Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Tęsknię za nim

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, chciałabym się z Wami czymś podzielić, bo po prostu męczy mnie to jak nie wiem i tez chciałabym żebyście powiedzieli mi co o tym myślicie. No cóż postaram się opowiedzieć i tym dość krótko jak tylko umiem. Otóż tęsknię po prostu tęsknię i brakuje mi pewnego chłopaka jak nie wiem... Mieszkamy w jednej wsi i ja mu się zawsze, od dziecka podobałam. I jak się widzieliśmy przy jakichś okazjach to mi oczywiście mówił ze jestem ładna itd. Jak juz byliśmy starsi to zaczął do mnie pisać...i tam to samo - że moglibyśmy być razem, że jestem ładna, raz się nawet zapytał czy zostanę jego żoną ... Nigdy nie narzekałam na brak powodzenia i nie narzekam... No i tak sobie pisaliśmy. Az w końcu skończyłam liceum i miałam wyjechać do innego miasta na studia, do cioci (to było zawsze takie jasne, bo ciocia mi obiecywała ze jak skończę liceum to pojadę do niej do Warszawy ). No i nadszedł czas że skończyłam liceum i miałam wyjechać a A. prosił mnie żebyśmy się tak spotkali, i pogadali (wiem ze się po prostu wystraszył tym ze zaraz mogę wyjechać ) a dodam że widzieliśmy się naprawdę rzadko mimo że jesteśmy z jednej wsi... Nigdy go jakoś bliżej nie znałam bo szczerze się przyznam że go trochę odsuwalam od siebie i dawałam mu w sumie kosza...ale jak już się z nim spotkałam to poczułam ze jest mi taki bliski - nie wiem jak to inaczej określić. Miło nam się rozmawiało. Po spotkaniu po tam paru zdaniach napisał mi że coś do mnie czuje...nawet chciał mnie pocałować pod koniec spotkania odmówiłam - a teraz bardzo tego żałuję ( od tego naszego spatkania zaraz miną dwa lata - 9.09.2015) Było kolejne spotkanie w październiku 2015 i wtedy mnie nawet przytulal i to bardzo długo, praktycznie przez większość spotkania a trwało ono ponad 2 h...i tez tak Sb rozmawialiśmy a mi było po prostu z nim dobrze... Później w tym samym miesiącu miałam urodziny i złożył mi życzenia ale ja jakoś chamsko mu podziękowałam bi byłam zła bo złożył mi je dzień po moich urodzinach - wiem, jestem poj****... Później się przestał odzywać, (bo to on zawsze się odzywał pierwszy pisząc 'hej, co tam' itp. Dopiero w sylwestra 2015/2016 był u mnie bo mój brat z którym się zresztą A. koleguje robił sylwka. Mój brat oczywiście przychodził di mnie i mówił żebym do nich szła, że jest tam A. Ale ja jakoś nie chciałam tam iść i tak przesiedzialam sylwka w domu... O tego czasu nie mam z nim kontaktu, raz tam tylko coś z zeszłym roku że niechcący zadzwoniłam... Ostatniego sylwestra spędził u jakieś dziewczyny gdzieś tam, a 1 stycznia zobaczyłam na jego fehsie jej zdj z nim oznaczonym i w komentarzu on " moja śliczna X. ❤" ...możecie Sb wyobrazić co czułam, ryczalam przez dwa dni...ale teraz on z nią nie jest, nawet nie wiem ile z nią był. .. Ostatnio widziałam go przy święceniu na Wielkanoc i najpierw się na niego patrzyłam a później już nie. Po wszystkim , przy odbieraniu koszyczkow on tak jakby patrzał na mnie bokiem i tak jakby chciał nawet podejść... No i tak co mam wam jeszcze dodać,... myślę o nim codziennie od tych prawie dwóch lat...patrzę wszędzie co u niego...na fb, instagramie... I po prostu nie mogę przestać o nim myśleć, sama nie wiem czego od niego bym chciała, czy być z nim czy nie...są momenty ze się zastanawiam czy nie napisać do niego bo chciałabym żeby był blisko mnie... tak jak kiedyś Przeprasza, wiem ze miało być krótko ale nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proszę, niech się ktoś wypowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz do niego po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najpierw bylas niezdecydowana mimo ze on deklarował ze chce być, ,,przyjmowalas" tylko jego adorację, sama nie wiedzialas czego chcesz...gdy znalazł inna obudził się w Tobie pies ogrodnika, no bo jak to tak ,,juz nie szaleje za mna?" na tej zasadzie...myślę ze trzymasz go jako rezerwowego, mimo ze teraz tesknisz to wciąż masz wątpliwości czy chcesz z nim byc ...wiec widac nie chcesz. Pewnie żaden inny Ci nie wpadł w oko... A jak parę razy dostaniesz kopa w d...e od innych facetów (może juz dostalas?) to się pewnie obudzisz i nagle będziesz chciała z nim byc. Ale co to za frajada być 3cim czy 10tym wyborem kobiety, gdy na horyzoncie nie ma innych opcji. Tak to wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie to napisałam pod koniec ze sama nie wiem czego ja tak właściwie od niego chce...ale to nie dotyczy tylko jego bo w wielu kwestiach juz taka jestem w życiu - niezdecydowana, ale nad tym pracuje bo szczerze mnie to wkur** ... Po części się zgadzam się