Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zerwac zareczyny?

Polecane posty

Gość gość

Poznalam faceta w necie, znamy sie okolo roku. Zareczylismy sie, ale u niego w domu nie ma w ogole warunkow do mieszkania, do mnie natomiast tez nie chce przyjsc mieszkac .gdy mu powiedzialam ze w ogole nie chce przyjsc do niego mieszkac, a on nie chce w ogole przyjsc do mnie mieszkac ,to powiedzial to po co ten slub a ja natomiast do niego, to po co dales mi pierscionek zareczynowy i nastapila cisza.Nie mamy gdzie mieszkac, a na kawalerce powiedzial ze na stale niebedziemy mieszkac.Ma budowac dom ale zanim dom wybuduje to troche to potrwa niewiadomo ile lat no i mysle o oddaniu pierscionka czy zerwac zareczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaczekaj, ile Wy macie lat? Pracujecie? Znacie się chociaż tak z reala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzielismy sie pare razy z piec razy.Ja obecnie jestem na rencie chorobowej , on pracuje w ochronie ciagnie dwie prace naraz. Ma dzialke 500m2 i na niej ma budowac ten dom ,tam ma pokupione pustaki i wszystko na ta budowe.Moja matka chciala nam dac dom ,do mieszkania i nie chce przyjsc do mnie mieszkac. a najlepsze w tym wszystkim to jest to ze juz sie przespalismy ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrozwódka
skoro juz sie przespaliście... chociaż w tym jest dobry? chociaz akceptowalny ten seks? było coś, co chociaz orgazm przypominało? - oczywiście o Twój orgazm pytam, a nie jego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7 miesiecy rozmawialismy na telefonie, a potem sie kilka razy spotkalismy w realu i dal mi ten cholerny pierscionek. Widzialam w jakich fatalnych warunkach mieszka.Zle zrobilam ,moglam najpierw obejrzec jak mieszka i gdzie mieszka, a potem przyjac pierscionek a ja to wszystko na odwrot zrobilam. Czy zerwac zareczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lepiej zerwać zaręczyny niz rozchodzić się po ślubie. Ja wyszłam za mąż za takiego, co w domu rodzinnym był smród, głód i ubóstwo. Gdybym nie założyła spodni w tym związku, te bym tak miała. Masz wybór, albo robisz za wołu albo zrywasz zaręczyny. Trzecia opcja - godzisz się na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty kochasz jego czy miejsce w którym mieszka? Jeśli chcecie być razem to nic nie stoi na przeszkodzie żeby coś wynająć dopóki domu nie wybuduje,trzeba usiąść i spokojnie dojść do jakiegoś kompromisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W zasadzie powinnaś oddać pierścionek i iść do psychologa, bo to nie jest chyba normalne, żeby tak budować związek. Widziałaś go kilka razy na żywo i przyjęłaś zaręczyny? Co to za bzdury a już pomijając ten absurd to kto powiedział, że musicie zaraz się żenić, bo jest pierścionek? Ludzie po dwa-trzy lata chodzą zaręczeni i może byście się w tym czasie poznali bliżej w realu a nie na telefon??? Jeszcze inna sprawa, że jeśli Ci zależy na nim to to jest śmiech na sali żeby jego dom był taką przeszkodą, to nie jest zachowanie dorosłych ludzi, że mają trzy miejsca do wyboru żeby żyć i nie mogą się dogadać,co jest w złego w kawalerce na początek? To chyba jakieś prowo, bo bzdura bzdurę pogania :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie powiedzial zapraszam cie do siebie do domu, wiec wkoncu sie zdenerwowalam i powiedzialam jade do ciebie ,ale z moja matka, bo matka moja chciala tez poznac jego rodzine i na ten slub parla, a on wolalbym zebys najpierw sama do mnie przyjechala i potem jakos sie zgodzil ,ze moge z ta matka przyjechac. warunki jak w chlewie, pelno much, brud i od razu sie wchodzi do kuchni ,a potem do malego pokoiku spalam z moja matka na jednej kanapie, bo ciezko nam bylo odjechac tego samego dnia.Pozalatwialam juz wszystko do tego slubu, sale ksiedza, papiery ale po tych warunkach co widzialam, to niewiem czy zerwac te zareczyny, a tak sie zangazowalam bo spalismy ze soba i to mnie najbardziej boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham tego czlowieka ,ale to moja wina ze mieszka jak w chlewie ,ze jest biedny ,ze ma 34l i nie ma wlasnego mieszkania, tylko dopiero teraz jak mnie poznal chce dom budowac ,a wiadomo ile budowa domu kosztuje. Na kawalerce nie chce mieszkac na stale ,bo mowi ze chce miec cos swojego .No i praktycznie mysle o zerwaniu zareczyn a tu juz ksiedza sale ,zalatwilam, zangazowalam sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16;39Nie poznamy sie juz blizej bo mieszka odemnie 500km odemnie kolo warszawy a do pracy dojezdza 120km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo się wyglupiasz albo masz problem ze sobą. Po kilku spotkaniach chcesz brać ślub? Nie wierzę... a budowa domu to kosztowny plan...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno lecz się na nogi bo na mózg juz za późno. Facet chce być z Tobą, dał c****erścionek i zamierza budować dom, a ty z powodu much w domu chcesz to wszystko zepsuć? Jesteś stuknięta. Nie dziwię się, że potem faceci mówią, że kobiety lecą na kasę. Jesteś śmieszna i nawet nie wiesz jak bardzo. Jak będziesz tak postępować, to zostaniesz pustą starą panną, albo poszukasz sobie bogacza, który będzie cię miał w d***e. Cholerna egoistka z Ciebie. Nie masz bladego pojęcia o związku, jak ludzie się kochają, to wszystko zrobią. A ty taka typowa księżna z przerośniętym ego. Oddaj mu ten pierścionek i nie zawracaj d**y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Konsekwentne prowo. Masz talent dziewczyno:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrozwódka
