Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mąż postawił mi warunki albo będzie koniec

Polecane posty

Gość gość
Takie sprawy ustala się przed ślubem. Jeśli obojgu to odpowiada, to ok. A teraz dziewczyna ma siedzieć w domu (ktoś musi ogarnąć dziecko i domowe obowiązki i pewnie nie będzie to imprezujący mąż), a koleś ma szaleć? Niech przynajmniej robi badania na choroby weneryczne i HIV. A wy, bohaterowie i miłośnicy luzu lepiej rodzin nie zakładajcie. Do obsługi domu wynajmijcie kogoś. W Wawie za miesiąc to koszt jakichś 2500 peelenów. No, chyba, że tyle wynosi Wasza miesięczna pensja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale milosc nie stawia warunków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki facet do jednej na boku się nie ograniczy HIV wenerka ta druga może zajść w ciążę,branie dobuzi penisa męża który wcześniej był u innej w pupie....Ludzie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przysiegal wierność .Jak można dalej żyć zmezem ,który bzykal inne.podziwiam cię autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmasterx
Ja wierność rozumiem jako wierność w UCZUCIACH - seks jest przeważnie bezosobowy, to zwykła czynność. Przypadkowy seks z inną kobietą to naprawdę nic :) Zdradą jest zakochać się w kim innym - jako facet o hulaszczym trybie życia definiuję to tak ;) Co mnie wściekało najbardziej w mojej partnerce? Gdy mówiła coś w stylu "no ale ja czuję, że nie jestem dla ciebie tą jedyną...". SORRY BARDZO! NA ZIEMI ŻYJE 7,5 MILIARDA LUDZI! GDZIEŚ POŁOWA TO KOBIETY! Czemu więc facet ma uprawiać seks tylko z jedną? To nudne, a nawet wbrew naturze - człowiek nie został stworzony do bycia monogamistą ;) Autorko - załóżmy, że mąż naprawdę cię kocha - czy to ci nie wystarczy? Czy pozwolenie mu na życie takie jak chce to naprawdę aż tak wiele? Doceń to, że jest właśnie on - osoba która cię kocha :) Pamiętaj o jednej, bardzo ważnej rzeczy - jeśli on cię kocha, to ty również nie przestawaj go kochać - zabijesz go tym. Dzień w którym twoje uczucie zgaśnie... będzie najgorszym w jego życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmasterx
Ehhh, poprawka przedostatniego zdania, bo nie wyszło mi zbyt zrozumiale :D "Pamiętaj o jednej, bardzo ważnej rzeczy - jeśli on cię kocha, to ty również nie przestawaj go kochać - zabijesz go tym." Chodzi mi o to, że jeśli przestaniesz go kochać, to właśnie to zabije go - będzie cierpiał...i to bardzo. Zrozum go :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xmasterx - pieprzysz jak potluczony .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xmastersx - zacznijmy od sedna z prawy . ON JEJ NIE KOCHA !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* sedna sprawy *

