Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Reneczka

Nie radzę sobie z teściową . Ratunku!

Polecane posty

Gość gość
To jest wina męża, może ona nawet nie wie z czego jej oddał, a nawet jak wie to nie wnika. Brzydko, nie brzydko, ale pożyczył to powinien oddać. Ja na Twoim miejscu gdybym nie umiała odżałować to nie pozwoliłabym żeby oddawał z tych pieniędzy. Pożyczył sam i sam powinien oddać a te, które macie z wesela powinny być dla Was, do wspólnego wydania, zainwestowania. Co do tego, że Ty masz a on nie...cóż...był tu taki fajny temat, żeby się nie wiązać z dziadem. Coś w tym jest. Kochasz go, ale sama widzisz boli to, że Ty masz a on nic. W sumie najlepiej jak status majątkowy małżonków jest podobny. Jeszcze jedna sprawa, że to, co się kupiło samemu, dorobiło się z trudem, to się szanuje. Podejrzewam, że ciężko Ci teraz myśleć o spłacanych kosztem wakacji i wyjść meblach czy telewizorze, że są Wasze kiedy w tym czasie mąż odpoczywał. Może skoro on przyszedł na gotowe to będzie się starał też do czegoś dojść, nie spocznie na laurach? Może nie będzie czuł się dobrze będąc ciągle u Ciebie i będzie miał motywację do posiadania swojego? Oby tak było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To dlaczego nie pożyczyła od swojej mamy.Też bylo pozyczyc od swojej matki i nie oddawać.Wiedziałam że mąż nie jest bogaty.To nie wina teściowej.Raczej męża że nie jest zaradny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reneczka
Odpisuje pierwszej osobie która napisała o 15:26 (bo sa dwa wpisy o tej godzinie ) . On niestety sam tych pieniędzy nie oddalby , bo mamy od momentu ślubu wspólne . Dla mnie zachowanie teściowej jest takie egoistyczne . Wiedziała ze sa oddane ze ślubnych . Moi rodzice ani grosza nie wzięli a ciężko pracowali żeby mi kupić mieszkanie . Mają po prostu honor. Nawet jak bym im chciała choć część spłacić za mieszkanie to by tych pieniędzy weselnych nie przyjęli .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie wina teściowej tylko męża, jak już. Może teściowa myśli, że tę kasę zarobił i oddał w ten sposób. A ty robisz z niej niepotrzebnie jędzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To w takim razie zwracam honor. Czyli i teściowa i mąż dali ciała. Mąż powinien był sam załatwić pieniądze. Teściowa źle zrobiła biorąc ślubne. Ja bym nie przyjęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie przyjęłabym gdybym wiedziała, ale mąż nie jest bez winy. Brzydko się zachował biorąc Wasze wspólne pieniądze i oddając matce dług zaciągnięty przed ślubem. Nie ważne, że macie wspólne od ślubu, powinien jakoś inaczej to rozwiązać, nie wiem wziąć nadgodziny, dorobić tą kwotę. To nie Twój dług żebyś miała oddawać. Swoją drogą skoro on zarabia mało zastanów się nad wspólną kasą, chyba że i Ty niewiele zarobisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reneczka
Tak , ja też zarabiam niestety niewiele .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfinka
A co dostaliście w prezencie od teściowej, kto płacił za ślub, wesele?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale może teściowa myślała, że Ty to z mężem uzgodniłaś? Wiedziała, że robi to ona za Twoimi plecami? I niezależnie jaka jest odpowiedź to winny jest mąż a nie teściowa, to on się skandalicznie zachował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reneczka
Odpowiedź dla :Goscfinka . Od teściowej dostaliśmy taki obrazek poświęcony przez papieża z Watykanu . Płaciła za gości ze strony swojego syna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro płaciła za gości to też prezent.My swoim dzieciom oplacalismy koszty wesela.Prezentu nie dawaliśmy. To był nasz prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćfinka
