Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nowa praca, kobiety z ktorymi pracuje

Polecane posty

Gość gość

Nie powiedzialy mi ze skladaja sie na prezent dla dziewczyny ktora z nami pracuje, wszystkie o tym wiedzialy tylko nie ja. Jak mam to traktowac? Nawet dziewczymy ktore po mnie przyszly sie dolozyly, a ja siedzialam naprzeciwko tej ktorej wreczano prezent i ktory otworzyla po czym otworzyla kartke a tam podpisy wszystkich procz mnie. Glupio sie poczulam zaczela dziekowac glosno wszystkim a ja prawie mialam lzy w oczach. Nie wiem co o tym myslec.. zrobiły to chyba celowo :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę ,ze to wynikło z tego,że jesteś nowa i nie jesteś jeszcze związana z dziewczyną dla ,której kupowały prezent .Głupio mówić nowej pracownicy żeby dołożyła się do prezentu dla kogoś kogo ona nie zna .Teraz możesz powiedzieć do kolezanek : czemu nic mi nie powiedziałyście ,że zbieracie się na prezent dla Eli (?) ,chętnie bym się dołożyła,na przyszłość proszę ,nie pomińcie mnie i dalej już będzie wszystko wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ok, ale tak jak pisalam osoby ktore zaczely prace jeszcze pozniej niz ja dolozyly sie do prezentu tzn je poinformowali ze sie zrzucaja a ja nic nie wiedzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne ze wszyscy wiedzieli a ty nie. nie słuchasz co mówią jak są kolo ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zalosz leginsy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie dlugo nie bylo w ich otoczeniu bo pracowalam w innym miejscu ale te nowe tez i jednak one wiedzialy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja się wyłamię i poradzę autorce, żeby uważała na te kobiety. Przeszłam coś bardzo podobnego. Takie pomijanie świadczy o braku sympatii albo o tym, że cię uważają za jakieś zagrożenie, a za tym może pójść podkładanie ci świnki w pracy. Mogą nie chcieć cię wdrażać w obowiązki, nie pomagać, nie odzywać się, utrudniać ci zaklimatyzowanie się, a do szefa kablować, że nie chce ci się pracować. W wersji lajtowej plotkowanie, obgadywanie, wyrabianie ci złej opinii. Po roku zmieniłam pracę, bo nie mogłam wyrobić z tymi mendami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie taką niechęć z ich strony odczuwam ale nie zamierzam się tym przejmować tylko robić swoje. Zresztą to praca nie na długo, może tak na jeszcze około miesiąc do dwóch nie zamierzam tam zostawać dłużej bo zarobki nie są dobre, ludzie ( oczywiście nie wszyscy) pociulani, fałszywi i podli tylko plotkują i obgadują. Poza tym daleko mam do tego zakładu, w dodatku dużo stresu wieczne poganianie. Dzięki za ten komentarz bo to co piszesz chyba u mnie ma miejsce one prawie tak się zachowują, a najlepsze że ta praca to dno gdzie każdy może pracować a ludzie się tak nią przejmują jakby to była jakaś praca w biurze za wysoką stawkę a to tylko praca dla robola fizyczna! Żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwazaj, ktos u gory dobrze ci radzi. Moje 2 kolezanki z pracy zawsze byly super usmiechniete, chodzilysmy razem na lunch, a po roku dowiedzialam sie ze notorycznie na mnie donosily i podkladaly swinie. Nie chodzi o to, zebys teraz sie izolowala i patrzyla na wszystkich z byka, tylko o zachowanie zdrowego rozsadku. I tak, mysle, ze zrobily to z premedytacja. Najpierw izolacja w grupie, a potem przetrzymywanie istotnych informacji. Tak to dziala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×