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmasterx
gość dziś - Gdzie autorka napisała, że mąż jej nie kocha? ;) AUTORKO POWIEDZ NAM - CZY MĄŻ CIĘ KOCHA? Dodatkowo proszę gościa o uzasadnienie - czemu "pieprzę jak potłuczony"? :) Ja sądzę, że baaardzo spłycasz temat mówiąc, że jej nie kocha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
master cos tam.. echh.. tak tak tak.. facet bedzie rupotal inne baby ale "kochać" bedzie tylko mnie tak?? A ja w swojej miłości mam trwać niewzruszona i akceptować w pełni jego zachcianki mimo ze krwawi mi serce na mysl o tym, ze mężczyzna którego kocham i mam kochać (bo inaczej to go zabije gdy go kochać przestane) chedozy inne kobiety i nawet nie raczy pomyśleć ze to sprawia wielki bol drugiej osobie. Czyli gdzie ta milosc? Jesli kogoś kochasz to nie chcesz sprawiać komuś bólu bo nie jestes wtedy egoista który ślepo pędzi za swoimi instynktami. Albo rozstajesz sie z kobieta i hulaj dusza do woli albo trzymaj ptaszysko w spodniach jesli chcesz byc z druga osoba i nie stracić jej miłości. Nikt nie karze ci spędzić wieczności z ta sama osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On bedzie cierpiał jesli odejdę od niego a ja bede cierpieć jesli on bedzie bzykal inne kobiety. Generalnie mozna sobie stworzyć tzw otwarty związek ale jesli moge sypiać z innymi facetami to na cholerę mi moj facet? Na pewno nie wzmocni sie moja milosc do niego jesli bede oddawać sie innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmasterx
A gdybyś zaczęła zachowywać się jak on - chędożyć, żyć luźno itd - co by na to powiedział?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmasterx
Mogę cię o coś prosić? :) Powiedz co czujesz, gdy on to robi z inną kobietą - chcę zrozumieć w czym problem. Czujesz się źle, bo...no właśnie co? :) Bo myślisz, że tracisz go? Myślisz, że mu nie wystarczasz? Powiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojęcia, nie jestem w stanie przewidzieć. Pokora jest najważniejsza, nie kozaczmy ze jestesmy w stanie wszystko akceptować i nasi partnerzy wszystko beda dzielnie znosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xmasterx debilu i ćwoku myślący kootasem, jak się kogoś kocha to się tej osoby nie rani, rozumiesz to, czy sperma tak ci ten kurzy móżdżek zalała ze nie ogarniasz? A może wyniosles te swoje mundrości z rodzinnego domu gdzie stary roochał na boku a matka pokornie to akceptowała? :D jak się chce żyć jak przyglup i roochacz to się nie żeni, kumasz tępy gogusiu? A teraz wyk*****aj spać bo zanizasz poziom dyskusji w tym temacie kootasino marna ty :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xmastersx a ty co bys czul gdyby twoja kobieta jak to nazwales zaczela sie chedozyc z innymi . To wyraz wszak takiej wielkiej milosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...na cholere mi mój facet.... A po to aby mieć z nim dziecko, wychować je, spędzać razem święta, wakacje, razem się zestarzec i pochować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Master zapytaj swojej kobiety co czuje kiedy idziesz do łóżka z inna. Potem spróbuj ja przekonać ze to czuje jest dziwne i niewłaściwe. Potem nakłon swoją kobiete zeby chodziła do łóżka z innymi mężczyznami i kiedy to juz sie stanie napisz nam - tylko szczerze - co wtedy czułeś. Zapytaj swojej pani czy gdy idziesz do wyra z inna co sie dzieje z jej miłością do ciebie oraz czy gdy ona sypia z innymi to kocha cie wciaz tak samo mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś On bedzie cierpiał jesli odejdę od niego a ja bede cierpieć jesli on bedzie bzykal inne kobiety. Generalnie mozna sobie stworzyć tzw otwarty związek ale jesli moge sypiać z innymi facetami to na cholerę mi moj facet?" X Puknij sie w glowe autorko . Masz racje musisz z nim byc , bo bedzie biedny cierpial . Nie zapominaj mu kupowac prezerwatyw dla tez swojego dobra :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Master ja ci powiem co sie wtedy czuje- chce się wyć z rozpaczy, zazdrości i bezsilności ze mężczyzna ktorego kocham przytula, dotyka i całuje innego babsztyla, roz7miesz to w ogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co xmasterx chyba tylko prowokuje . Ale nie mam slow dla autorki " mezus bedzie cierpial , jak ona odejdzie " Niezly joke :D Autorko bedzie mial to co chce i wiecej swobody . Po co zawracasz glowe glupotami jak ty juz wiesz co robic . Niektorzy tp lubia robic z siebie cierpietnice . Rob mu dalej dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie próbowałas autorko jakoś urozmaicić żucia seksualnego. Może wyjściem byłby trójkąt albo jakaś para. Takie rzeczy naprawdę się zdarzają w realnym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
01:07 zdarzaja i wszystko psuja , podobno Takie rzeczy to nie w zwiazkach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xmasterx
gość dziś - biorę udział w dyskusji, bo to temat, który mnie interesuje ;) Takimi słowami jak twoje od razu wiadomo kto zaniża poziom dyskusji ;) AUTORKO - zacznij się podpisywać, żeby było wiadomo, że to ty :D Bo ciągle gość gość gość :) Na pytanie co bym zrobił, gdyby moja kobieta zaczęła się chędożyć odpowiem tak - wiem, że święty nigdy nie byłem i nie będę. A hipokryzja to coś, czego nienawidzę. Więc o ile nie zdradzałaby mnie uczuciami (tj. zakochała się w innym), to powiedziałbym OK, jesteśmy wolnymi ludźmi :) Ale jakby przyszła z brzuchem, to bym wywalił - wiadomo :D "...na cholere mi mój facet...." - i niżej wymieniłaś do czego. W zasadzie wymieniłaś na czym polega instytucja małżeństwa :D Pominęłaś jednak jeden punkt - miłość, kochanie się nawzajem :) Nie wiem co odpowiedzieć na to, że jak się kogoś kocha, to się go nie rani. Bo z tym się zgodzę. Natomiast sądzę, że on wcale nie chce cię ranić - to niechcący wychodzi przy okazji. Po prostu taka jego natura - myślę, że jest mu trudno, skoro żyjąc tak jak chce przy okazji niestety rani ciebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie takie rzeczy to tylko w związkach. Wystarczy wchodzić w ten świat powoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pitole.. rozumiem ze moze przydarzyć sie komuś zdrada pojedyncza, jakiś kryzys w związku, czegoś brakuje i sie zdarzyło ze gdzies po pijaku albo pod wpływem chwili albo cos w ten deseń ktoś poszedł po bandzie i dokonał pojedynczego wyskoku. Zdarza sie, choc nie pochwalam. Ale postawa typu: "jestem facetem i taka moja natura wiec nie zakazuj mi seksu z innymi kobietami a jednocześnie trwaj przy mnie i mnie kochaj bo potrzebuje twej miłości" powoduje ze mi sie scyzoryk otwiera w kiermanie. Idź pan w chooy i p*****l sie z kim popadnie ale ja w twoim życiu juz nie bede. Nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:13 jak dla mnie właśnie to co odpisałaś byłoby większą zdrada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale "on" nie urodził sie wczoraj na innej planecie zeby nie wiedziec ze sypianie z innymi kobietami to zdrada a zdrada boli. Tak samo "on" wie, ze gdy sie tworzy związek to rownież pod względem fizycznej bliskości nalezy byc tylko z jedna osoba a nie z innymi. No chyba ze "on" jest pozbawionym głowy i empatii prymitywem ktory pierniczy kocopoly o męskiej naturze i tego typu dyrdymalach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem facetem, ale nie wypowiadając się tu Masters, i nawet w czasie składania przysięgi w kościele wiedziałem że będę zdradzał. Co więcej czuje się usprawiedliwiony. Tak zostaliśmy stworzeni i nie zamierzam za to przepraszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×