z Tobą ze jest to na zasadzie pieszych ogrodnika...bo nie chce żeby inna go miała A przez ten czas kiedy się nie odzywa to już wielu facetów wpadło mi w oko i potrzebuje kogoś jak nigdy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz do niego i poproś o spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już za późno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam podobna historie.. jestem facetem... no nasze losy tak sie potoczyly ze nie mamy kontaktu. Zaluje tego.. ty nie srob tego bledu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja czuję że on by chciał mieć dalej ze mną kontakt..pewnie sobie odpuścił bo miał już tego dość i myślał że pewnie z nim nie będę...tylko mnie zastanawia jedno - czemu od razu musieliśmy być razem a nie że będziemy się kolegowac albo będziemy przyjaciółmi nawet. I tylko Wam jeszcze powiem ze wiem że to moja wina, że go straciłam... I dodam jeszcze ze te moje odtracania go nie były bez przyczyny - co chwile słyszałam od mojego brata albo od innych jakieś dziwne rzeczy które mówił o mnie i ktore mnie denerwowaly i czasem bylam dla niego niemiła przez to właśnie X Gość 23.45 dlaczego sądzisz że za późno? I na co właściwie? X Gość 23.54 To współczuję, bo wiem jak to może boleć i potrafi męczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boje się napisać do niego i jeszcze prosić o spotkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
0:44 Bo się w Tobie zakochał mocno po uszy. Jeśli czujesz że on chciałby mieć z tobą kontakt to pewnie tak jest. Zależy mu nadal, ale odpuścił bo nie mógł nic innego zrobić. Wiesz sama że to twoja wina, więc jeżeli Ci na nim choć troche zależy, i chciałabyś to jakoś naprawić to jedynym wyjściem z tej sytuacji jest Twoja kolej żeby się odezwać... bo on tego pierwszy nie zrobi. Zbierz się na odwagę i napisz do niego, zaproponuj spotkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miłość wymaga odwagi. jeśli każdy będzie czekał na drugiego i nikt nie zawalczy rozwali się to. ogólnie facetowi zależy, tobie niby też ale jest w tym jakaś niepewność i to cię zgubi. ogólnie lepiej jest spróbować niż żałować że się nie spróbowało. postaw na komunikację i napisz do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać coś masz na sumieniu że boisz się tak do niego odezwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00.44 to byłam ja, autorka tematu X Do 3:06 i 4:09 - zgadzam się z Wami, że czekanie nie ma sensu i tylko będzie bardziej bolało ale ja już nie wiem co mam robić...i piszecie żebym sama napisała, a ciekawe czy sami odważulibyście się napisać i prosić o spotkanie. . Ja myślę że po prostu jeszcze poczekam bo jestem cierpliwa i może bd okazja żeby gk zobaczyć X Do 4:57 Ja właśnie nie mam nic na sumieniu żeby się do niego odezwać, to tylko zwykły strach i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś jeszcze się wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
napisałabym będąc na twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro wiesz że jesteś poje... to daj mu spokój, nie podobał ci się ale uważasz go za swoją własność jak mała dziewczynka nielubianą zabawkę której nie odda z chytrości 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tęsknię za Nią, nie dam rady trafić żeby Ją spotkać a co gorsza nie mam Jej numeru i iniemam pojęcia skąd go załatwić a kont społecznościowych Ona nie posiada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 5:03 To nie jest tak że traktuje go jako moją własność czy chciałabym aby był moją własnością po prostu na tą chwilę bardzo mi go brakuje i chciałabym znów mieć go przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I pewnie jakby pojawił się ktoś inny to bym z czasem o nim zapomniała...i chyba boli mnie to że on miał przez ten czas kogoś a ja nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To faktycznie potwierdza że jesteś święta, mądra i dobra :-D ...i zasługujesz na medal, a on powinien dla ciebie być do końca życia sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.23 taaa no właśnie. Po prostu Cierpisz teraz na brak innych opcji wiec przypomnialas sobie o tamtym. Wcześniej go nie chcialas a teraz ,,tesknisz" bo nie kręci się żaden inny facet. Potrzebujdsz adoratora a on juz nie adoruje Cie i to boli Twoje ego. Jakby się pojawił ktoś nowy to zaraz bys o nim Zapomniała pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście poj*** Idę stąd bo wgl mi nie pomogliscie ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawiąż z nim kontakt, on tego pewnie nie zrobi dlatego że myśli że go nie chcesz, jeśli chcesz oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×