Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co kobiet tak interesuje, że po 25 roku życia faceci mieszka z rodzicami ?

Polecane posty

Gość gość
Ideal mężczyzny smiech.gif hahah każda pragnie takiego męza usmiech.gifx x x taaaak a idealem na zone jest baba co ma 5 partnerow seksualnych w wieku 26lat albo przedmuchalo ja juz pol miasta kobiety spojrzcie na siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
25 to nie problem, ale p.o. 30stce z rodzicami??? Bo po co zapiepszac na wlasne lokum skoro mozna isc do pracy na 8h I do domciu szybko na obiadek. Zanika chec bycia zaradnym I sily przebicia, nie mowiac o samoocenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj autor. Ja tam może bym wszedł nawet w związek z kobietą, wyprowadził z domu, i zajął się nawet domem, gdybym musiał, gotował, prasował itp. Szczerze to podnieca mnie związek z dominującą kobietą, tzn relacja femdom, ale to tylko wyjątek pod tym względem. A tak to wolę zostać starym kawalerem i mieszkać z rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taki efekt walenia latami pod ostre porno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest efekt onanizmu. Takie rzeczy mnie podniecają już od długich lat. Zresztą takie rzeczy kształtowały się u mnie przed takimi nawet filmami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj wyłania się kolejny ważny aspekt długiego mieszkania z rodzicami: perwersja seksualna. Macie tak niską samoocenę, że nie widzicie się jako partnerów kobiet, tylko jako ich niewolnicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko, że takie odczucia odczuwałem jak miałem miałem z 18 lat ? Może mniej ? Nie pamiętam Gdy miałem 20 lat i spotkałem się z dziewczyną. to mówiłem jej coś o fetyszu stóp. Ale mieszkanie w wieku 18-20 lat z rodzicami to też jest według ciebie długi aspekt mieszkania z rodzicami, że wypisujesz takie głupoty? Jeszcze z tą samooceną ? Nie mam żadnych kompleksów, mógłbym również związać się z normalną kobietą, ale nie odczuwam do tego zbytnio pociągu. W dodatku filmy z femdom to tylko aspekt fizyczny dominacji, nie ma tam wiele wspólnego z dominacją na co dzień. Na co teraz zwalisz winę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie tak niską samoocenę, że nie widzicie się jako partnerów kobiet, tylko jako ich niewolnicy. xxxx Niektórym faktycznie z niskiej samooceny przychodzą takie rzeczy, ale to nie ma wspólnego nic z ich upodobaniami, tylko właśnie z niską samooceną. Ale jednak nie u wszystkich. Tamci chcą mieć normalne partnerki, ja nie chcę, tzn takiej zwykłej relacji, bo w głębi nie odczuwam do niego pociągu i zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:49: w wieku 18-20 lat to oczywiście nie kwestia Twojego mieszkania z rodzicami, ale jakiegoś odstawania od reszty, kompleksów, poczucia niższości, może niezrozumienia czy wyśmiewania przez rówieśników.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę, że na siłę szukasz przyczyn. Ale ja w wieku 13 lat pamiętam, ze wylizałem siostrze kapcia, miałem dziwne fascynacje jeszcze w gimnazjum, jak miałem może z 13 lat, nieraz lubiłem wejść do damskiej toalety i pociągały mnie tam zapachy kobiet. Do dzisiaj mam takie dziwne fascynacje. Pamiętam, miałem może z 16 lat, wyobrażałem sobie, no nie powiem co, ale coś w sensie dominacji toaletowej. Film taki chyba z dominacją chyba pierwszy raz zobaczyłem jak miałem może z 19 lat, i od razy przykuł moją największą uwagę. Jakoś zacząłem odczuwać silne emocje jak na to patrzyłem, takie ukryte gdzieś tam mocno takie moje pragnienia. Te fascynacje z wiekiem jednak nie zmalały, oglądałem np różne porno jak każdy nastolatek, typu milfy, mamuśki, nieraz nawet i starsze, nauczycielki itp. Wszystko mi jakoś przechodziło, jednak nie to. W dodatku mam tyle fetyszy, też trudno powiedzieć skąd się wzięły, ale mógł to spowodować okres dojrzewania też właśnie. Kiedyś lekarz wykrył mi nerwicę, chodziłem przez jakiś czas do terapeutki, i muszę napisać, że zaczęły podniecać mnie te sesje w sensie seksualnym. Podniecało mnie wykonywanie zadań terapeutki, w środku odczuwałem tak silną przyjemność, nie tylko seksualną, ale jakąś emocjonalną, psychiczną. Dobrze, że przestałem już