Dom chlopaka

Hej, mam problem, pewnie wielu wyda sie dziwny ale coz... Nie lubie domu (mieszkania) mojego chlopaka. Nie chodzi o to, ze nie lubie jego rodziny bo bardzo ich lubie, oni mnie tez po prostu zle sie czuje w tym mieszkaniu. Jest ono malo przytulne, takie w ogole niezamieszkane. Malo w nim osobistych rzeczy, czegokolwiek, jakiejs poduszki na kanapie, zdjecia w ramce, jakiejs figurki, swieczki... Tam nie ma nic xd Kiedy tam spie, czuje sie niekomfortowo, nie moge zasnac, jakos to mieszkanie mnie przygnebia. W dodatku jest wrecz sterylnie czyste, w kuchni nawet solniczka nie moze lezec nie na swoim miejscu, takie mam odczucie. W dodatku jest na parterze z balkonem, w niezbyt milej dzielnicy. Problemem tez jest to ze lazienka i wc sa oddzielnie. Wc jest strasznie male, klaustrofobiczne, nie lubie tam chodzic nawet zeby zrobic siku a o czyms innym to juz w ogole nie wspomne. Mam wrazenie i w sumie to nie jest wrazenie ze slychac tam wszystko co robie. Dodatkowo to zniecheca mnie zeby tam spac..

to po jaka ch/olerę tam śpisz !!!!!!!!!!!

Jest moim chlopakiem, kiedy rodzice moi lub jego gdzies wyjezdzaja spimy u siebie to dosc normalne. Nie moze byc tylko tak ze on spi u mnie a ja u niego nigdy. Niestety on sie u mnie dobrze czuje, sam to mowi a ja u niego tragicznie xd nawet jak do niego jezdze na kilka godzin robie to z niechecia, to mieszkanie ma w sobie cos takiego ze mnie odstrasza xd