Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Od jutra mam status bezrobotnej ale wydaje mi się, że2 lata to nie koniec świata

Polecane posty

Gość gość

Żal dawać dziecko roczne do żłobka, żal dawać opiekunce. Wychowawczy mi nie przysługuje, bo najpierw pracowałam tylko na umowę o dzieło lub zlecenie, a potem jak na umowę o pracę, to miałam umowę tylko na pół roku i nie przedłużono mi. Kiedyś tobym rozpaczała, czuła się ze sobą źle, ale teraz mam jakoś wywalone...tym bardziej że mąż mnie namawia na pozostanie w domu, nie tylko wszystko opłaca (stać go) ale też swobodnie korzystam z jego karty gdy coś potrzeba, a że strasznie chciałam mieć swoje osobne konto mimo wyszystko (bo mam je od 6 lat zanim go jeszcze znałam), to robi mi przelewy wyższe niż wynosiła moja pensja. To są czynniki którymi się pocieszam. Jakoś boimy się tego, że obca kobieta nie zajmie się dzieckiem tak jak matka. Skąd mamy wiedzieć, czy pod naszą nieobecnośc dziecko nie siedzi zapłakane w krzesełku, a ona tłucze w laptopa? Nie wiemy. Obcemu nigdyu tak nie zależy na dobru i rozowju dziecka jak swojakowi. A żłobek? Ja nie mam przekonania. Takie dziecko jest tam zdane samo na siebie ja widziałam jak panie iognorują te dzieci, musze ignorować, bo jest ich 3 a dzieci 10. 2-3 lata z dzieckiem to nie jest tak długo, ja z tych co dzieci kochają i lubią ten "sport" w stylu zabawa z malcem. Rozpływam się nawet na widok cudzych dzieci. Chyba pekloby mi serce w pracy jakbym zastanawiala sie w kolko jak sie czuje mały. Jesteśmy troskliwymi rodzicami. Jedyne o co będę się starać to to żeby mąż przeszedł za jakiś czas na mniej etatu, a ja chcę popracować z 2 razy w tygodniu, w moim zawodzie można

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mimo to jakoś mi dziwnie, że już nie będzie tych przelewów z macierzyńskiego...jestem trochę rozdarta że tylko mąż ma wkład w domowy budżet. Ale może rzeczywiście 2 lub 3 lata to nie tak długo...a pracować będzie się pewnie do siedemdziesiątki..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mężem też zdecydowaliśmy że zostane z dzieckiem do 2 lub 3 roku życia. Jest ok. Ciesze sie ze moge ten czas spędzać z córką. Mamy konto wspólne wiec nie ma tematu finansów, kazdy bierze jak na coś potrzebuje i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×