Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Prawdziwy mężczyzna powinien umieć utrzymać rodzinę i NIE JĘCZEĆ ze ona mało ma

Polecane posty

Gość gość

Taka jest prawda. Niestety takich mężczyzn jest coraz mniej. Na kobietę która może nie chce oddać dziecka do żłobka tylko spędzić z nim 2 lub 3 lata które dla niej mają wartość emocjonalną (niektóre matki to tzw.z powołania) nie powinien wywierać presji. Napatrzyli się na swoje matki silaczki które robiły wszystko same jak facet bo ojciec po rozwodzie z nią albo lewy do wszystkiego. One ogarnialy dom, etat, dzieci - synowie takich potem uważają że żona musi zarabiać a jak on ma nie daj dla niej Boże dużo kasy z wypłaty to ma on poczucie ze jest mu podrzędna o ma go za to wielbić. On już nie musi nic robić, nic w domu, mopa nigdy, dziecku pampersa nie zmieni bo on ZARABIA. ja wyszłam za takiego buca bo byłam szaleńczo zakochana. I żałuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój co prawda nie wpycha dziecka do żłobka i uważa niby ze powinnam x nim zostać zanim pójdzie do przedszkola. Ale często musze się nasluchac w sprzeczkach ile to ja mu zawdzięczam! Ze on musi pracować a ja nic nie zarabiam! Ze bycie z dzieckiem 9 h dziennie sama plus nocne wstawania to pryszcz i ze przesadzam. Tylko on ma monopol na zmęczenie. Dziś rano chciałam by na pół godziny wziął małego bym raz w tygodniu mogła dospac to zrobił mi kłótnie przy d8zecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem mezczyzna. Mkja zona byla blislo 3 lata w domu dzieckiem. Jej pensja idzie na jej zachcianki: torebki, butki itp. Niech ma. Jesli facet nie potrafi zarobic nawet tych marnych 5k plz do reki miesiecznie, to nie ma prawa sikac na stojaca i nazywac sie mezczyzna. Tak, to sie wynosi z domu, ojciec mnie tak wychowal, by byc twardym i potrafic zarobic. Dawal.mi zawsze przyklad. Ja daje przyklad mojemu synowi. Ake widze, ze jestesmy gatunkiem zagrozonym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe. Lepiej byc samemu, niz dodawac sobie obowiazkow. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym trzeba umiec tez dziecku dac butelke z mlekiem, a jak zasnie, wyjac dobre wino i spedzic milo czas z zona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:39 Ciesze się ze jesteś inny. Twoja żona ma dobrze. Masz rację z tymi pieniędzmi ale przede wszystkim z podejściem. Mój mąż zarabia sporo ale często w różnych sprzeczkach schodzi na ten temat. Uważa że tylko on wykonuje pracę która ma prawo go zmęczyć. Ja nie mam prawa narzekać wg niego. Nie rozumie ze to monotonne być ciągle z niemowiacym dzieckiem. A wieczorem? Nigdy mi nie poświęca czasu bo jest zajęty swoimi sprawami. Nigdy nie otwiera wina, czasem szybki seks bo pewnie mu się zachciało to się przymila. A ogólnie ma mnie w .... . Ja nie wiedziałam że będzie aż tak źle. Były symptomy ale to się po 2 latach nasililo jak juz byliśmy zareczeni. Ja nie umiałam się już wycofać, miłość mi rozum.odebrala choć wiedziałam że on może nie być dobrym.mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówiąc ze były symptomy mam na myśli to ze ekstremalnie dużo czasu poświęcał na siebie. Do tego stopnia ze na spotkanie w niedziele jak jechaliśmy do rodziców to brał kompa i stukal godzinami. No bo rozmowy to strata czasu. Był i jest praciholiczny i to też pomijalam bo myślałam że "jakoś to bedzoe", a miłość wszystko załatwi. Otóż nie załatwiła. 0rzestrzegam was kobiety. U mnie doszła niska samoocena. Wtedy miałam się za szarą mysz i wydawało mi się ze to moja jedyna szansa w życiu na miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cholera, ja jestem ponad dekade po slubie i bym tak nie potrafil. Sztuka nie polega na zdobyciu kobiety, a na Jej utrzymaniu. Poza tym zona tez teraz pracuje i pare razy zostalem sam z dzieckiem na te 9 godzin w domu. To "nic nierobienie" jest jak praca w kamieniolomie. Zostae meza z dzieckiem na 1 dzien. Doceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawdziwy mężczyzna nie musi mieć żony i nie musi nikogu utrzymywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:51 został kilka razy na kilka godzin i od razu jęczał.. w zeszły weekend byłam na siłowni, mamy daleko i razem z droga powrotną zajmuje to mi 2 h bo idę na piechotę i nie spieszę się choć ten raz w tygodniu. No to jak wróciłam zrobił mi przytyk ze jakoś jemu zajmuje to półtora h to dlaczego mi dwie? I ze długo mnie nie było. Raz w tygodniu 2 h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×