o Jezuuuuu czy masz świadomość, że prosisz o poradę na kafe: czy zerwać zaręczyny z gościem co ma 34 lata i mieszka z muchami? myślisz, że po ślubie muchy zmienią się w dobre wróżki? waszym problemem nie jest "gdzie zamieszkacie" jego problemem jest, ze przez 34 lata tak zadziałał, ze mieszka z muchami i mu z tym dobrze Twoim problemem jest, że się z nim zaręczyłaś... Ps. zaręczyny powinny być w obecności rodziców (przynajmniej po waszej wspólnej kolacji w restauracji) na rodzinnym obiedzie, gdy już obie rodziny się znają. Rzucenie pierścionka dziewczynie zamiast prezentu urodzinowego, gdy młody liczy na sponsoring w budowaniu chałupy na JEGO działce - to nie są zaręczyny. KONIEC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo jak nic beke sobie z Was urządza a wy łykacie jak pelikany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mniemam to rentę masz przyznaną ze względu na zaburzenia psychiczne?, bo na nic innego renty byś nie dostała w naszym kraju. Ktoś wyżej dobrze napisał, idź do psychologa bo leki które masz pewnie nie spełniają swojego działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prowo nie prowo, ale tak też bywa. Nawet nie wyobrażacie sobie ile się wynosi z domu rodzinnego i na ile tego nie widać zaraz po slubie, na tyle z wiekiem wywala się na wierzch. Odradzam ślub. Stanowczo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy takim facecie muchy cię kiedyś zeżrą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaręczyny akurat to sprawa dwojga, a nie mamusi i tatusia i to jeszcze w restauracji :) Widziałam już te cyrki. Klękanie przed rodzicami, proszenie o rękę itp Zmówiny to już co innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje weźcie się za sprzątanie mieszkania i będzie wyglądało ładnie.Kupcie nowe sprzęty,zróbcie remont.Tak,autorka ma rentę na zaburzenia psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posprzątają, a za jakiś czas mąż powie, że muchy to taki swojski widok:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak rente mam przyznana na zaburzenia psychiczne .glupia jestem ,bo tak mu zaufalam ,sie zaangazowalam tak jak ktos tu napisal ze ,pewnie rzucil pierscionek jako sponsoring w budowaniu domu, a ja sama mam renty 900zl choc nie powiem chce do renty dorobic ,ale ja go naprawde pokochalam ale on sam biedny i co mi moze zaoferowac ,skoro naprawde nie mamy gdzie mieszkac. Pojdziemy na kawalerke ,a kawalerka tez kosztuje i w kazdej chwili mozemy byc wywaleni z mieszkania gdy nie zaplacimy a jemu marzy sie budowa domu ale pytam z czego pochopne decyzje podjelam i teraz zostalo dwa miesiace do slubu i nie wiem co zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo w prawo albo w lewo, postaw sprawę jasno albo przeprowadzi się do ciebie czyli do cywilizacji albo oddaj mu ten pierścień niezgody. Sam ma g****o koło duuupyy a chce budować dom, niby za co?, pytałaś go o to? Powiedz mu że dopóki nie uzbiera na budowę to będziecie mieszkać u ciebie żeby nie wydawać pieniędzy na wynajem a jeśli mu się nie podoba to niech się wynosi i żyje sam w tym chlewie który ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrozwódka
gość dziś no właśnie!!! nie mozna z zaręczyn robić cyrku! wprowadzasz go rodziny biorąc ślub, a wstydzisz się przedstawic go przed slubem? nie chodzi o klękanie, ale o : "Droga rodzino postanowiliśmy wziąć ślub i założyć rodzinę - bardzo sie kochamy" - i co wazniejsze - t słowa powinny byc wypowiedziane przez mężczyznę. Inaczej przyszłość = kolejne 34 lata z muchami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hehe, te dziadowskie muchy;) Zmówiny, to nie to samo co zaręczyny. Zaręczyny nie zawsze muszą doprowadzić do ślubu, zmówiny to już czysta "umowa" przedślubna. P.S. Przypomniał mi się jeden z "Rolnik Szuka Żony". Wszystkie kandydatki próbowały wybić muchy a on i tak mówił, że ma czystko. Może to ten sam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rrrozwódka
albo to ten sam, albo kobiety mają mniejsze powodzenie niż muchy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Właśnie o tym napisałam z ironią o 17.20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko jak to on nie ma pieniędzy ?Przecież sama napisałaś że ciągnie dwa etaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×