..cierpię niewyobrażalnie ..

Po tym esemesie juz wolałam trzymać dystans.Juz nie miałam nadziei na nic..Odrzuciłes mnie i to bolało..

Czlowieku nie katuj sie tu. Zrob co trzeba.

Uwazasz że to ja skazuję nas na mękę?a co ja mogę?Myslałam że to bedie trwać zawsze i nagle trach wsystko sie posypało jak domek z kart..stało się to czego najbardziej się bałam .Nie nie bałam się Ciebie ..nigdy sie Ciebie nie bałam ,bałam sie ze stanie się to co się stało.Co mam zrobić?

no to wypad

Co to znaczy wypad?

Skoro w realu sie znacie to dlaczego na kafe gadacie?