Poznałam super faceta ale

Na początek troche historii 1) Byłam kiedyś w związku z facetem w depresji. Ponad rok pomagałam mu walczyć z chorobą i znosilam przemoc psychiczną. 2) Niedługo pózniej rzuciłam się szybko w związek z kolejnym facetem. Wydawał się idealny - po 3 miesiącach powiedział że nie jest w stanie mnie pokochać. Od tego czasu mineły 3 lata. Obecnie od około miesiąca umawiam się z z******tym facetem poznanym przez internet. Jest bardzo czuły i opiekuńczy, dużo rozmawiamy (codziennie dzwoni). Przez pierwszy miesiąc spotykaliśmy sie regularnie a teraz jest od relacja na odległość (Warszawa - Kraków). Przyznam ze powoli zaczeło mi zależeć (jemu chyba też - Na tyle że proponował przyjazd po mnie do Warszawy żeby razem spedzić wekkend u niego. I tu pojawia się mój problem. Ciągle boje się że nie jestem dla niego dość dobra. Że zaraz znajdzie sobie kogoś lepszego a ja pójde w odstawkę. Jeżeli nie dzwoni jakiś czas to od razu zaczynam się martwić (mimo że na przykład moze być zajęty ale robić obecnie coś innego - oczywiście zawsze pózniej dzwoni) Wszyscy mi mówią ze powinnam wziąc na luz a ja chyba nie potrafię. Zupełnie brakuje mi pewności siebie. Przecież jest tyle ładniejszych, mądrzejszych itd. dziewczyn. Dlaczego akurat ja?

Boże dopomoz temu chłopakowi.

pewnie żonaty lub ukrywa kogoś kogo ma, albo zawodowy podrywacz który okręci cie wokoło swojego palca, wykorzysta jak szmate i kopnie w doope. Nie bądź naiwna, bo szansa wysoka że jesteś tylko kolejną jego zabawką, przykro mi

akurat ty bo wywęszył desperatke i łatwą zdobycz, dasz mu szpary, znudzi się tobą i poszuka następnej

Żony brak :) Sprawdziłam na 100% :)

P.S seks już był pare razy - gdyby chciał tylko tego to chyba by sie dalej nie interesował

Jest szansa, że trafiłaś na porządnego faceta i zastanawiasz się czy go odrzucić? Ty go znasz, chyba wiesz co to za typ człowieka, czy ma kręgosłup moralny i takie tam... A swoją niedowartościowaną samoocenę postaraj się olać, różnie wyglądają szczęśliwe związki ;)

ale głupie p***y ci doradzają,koleś może być ok a ty świrujesz bo masz nerwicę porzuceniową

jak zybko mu dalas?

01.06 nonwlasnie duże prawdopodobienstwo ze kogoś ma skoro tovwiazek na odległość, nietrudno wtedy prowadzić podwójne życie. Nie musi to byc zona, może być wieloletnia dziewczyna albo spotyka się na seks z różnymi kobietami. Bylabym ostrożna na Twoim miejscu

Jak chcesz wiedziec , co on o Tobie myśli, co czuje, jakie ma wobec Ciebie zamiary, jak Wasz związek się dalej potoczy, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Wychodz z załozenia jak nie ten to inny..popracuj nad poczuciem własnej wartosci i pewnoscią siebie

12.35 popieram. I nie zapedzalabym się z tym zaufaniem, może zaprosił ja na weekend żeby ja por...c? Może o to mu chodzi chociaż nie musi tak byc. Obserwowalabym go, zobaczyła jak się sytuacja rozwinie. I zwrocilabym uwagę na jego stosunek do własnego telefonu- jeśli nie rozstaje się z nim w ogóle, nawet jak idzie do łazienki, to możliwe ze cos ukrywa.

Rozumiem Cię bio tez mam takie myśli. Wydaje mi się że jestem mało atrakcyjna i jest mi z tym źle bo mój Maz to bardzo przystojny facet

masz prawdopodobnie poczucie niższości i to na granicy zespołu obsesyjno-kompulsywnego (obsesja bycia niedoskonałą i nie dość dobrą) . Hm, pomagałaś facetowi z depresją a sama wymagasz pomocy i to pewnie fachowej. Być może twoi rodzice byli wobec ciebie bardzo surowi i nigdy nie powiedzieli ci, że cenią cię i że dla nich jesteś kimś wartościowym. Wymagasz terapii - to pewne. Natomiast trudnym problemem będzie czy wyjawić to twojemu partnerowi i poprosić go o wsparcie czy nie. Ja na twoim miejscu zaryzykowałbym i poprosił o wsparcie bo będzie to dobrym sprawdzianem kim on jest i na ile jest w stanie ci pomóc. Natomiast nie pozwól aby to wykorzystał, zmanipulował cię i wmówił, że faktycznie jesteś kimś mało wartościowym. Na prawdę bądź bardzo czujna. Potrzebna byłaby ci przyjaciółka albo ktoś z rodziny (nie rodzice) kto pomógłby tobie