Jestem złą kobietą.

Jestem jak nie kobieta tzn. nie zachowuję się tak. Mam charakter, jak facet. Nie okazuje uczuć, nie przytulam się, bo denerwuje mnie to. Nie lubię mówić o uczuciach, jestem agresywna, obojętna.

Masz charakter idiotki a nie faceta.

Mam podobnie oprócz agresji.

Ja zmieniam mężczyzn jak rekawiczki

Niektóre kobiety tak mają albo i gorzej niż ty. Niektóre chodzą jak facet i mają męskie ruchy, nie widać w nich delikatnej kobiety tylko taki babochłop.

Nie wyglądam jak babochlop, mam męża, dzieci i psa. Za grosz we mnie romantyzmu, nie lubię zakupów i babskich plotek czy wypadów. Mąż powiedzial mi kilka razy, że mnie kocha i mi wystarczy, nie znam się na modzie za to na remontach jak najbardziej, pomaluje, zrobię elektrykę, położę tapety, panele. Chodzę w sukienkach i wysokich butach, maluje się, mam zadbane paznokcie i włosy. Czasami wybieram jeansy i bluzę.

Ale dzieciom też nie okazujesz uczuć? Jak chcesz wszczepic im emocje, miłość, enpatie skoro stosujesz zimny chów?

No właśnie w stosunku do dziecka jestem zupełnie inna, bo uważam, że miłość do dziecka jest niepowtarzalna i jedyna, prawdziwa.