Co tzn. płaciła za gości ze strony syna, mieliście jakis podział kosztów? Czy to znaczy, że twoja mama płaciła za gości z twojej strony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO,mówisz że miałaś mieszkanie i wszystko inne,a co robił twój małżonek będąc kawalerem że nic nie miał? pracował czy był bezrobotnym? a może pracował i rozwalał kasę a matka musiała go utrzymywać. Wiem coś na ten temat bo mój brat dokładnie tak żył a pozniej był zdziwiony że się żeni i pustki w kieszeni.Jeśli pożyczył pieniądze to musiał je oddać,tego wymaga ta zasada. Jesli matka mu pożyczyła i nie zaznaczyła że nie musi oddawać tzn.że należało honorowo oddać. Miej pretensje do mężusia a nie do jego matki a jak jesteś ciekawa to zapytają ją wprost jak wyglądało jego życie kawalerskie,może coś się ciekawego dowiesz i zmienisz zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reneczka
Nie muszę pytać się teściowej jak wyglądało życie kawalerskie mojego meza . Dużo chodził po dyskotekach , kupował drogie markowe ubrania , sam przyznał że miał lekką rękę do pieniędzy i teraz żałuje że tak roztrwanial pieniądze . Mimo że źle wtedy nie zarabiał bo pracował na budowie to jak postanowił wynająć mieszkanie to mu matka pomagała , pozyczala na auta , na ich naprawy , na meble do tego mieszkania , które potem sprzedał jak sie wprowadzał do mnie i kasa poszła też do jego mamy . Za go nie miałam pretensji ale za te ze ślubu już mam . Za dużo tych spłat. Splacalam jeszcze jego kolegę wvzeszlym roku . Ciągle ostatnio sa kłótnie o pieniądze i nic innego . Wcześniej się tak nie czepialam bo byłam w euforii tego że jesteśmy razem , że ślub , że wesele . Teraz czuję gorycz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reneczka
Odpowiedź dla goscfinka. Tak jego mama płaciła za gości z ich strony , czyli mojego meza a moi rodzice za gości z naszej strony . Był podział .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widziały gały co obciągały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygląda na to że tych pieniędzy już nie odzyskasz więc nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Fakt faktem, mąż nie powinien był spłacać swojego długu z waszych wspólnych środków a teściowa nie powinna była przyjąć pieniędzy ślubnych. Porozmawiaj z mężem, musisz się postarać żeby tego typu sytuacje się powtarzały się w przyszłości. Wytłumacz mu ze okazał tobie brak szacunku nie licząc się z twoim zadaniem i że w małżeństwie tego typu decyzje podejmujecie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reneczka
Wiem ze nie odzyskam . Muszę się po prostu z tym pogodzić . Nie chce się już nakrecac. Tylko ja na tym cierpię bo się strasznie denerwuje i myślę sobie jakie to niesprawiedliwe jest wobec mnie . Nie mam z kim o tym za bardzo pogadac . Mamy nie chce martwic . Ma swoje zmartwienia . Kolezanki moze wysmieja . Z mezem -wiadomo .zdecydowałam się napisać tutaj . Dziękuję wszystkim za te przychylne i mniej przychylne opinie . Cieszę się ze istnieje takie miejsce, gdzie człowiek anonimowo i bez krepacji moze sie wygadać , wyzalic , poznac opinię innych osób . Choć niestety nie zabrakło też nieprzyjemnych treści i okazanie braku zrozumienia . Cóż ... są ludzie i ludziska zarówno tu jak i w normalnym życiu . Zycze wszystkim pozytywnych relacji , a sobie oprocz tego życzę jeszcze , abym już nigdy nie musiała tutaj zaglądać , bo to oznaczało by dla mnie jedno - moją słabość i niemoc . Taka którą przeżywam obecnie .mam jednak nadzieję ze sobie poukladam w głowie pewne rzeczy i ta sytuacja przestanie mieć dla mnie jakiekolwiek znaczenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widać po wypowiedziach ze jesteś inteligentną osobą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za 20 lat jeszcze męczydupo będziesz nad tym rozmyślać. Weź tego swojego chłopa w obroty bo to z nim masz problem a nie z teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reneczka
