Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

95 procent kobiet prawie niczego nie osiągnęło samodzielnie, bez rodziny, faceta

Polecane posty

Gość gość
To już chyba sam o sobie napisałeś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym mogła mieć męża zajmującego się domem, który zajmowałby się gromadką dzieci, ale żeby się tym domem zajmował na poważnie. Nie przeszkadzałoby mi to, że kobieta więcej zarabia a mąż zajmuje się domem. Liczy się nakład pracy. Nie chciałabym mieć natomiast faceta, który mieszka z rodzicami i słabo zarabia, albo w ogóle nie zarabia i jeszcze bałagani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na szczescie kazdy moze ukladac zycie sobie tak, jak uwaza za stosowne. Autor sprawia wrazenie rozgoryczonego, poniewaz z subiektywnego punktu widzenia zbyt malo zarabia, zeby miec powodzenie u tych pasozytniczych kobiet. Poza tym rodzice widocznie nic nie daja z braku srodkow. W moim malzenstwie kazdy mial duze ambicje zawodowe i z tego przyjemnosc, co zaowocowalo bardzo dobrymi zarobkami obojga. By the way wychowalismi trzech doroslych juz synow, ktorzy maja inny uklad na zycie. Synowe nie pracuja zawodowo, skupiaja sie na wychowywaniu malych jeszcze dzieci i nie spiesza sie do pracy pomimo wyzszego wyksztalcenia. I nie musza, poniewaz mezowie sa z takiego ukladu sa bardzo zadowoleni i nawet wdzieczni, ze zona preferuje rodzine i na pare lat zawiesila wlasne ambicje zawodowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ja z subiektywnego punktu widzenia zarabiam wystarczająco, ale pewnie nie z punktu widzenia "pasożytniczych kobiet", które same rąk pracą nie skalały, są na utrzymaniu męża, a dla takich facet, który nie zarabia powyżej jednej, dwóch, trzech średnich krajowych, czy jakiejś tam kwoty to "nieudacznik", buahaha i mówi to odpowiednik bezrobotnego faceta, który siedzi na utrzymaniu starych, albo mówi to kwoka, która pracuje w firmie u tatusia, męża za biurkiem, czy gdzieś po znajomości i udaje, że coś robi przez 3/4 czasu. No to odpowiadam kto to mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda. Większość moich znajomych zarówno kobiety jak i faceci dostali coś na starcie. Prawie wszyscy maja ciepłe posadki załatwione przez matki, ojców, dziadków itp. lub dostali firmy od rodziców. Większość dostała mieszkanie, samochód, garaż, działkę, dom od rodziny lub ewentualnie rodzice wzięli kredyt na mieszkanie i spłcają plus opłacają rachunki i gotują obiadki. Ci, którzy mają dzieci nie muszą się o nic martwić bo rodzice utrzymują wnuki i dodatkowo sponsorują im zagraniczne wakacje. Cholernie im tego zazdroszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×