Gość gość Napisano Sierpień 11, 2017 Alfa ą, w 2h spaliłam sobie plecy, a potem, gdy zaszło słońce dostałam kataru i kaszlu w miejscowości o nazwie "kaszel morski" nie inaczej :D (Tossa de mar), dziś miałam jechać do Barcelony, a dostałam okres boli mnie brzuch, chyba mam gorączkę.. czekam ma lekarstwa.. Wczoraj w zatłoczonym lokalu, traktowali nas jak wszystkich, tj. szybka obsługa w biegu i next.. ale do czasu. W pewnym momencie stara właścicielka, której jak ognia bali się jej pracownicy (co było bardzo dobrze widać) sama zaczęła nas obsługiwać :D gdy zmieniliśmy stolik, siadając na zewnątrz, przyniosła nasze piwo oraz bukiet róż zostawionych w środku. Kelnerzy przynieśli mięciutki kocyk i ciągle pytali czy wszystko ok... Stało sie tak, bo wyobrażałam sobie, że jestem tutaj na kontroli i sprawdzam jak działa lokal :P aby oczywiście wystawić odpowiednią ocenę.. Zadziałało. Natomiast dzisiaj mam jakaś karę za to.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach