Mój koleżanka ma męża lekarza, żyją jak w bajce, zazdrość

Byłam u nich na grillu, a tam willa 220 metrów, dwa piękne auta. My z mężem też po medycznych kierunkach i zarabiamy łącznie może 3600. Ona dentystka może 15 000, on podobnie. Dramat

Dramatem jest Twoja zazdrość , trzeba było studiować stomatologię , nie musiałabyś teraz zazdrościć .

Współczuję dziewczynie takich koleżanek jak ty... Zaglądasz w cudzy portfel i jeszcze jej tyłek obrabiasz w necie, super. Już zzieleniałaś z tej zazdrości?

To po jakich Wy z mężem kierunkach jesteście, że tak mało zarabiacie? A co do koleżanki to na pewno włącza się zazdrość, to naturalne. Ja też zazdroszczę innym, nie tylko kasy, ale zaradności czy gustu. Nie jestem zawistna, nie życzę źle, ale zazdrość mam w naturze ;-) Moja cioteczna siostra jest stomatologiem, na razie prowadzi gabinet na spółkę - 3 dentystów i wychodzi jej około 4 tyś/m-c. Te 15 tyś to chyba troszkę zawyżone...

On kardiolog. My po analityce medycznej. Nie jest zawyzone, a wręcz w drugą stronę

Ktoś się wypowie?

ja sie wypowiem....jestes typową katoliczką ,zawistną i podlą. ona nie powinna cie zapraszac na grila. ps,ile jeszcze razy bedziesz pisac w kołko ten sam temat????????? zle ci? moglas isc do Biedronki za 2000 brutto. Ona ciezko pracowała na to co ma....nie wygrała w totka ,podła szujo.

To nie są źli ludzie i się nie wywyzszaja. Tego nie napisałam, są wręcz skromni...

teresa z kalkutyXDDDDDD i ten tekst "jestes typowa katoliczka" k****a piękne, piękne :D