Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pytanie do par zarabiających razem ok. 7 tys zł

Polecane posty

Gość gość

Ile wydajecie na życie, ile oszczędzacie? Udawało nam się odłożyc tylko 1 tys zł i zrewidowalismy nasze wydatki miesięczne bo wydawało nam sie ze gdzies przepuszczmy kasę. I najgorsze, że okazało sie ze tak nie jest, po prostu tyle kosztuje nasze życie Obliczyliśmy ze mamy stałe wydatki na 5 tys zł. Rata za kredyt hipoteczny + czynsz, rachunki - 2 tys zł Jedzenie 1,5 tys Dietetyk, siłownia, angielski - 700 zł Ciuchy, kosmetyki, chemia gospodarcza - 800 zł kolejny tysiak zawsze się gdzies rozpłynie na dodatkowe wydatki, które wpadają w danym miesiącu. Np w zeszłym miesiącu: weterynarz dla kota 200 zł, dentysta 200 zł, ubezpieczenie mieszkania 300 zł, nowy blender bo zepsuł sie stary -200 zł. No nic, szukam nowej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co miesiąc wydajesz na ciuchy kosmetyki i chemie gospodarczą 800 zł ? Razem z mężem mamy ponad 10 tys miesięcznie z czego 6 tysięcy to kredyty i inne stałe opłaty , tysiąc zawsze zostaje, a na życie w 5 osobowej rodzinie wydajemy niecałe 3 tysiące miesięcznie , nie głodujemy ale też nie żremy kawioru kupujemy wszystko na co mamy ochotę , nie przewalamy miesięcznie 800 zł na ciuchy i kosmetyki , naprawdę ja nie wiem skąd się biorą takie niezaradne życiowo osoby jak ty . Po co ci dietetyk ? nie potrafisz sama wymyślić i ugotować ? i 1,5 tysiąca na jedzenie we dwoje ? co wy jecie i gdzie kupujecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oszczędzamy 3-4000

