widziałam robaka w sklepie na bluzce wiszącej na wieszaku

weszłam do sklepu z ciuchami, na pasażu w supermarkecie.Dużo kobiet, z dziećmi bo sklep nie jest jakiś drogi a są jeszcze artykuły domowe typu pojemniki, rzeczy do kuchni,ręczniki, mydło i powidło . Oglądałam bluzki wiszące na wieszakach na stojaku obrotowym, jakieś przeceny,promocje po 20 zł, po 24 albo 30 I ujrzałam jak na letniej bluzce z przodu zapieprza robal, podłużny ,wielkość ok 5 mm czyli pół centymetra.Bardzo szybko biegał w kółko, robił koła , robal podobny wiecie do czego ? Do takich plemników co nieraz w wilgotnych pomieszczeniach siedzą, łazienkach albo kuchniach, tylko to nie było to bo miał łepek i odnogi po bokach.I szybko snuł się po okręgach na tej bluzce.Mnie to bardzo obrzydziło a was brzydzi takie coś ? Czegoś takiego nawet w lumpeksach nie widziałam Nie wiedziałam czy to może jakaś baba przymierzała i z niej to zlazło na bluzkę czy z magazynu to przeszło. Jak myślicie ? Nie mogłam już tam nic przymierzyc bo bałam się że takie coś będzie po mnie łaziło, a tak szybko zapierniczało że można nawet nie zdążyć zabić.wsnuje się za stanik albo majtki takie obrzydlistwo :O Myślicie że pije ludzką krew jak komar ? Myślę że kiedyś widziałam takiego robala na sobie ,zabiłam bo mnie ukłuł i wylała się z niego moja krew- którą pił :O Właśnie tak wyglądał, taka jakby glista z nogami i łepkiem,jakby większa wsza ale to nie wsza bo tak szybko biega.

a czy to był sklep z chińskimi ciuchami? Też tam widziałam robale na ubraniach. Ktoś twierdził, że to larwy biedronki chińskiej ☹

nie wiem skąd te ciuchy przywieźli ,prawdopodobne że z Chin albo z Bangladeszu.Widziałam tam tez dużo ciuchów firmy Joanna, jakas polska.Nawet niezłe były i przystępne ceny.

ja tylko raz widziałam, weszłam do chińskiego centrum handlowego tak z ciekawości i wtedy

teraz mam fobię i boje sie przymierzać coś.Podejrzewam że jeśli będę musiała, to muszę ten ciuch obejrzeć pod światłem oraz wytrzepać z 10 razy.A wy się nie boicie ? Przeciez to wlezie na was, czy we włosy :O