Dlaczego nazywasz mnie "meczydupa"? Miemam ze to o napisałam Cię męczy . Nie czytaj i po kłopocie . Nikt nie karze Ci tu wchodzić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reneczka
Pozatym skąd możesz wiedzieć czy za 20 lat będę o tym rozmyslac ? Nie znasz mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oddał z pieniedzy slubnych a wy po slubie 2 lata jestescie.Teraz ci sie przypomniało,czy codziennie od 2 lta tak te 4 tysiace przezywasz?I mało zarabiasz ale zarobiłas na mieszkanie i reszte?I kasa ze sprzedazy rzeczy z mieszkania meza tez dla tesciowej,jedna walizka itd?Wymysl lepsze prowo albo do psychiatry idz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I hit-zapłaciła za gosci ze strony męża.Hahahaha pierwsze słysze o czyms takim,idz kobito gary umyj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze słyszysz? Z tego co ja slyszalam wiele osob tak płaci. Są wesela gdzie z jednej ze stron jest 20 osob a z drugie 100, więc placenie za swoich go jest jak najbardziej uzasadnione. Autorko, temat tych pieniędzy już nie odzyskasz, ale na przyszłość wyciagnij wnioski. Obawiam się, że Twój mąż może wydawać pieniądze inaczej niż Ty i jeszcze spotka Cię z tego powodu przykrość. To Twoje życie, gospodarstwo, więc nie namawiam, ale powiem Ci swoje zdanie. Czasem nawet w małżeństwie wspólna kasa to kłopoty, szczególnie kiedy są inne poglady na temat jej wydawania. My mamy osobne konta, jest wspólna pula na życie, czasami wspólne oszczędzanie na coś a oprócz tego każdy ma zawsze jakieś pieniądze. Nie wyobrażam sobie zebym miała spłacać kolegów, jak mąż pożyczy to odda ze swego, nawet bym o tym nie wiedziala pewnie. A jak chcę sobie coś kupić czy dziecku to kupuję i nie pytam, bo mam swoje, a były sytuacje że córka wymyśli coś może mało rozsądnego i mąż kryrykuje pomysł, ale ja jednak się ugne, kupię, mąż mówi wtedy "jak Ci nie szkoda kasy to super, że kupiłaś" :-) i nie ma tematu. Podobnie on zabawki kupuje albo coś do swego auta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reneczka
Wytłumacz mi co w tym dziwnego zdaniu napisałam ? Jak miała bym to napisać żeby to nie było dla Ciebie Hitem ? Nie mogę myć garów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Reneczka
Dziękuję za poparcie mnie w kwesti podziału kosztów za wesele . Jeśli chodzi o podejście jakie ja mam do pieniędzy to jest ono różne od tego jakie ma mój mąż. Ja jestem bardziej oszczędna i wolę kupować coś "co widać " , coś do mieszkania , nowe zasłony , dywan , jakieś ozdoby a mąż natomiast na takie drobne przyjemności -kino , kawiarnia , pizzeria , kręgle albo w niedzielę obiad w restauracji . A ja zamiast do kina wolę obejrzeć coś w Tv , wypożyczyć film za 18 zl , wypić kawę w domu , a zamiast na kręgle isc na ogródek. Moje sposoby spędzania czasu też są fajne i na pewno tańsze . Nie mówię że całkowicie rezygnuje z propozycji męża Ale ja bym się obyla bez kawy na mieście , albo ekologicznego jedzenia które nie wiadomo czy jest tak naprawde Eco. Natomiast Jesli chodzi o podział pieniędzy "moje -twoje " to co w sytuacji gdy stracisz pracę ? Czy mąż Cię będzie utrzymywał czy na zasadzie radz sobie sama do momentu znalezienia pracy , bo przecież różnie bywa . Może się każdemu noga powinac. No i zastanawia mnie co w sytuacji np . takiej : jestem w sklepie , mam np . Smak na coś wykfintnego. place ZA SWOJE , Przynosze do domu . Jem . Maz widzi . Mam go nie czestowac? A może mam mu powiedzieć oddaj mi połowę kwoty . Ohh nie wiem czy to by było dla mnie i dla związku zdrowe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
reneczka jakś ty bieda, oj ja na twoim miejscu rozwiodłabym się, mąż do niczego i jeszcze tesciowa, ale tesciowej bym nie zniosła, tesciowa powinna co tydzien tysiaka przywozić, obiadki gotować i buty czyscic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudna sytuacja .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×