tam chodzić dla swojego dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przerabiałem wynajem poza domem rodzinnym - nie dzięki to nie dla mnie. Chorrendalna cena wynajmu w klitce pokojowej którą musiałem dzielić ze studenciakiem który zakówał do sesji do 3ej rano gdy ja na 5tą musiałem wstawac do pracy:( współlokatorzy którzy wyżerają jedzenie z lodówki a potem każdy wali głupa że to nie on, brud i syf w łazience bo nikomu się nie chciało nawet wytrzeć gó...a w kiblu , o brudnej wannie po prysznicu nawet nie mówię. Imprezy do 5tej rano bo oczywiście studenciaki to dorosłe dzieci któe w doooopie maja to że inni muszą oracować a nie opieprzać sie na słoikach mamy. Tymczasem mieszkam u rodziców,ponadto 3 pokoje wolne,dom duży,wieś,cisza,spokó, w pobliżu rzeka,wiosną i latem pięknie:) I ja mam to wszystko zostawić tylko po to by gnieśc się jak rumun w kontenerze w jakiejs klitce bo to "oznaka dorosłości'? Raczej głupoty:) Za żadne skarby świata już nigdy nic nie wynajmę,zwłaszcza że w domu rodziców miejsca mnóstwo,mógłbym spokojnie założyć własną rodzinę.I nie gadajcie że za nic byście nie chciały za męża faceta co mieszka w domu u rodziców bo ja znam akurat przypadki że takie dziewczyny się wprowadziły "na gotowe" do męża mieszkajacego z rodzicami. Pracuje,dokładam się do rachunków więc jestem niezależny i poradny więc takie gadanie jak wyżej że każdy bez własnego m to mamisynek to trochę takie nacigane.Kogo dziś stać w PL na własne m? Ludzie to nie ameryka tylko Polska Kartoflandia,nie znacie rzeczywistości? Ktoś mi powie to zmień pracę na lepszą. nie zmienie bo w tej mi dobrze,rewelacyjnie nie płacą ale jakos starcza, żeby mieć dobrą pracę trzeba mieć znajomości i dobre wykształcenie (czytaj horrendalnie trudne i drogie) bo w tym kraju jak jesteś trochę mniej zdolny albo nie masz pleców to jesz gruz i śpisz w kartonie. I nie gadajcie że to normalne bo to nie jest normalne - pacowałem za granicą i wiem że największy debil w UK czy DE za minimalną płacę spokojnie sobie egzystuje. ale w Polandii trzeba kombinować - komuna dalej,panie,komuna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta która mieszka u rodziców to normalka, facet który mieszka u rodziców to zbok,dewiant,prawiczek,mamisynek... Gdzie tu logika w takim rozumowaniu? Kobieta ma prawo do totalnegi opieprzania się a facet nie bo "to facet"?:) to bardzo takie roszczeniowe podejście.dla mnie kobieta co mieszka u rodzicó to taka sama oferma i niedojda zyciowa jak mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta która mieszka z rodzicami to niezaradna córunia tatusia i z taką w związek się nie wchodzi, powinna też zarabiać min. 2 tys, bo inaczej jest nieudacznicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, że tak, bo wtedy wiedzą, że przychodzą na gotowe, jak facet już ma dom, a jak mieszka z rodzicami, to trzeba się będzie dorabiać i taki kandydat ma już minus u kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i oczywiście jest teściowa ... co jak co ale matka to tez kobieta i perfidnie wyczuje zwykłą łasą na pieniadze lampucere co "przyszła na gotowe". To chyba też stąd ten strach przed zamieszkaniem u faceta który mieszka z matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobiety śmieją się z facetów co się słuchają własnych matek... lecz ile ja znam przypadków że kochany "tatuś" rzeknie złote słowo i córunia słucha poleceń z wywieszonym ozorem bo to "tatuś". Tatusine córeczki to taka sama plaga jak maminsynki i takich kobiet należy unikac jak ognia bo kochany "teść" zacznie ci gramolić że jego córunia zasługuje na kogos lepszego ( w sensie ze będzie ją bardziej rozpieszczał za większe pieniądze).Dlatego chyba ogólnie miszkanie z rodzicami,teściami to porazka. Jestem za tym by każdy się usamodzielnił na własnym m ale na krdyt mieszkaniowy nie stać dzisiaj każdego - o tym szanowne kafeterianki nie raczyły nawet wspomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najbardziej są zainteresowane tym tematem cwaniary które chcą wskoczyć na gotowe,jeśli trafia się dobry kąsek to szybciutko dają d...kontrolowana wpadka i już facet jest w sidłach.Niestety same QQQQQQ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×