Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego niektore kobiety nie zachwycaja sie malymi dziecmi??dziwne bardzo

Polecane posty

Gość Kobieta po trzydziestce
Powinnaś czym prędzej zapisać je do psychiatry. No jak zesz można nie zachwycac się małymi dziećmi.?? Nie do pojęcia! A tak poważnie... Jeden zachwyca się psami , drugi samochodami, trzeci woli sport. Każdy jest inny i nie każdego z nas musi zachwycać to samo. Dziecko też człowiek. Sa male dzieci ładne , brzydkie, miłe i bardzo niefajne. Na tej zasadzie mam zachwycać się każdą osoba napotkana na ulicy ? Panem koło 40 z teczka i panią po 60 z dwoma psami? Ogarnij się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi byloby przykro gdyby rodzina bardziej zachwycala sie psem niż moim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówcie co chcecie ale teraz właśnie są czasy gdzie się wynosi na podest ludzi nieprzepadających za dziećmi jako ważnych, istotnych i się wielce mówi o tym jak to nie przepadają za dziećmi. Ja nie przepadałam za dziećmi dopóki mi sie nie urodziło moje własne czyli przez jakieś 33 lata życia. A może to nie tak że nie przepadałam tylko nie miałam podejścia do małych dzieci, nie wiedziałam jak sie z nimi obchodzić, nie umiałam stroić min i ćwierkać, dlatego takie sytuacje jak spotkanie z cudzym noworodkiem odbierałam jako niezręczne. No i właśnie czułam się z tym często osamotniona, bo widziałam że wśród ludzi jestem zawsze jedyna taka. Myślałam nawet o sobie, że jestem dziwadłem spośród tłumu, bo nikt tam nie wynosił na podest takich ludzi jak tu się to robi. Dzisiaj to co drugi topik jest o tym jak to ktoś nie znosi dzieci i robi z tego wielką zalete.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie każdy uwielbia dzieci, przestańcie, wam to już chyba macica całkowicie odebrała mózg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wynosi na podest, tylko czasy się zmieniły i nie ma nic złego w przyznaniu się, że nie przepadasz za dziećmi. Sama pewnie zachwycałabym się psem/kotem, ale dzieckiem nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam troje dzieci, kochane i wyczekane. Nigdy jednak nie zachwycalam się małymi dziećmi. Moje były oczywiście przeslodkie i cudowne, ale cudze były mi obojętne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam dwójkę dzieci ale obcych dzieci nadal nie lubię. I tez uważam, że noworodki są brzydkie i nie ma się czym zachwycać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam dwójkę. Nie zachwycam się obcymi dziecmi. Są mi obojętne. I nie wszystkie są ładne. Nawet dzieci siostry mnie nie zachwycają. Są bo są, dzieci jak dzieci i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie wszystkie dzieci w rodzinie, wśród znajomych poza moimi własnymi szczerze nie interesują.Tylko moje są fajne, kochane, śmiesznie mówią, u innych to samo mnie drażni, mierzi.Toleruję tylko własne potomstwo .:) Wcześniej przed dziećmi szczerze nie znosiłam dzieci i dalej ich nie lubię.Dodatkowo nie znosze pewnego typu matek, takich które nie mają innych tematów do rozmów jak tylko o dzieciach, takich co opowiadają dziecięcym językiem te niby przezabawne powiedzonka, to jest żałosne.W pracy mam takie idiotki, sama o dzieciach nie rozprawiam, owszem coś tam powiem, ale zdawkowo, bo zdaję sobi sprawę z tego,ze tak na prawdę nikogo to nie interesuje, a nie lubię nadużywać cierpliwości i grzeszności innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka ma pieluszkowe zapalenie mozgu. Nigdy nie pialam z zachwytu nad malymi dziecmi i bede tego robic, nawet nad dziecmi siostry. Co jest slodkiego w tych dzieciach? Z cukru je robia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"mi byloby przykro gdyby rodzina bardziej zachwycala sie psem niż moim dzieckiem. " A mi by było przykro, gdyby rodzina bardziej zachwycała się dzieckiem niż moim psem. Żartuję oczywiście,ale każdy zachwyca się tym.... co go zachwyca. Jedni psami a inni dziećmi. Od zachwycania się TWOIM dzieckiem jesteś TY i ewentualnie jego ojciec. Dla reszty ludzi Twoje dziecko jest zwyczajnie obojętne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnie dziecko, które mnie rozczulało, to moja mała kyzynka. Zresztą ona była zawsze dość pocieszna. Cudze dzieci są mi raczej obojętne, wiadomo powiem jakiś komplement z grzeczności jak wypada, ale nie będę ciumkać nad dzieckiem jak stara kwoka. No bez przesady :) Stara prawda, że nie mówi się źle o cudzych dzieciach i zwierzętach, ale trochę realizmu- dla obcych ludzi wasze dzieci to żaden cud. Za to kotami znajomych zachwycam się autentycznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam, że pracuję z matkami i one opowiadają o swoich dzieciach w sposób zabawny i interesujący jak na inteligentne kobiety przystało- nie jest to nudne czy irytujące. Nie jest to zresztą jedyny temat do rozmowy z nimi. Jak ludzie zaczynają przed wami spierniczac, gdy zostaniecie matkami, to na bank nie jest ich wina..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olivier z nk

maDka  BOMBELKA chora cierpiąca na PZM 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bulma

Pzm masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lulu
Dnia 12.08.2017 o 01:11, Gość gość napisał:

Mam znajomą, ma 35 lat, bezdzietna jest i zauważyłam, ze jak my- wszystkie mamy zachwycamy się każdym maluchem, uwielbiamy każde dziecko, tak ona, kiedyś zapytana, czy nie podoba jej się dzidziuś mojej kuzynki odparła, ze ją dzieci nigdy nie zachwycały, ze dla niej dziecko to po prostu mały człowiek, a nie tam jakiś cud świata. Szczerze sie zdziwiłam, bo widzę, jak zachwyca sie kazdym napotkanym pieskiem, a dzieci są przecież piękniejsze od zwierząt, dają o wiele więcej radości. Pytana też, czy zamierza mieć własne odparła, że jak poczuje, ze chce mieć, to się z mężem postara, ale póki co ani ona ani mąż... nie czują żadnych pozytywnych uczuć na mysl o dziecku! Skad się biorą takie kobiety? I to w tym wieku? Ja jeszcze zrozumiem brak zachwytu nad obcym dzieckiem,ale o dziwo są kobiety ,których brat czy siostra mają malego słodkiego bobaska i one jako ciotki tego dziecka nie wezmą go nawet na ręce ,ani nie pogadają do niego. Znam osobiscie przypadek ,że kuzynce urodzila się sliczna córeczka i jej siostra MIMO ,ŻE BYLA CIOCIĄ MAŁEH nawet nie wziela TEGO SLODZIAKA na ręce ,nie mowila do niej i nie zachwycala sie nia ,a obcy ludzie to robili.

bo to MOPY ŚMIERDZĄCE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

A mnie zachwycają ale żeby wziąć na ręce i gaworzyc z nimi to już nie bardzo. Brat ma dwojke dzieci to dla pozorów się zmuszam bo oni nad moimi piali z zachwytu więc to taki rewanż. Choć bardzo ich kocham. Swoje dzieci oczywiście kocham nad życie i tu nie powiem zachwyca się nimi nieustannie🤗

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×