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mamy kredytu,ale jesteśmy w trakcie wykańczania domu i odkładamy co miesiąc 2500zl. Nasz dochód to 8tysiecy,mamy dwoje dzieci. Bardzo dużo wydajecie na chemie. Zwróć uwagę czy nie jadacie za często na mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Jakies prywatne frustracje przyszłas tu wyładowywać? Na ubraniach i chemii da się na pewno uciąć. Na jedzeniu nie, bo oboje trenujemy i przykładamy dużą wagę do jakości jedzenia, rozkładu mikro i makroskładników. Dietetyka mamy bo mamy taki kaprys. Stosunek kosztu za jego usługi względem wygody za gotowy, zbilansowany plan żywieniowy uwzględniający nasze treningi, jest bardzo korzystny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy gdybyście zarabiali 3000 zł. Może wtedy docenilibyscie co macie a nie jak rozpuszczacie pieniądze na prawo i lewo. Żal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opłaty macie małe , zostaje 1 tysiak, więc rozpierdzielacie 4 tysiaki na durnoty. Żal dope ściska jakie z was taborety. Wielu nie zarabia 7 koła, a żyje, nie głoduje, chodzi na język i siłke, no ale to jedzenie dietetyczne padło wam na mózg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie mam kredytów i jestem happy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zarabiam 2500 i odkładam 1000 miesięcznie na emeryturę i nieprzewidziane wydatki. Mam odłożone jakieś 5000 bo pracuję dopiero od roku i wymieniłam komputer, telefon, laptopa, byłam na mini wakacjach i zrobiłam remont (sama, w sensie ściany)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobnie autorko Ja mam 2 tys, partner 5 tys Oplaty 2 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie chce byc zlosliwa czy cos ale za duzo wydajecie na niepotrzebne rzeczy i dlatego nie mozecie oszczędzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się ma kaprysy to się nie ma oszczędności. ludzie zarabiają mniej i potrafią odłozyc min. 10% zarobków comiesiąc oszczedzając wlasnie głównie na zakupach chemia, kaprysy jak piszesz itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie nie dziwie jak chce sie normalnie zyc czyli kupować w sklepie to na co sie ma ochote a nie to co jest tańsze to wlasnie 7-8 tys miesiecznie wychodzi. Do tego wiadome oplaty mieszkaniowe,jedzeniowe i ubraniowe. Kiedys wiadomo,ze dalo sie zyc za mniej ale to było tylko przetrwanie. Mozna sobie odmawiac wiele rzeczy ale tak sie nie da zyc w nieskonczonośc. Ja nie odkladam nic i nie zamierzam bo dość w zyciu wegetowalismy, teraz mamy spokojne zycie i w miare wygoodne zycie bez kredytow. Oszczednosci mamy ale juz ich nie powiekszamy bo wystarczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś taka zbulwersowana , ja nie wyładowuje swoich frustracji tylko pisze jak jest . Piszesz że przyglądasz się swoim wydatkom gdzie można coś uciąć , a w następnym komentarzu piszesz że masz "kaprys" żeby to mieć , więc miej i nie wylewaj żalów. Kwestia priorytetów bo można zarabiać dobre pieniądze i rozwalać na prawo i lewo ,a można wszystko z umiarem . Co komu pasuje , za młodu u mnie w domu się nie przelewało, więc teraz potrafię rozsądnie korzystać z pieniędzy . A jak komuś się w d*** przewraca bo ma za dużo i musi wszystko wydać na " już teraz czym, prędzej" bo nie myśli o przyszłości to jego sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie jest tak,ze jak w domu sie nie przelewało to własnie chetnie wydaje sie pieniadze aby moc w koncu miec to co nie było wczesniej mozliwe? Ja byłem biedny i mielismy malucha, inni mieli lepsze auta a ja zawsze marzylem aby nasza rodzina miala ale rodzice byli biedni. Dzis mimo,iz nie potrzebuje za bardzo takiego auta to je mam bo spelniam marzenia które miałem za dzieciaka, tak samo jezdze czesto na wakacje bo nigdy nie jezdziłem, buduje dom bo go nie miałem itd,itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie autorko. nie wsciekaj sie ze ktos c***isze jak jest. mozna i zaoszczedzic z mniejszych pieniedzy niz wy macie. tylko wlasnie. musicie zdecydowac czy oszczedzacie czy sobie zyjecie wg. kaprysow czy jak napisal ktos kupujecie sobie co chcecie. pomysl ze jest wiele osob ktorym taki tysiac o ktorym wspominasz nie rozplynie sie bo go zwyczajnie nie posiadaja. kazdy jak widac powyzej zyje sobie jak chce a ty zapytalas jak zaoszczedzic wiec ci ludzie doradzaja. x lat temu bedac mlodym malzenstwem z malym dzieckiem potrzebowalismy pieniedzy na nowa pralke bo stara sie zepsula na amen. przychody mielismy kiepskie wiec oszczedzalismy na wszystkim czym tylko sie dalo. np. chodzilam nawet daleko byle nie kupowac biletu. najtansze produkty z najnizszej polki zwlaszcza chemia. mylismy sie mydlem zadne zele czy inne ekstrawagancje. mieso raz max 2x w tygodniu. ja bylam na macierzynskim a maz mial etat. w ten sposob uzbieralismy w 3 mce na nowa pralke. nie wspominam tego dobrze i ciesze sie ze nam sie sytuacja zmienila i teraz zyjemy dosc dostatnio ale kazdy ma inaczej autorko. kazdy moze ci poddac pomysly a na czym ty zechcesz czy jestes w stanie oszczedzic to sama musisz zdecydowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
800 zł miesiecznie na ciuchy kosmetyki i chemie to zdecydowanie za duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka chciała poszpanować.Dla mnie jest ułomem umysłowym.Dietę do treningów sama układałam, wystarczy myśleć i umieć czytać.I jakoś działała. Opłaty mam niższe bo kredyt spłacony więc około 1100 , plus komunikacja.Wakacje spędzam za granicą, mam dużo znajomych, zawodowo też mam konferencje i inne wyjazdy, ciuchy kupuję, do dentysty chodzę , na nawet do ginekologa chodzę prywatnie i lekko odkładam 9 k rocznie. A mam około 3.4 miesięcznie.Brawo autorko,jesteś korpo kretynem( tak typuję).A do restauracji też wychodzę. Tylko nie mam najebane w głowie jak autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×